Hallmann

 

Piotr Hallmann (13-1) w krótkiej rozmowie opowiedział nam o swoich odczuciach odnośnie kontraktu z UFC oraz o walce w Brazylii z Francisco Trinaldo.

O kontrakcie z UFC:

Niezwykle się cieszę z tego, iż zostałem zawodnikiem UFC. To dla mnie spełnienie marzeń, a także osiągnięcie celu, na który ciężko pracowałem z trenerem, kolegami z klubu i menadżerem. Oczywiście, to dopiero początek. Zamierzam tam wygrywać walki i dalej rozwijać się jako zawodnik. Dojrzałem do tego, żeby się bić w UFC, gdzie walczą najlepsi.

O przygotowaniach:

Przed tą walką nie mam w planach żadnych wyjazdów, bo okres przygotowawczy jest zbyt krótki, więc wyjazd nie za bardzo ma sens. Mam bardzo dobrego trenera i sparingpartnerów. Pewnie w perspektywie czasu, przy okazji kolejnych walk, gdzieś wyjadę i to może nawet na dłużej. Jeśli chodzi o tę walkę, to Grzegorz Jakubowski już wszystko ułożył.

O Brazylii:

Wiadomo, że Brazylia jest odległym krajem z innym klimatem, więc trzeba lepiej wszystko rozplanować. Jest zmiana czasu, zatem trzeba wcześniej wylecieć, żeby się przestawić. Muszę też lepiej rozplanować zbijanie wagi, bo nie wiem, co tak naprawdę zastanę w Brazylii i co będę mógł np. kupić w sklepie.

O rywalu:

Trinaldo jest dobrym zawodnikiem, ale w UFC nie ma słabych, więc nie mogę narzekać. Poza tym, ja jestem od tego, żeby się bić, a nie wybrzydzać. Jest bardzo silny, ale każdego da się pokonać i jestem pewien, że jeśli zrobię swoje, to wygram. Uważam też, iż w MMA trzeba się bić z coraz lepszymi, podnosić sobie poprzeczkę i sprawdzać swoje możliwości oraz to gdzie się obecnie jest.

56 KOMENTARZE

  1. Piotrek, a co do Garka włożysz ? UFC przecież tak słabo płaci…….

    @slowik 

    tak i Sajewski też pod jego skrzydłami ;d
    HEHEHEH

  2. Uważam też, że ogólnie w MMA trzeba się bić z coraz lepszymi, podnosić sobie poprzeczkę i sprawdzać swoje możliwości oraz to gdzie się obecnie jest.

    I to podejście mi się podoba 🙂

  3. Znowu się zaczną te kretyńskie porównywania zarobków Mameda do innych polskich zawodników…

  4. LaQi,

    Już tak nie podniecaj się tym Sajewskim przy każdym swoim wpisie w kontekście Piotra lub Tima. Owszem jest to utalentowany zawodnik, ale niech najpierw wróci do regularnych startów, wygra z 4-5 walk i potem można dopiero myśleć o czymś więcej.

  5. Piotrek mega rozsądy chłopak, przez co z pewnością wyjdzie w najwyższej formie. Oby szło m tam koncertowo.

  6. Ludzie trochę zapominacie że między zarobkami Hallmana a Mameda jest kolosalna różnica. Hallman jest młodym zawodnikiem, nie sądze aby na dzień dzisiejszy zbijał kokosy, Omielańczuk zresztą też. Dla nich to strzał w dziesiątkę. Nie mają nic do stracenia a mogą tylko zyskać.

  7. Trinaldo na początek to ogromne wyzwanie. Typ walczy w lekkiej, a wygląda jak średni. Może nie pokonywał jakiś wielkich zawodników, ale stoczył bardzo wyrównaną walkę z mocny Tibau. Dla Piotrka będzie to ogromny przeskok, jeśli chodzi o klasę rywala. POWODZENIA! 🙂

  8. Ludzie trochę zapominacie że między zarobkami Hallmana a Mameda jest kolosalna różnica. Hallman jest młodym zawodnikiem, nie sądze aby na dzień dzisiejszy zbijał kokosy, Omielańczuk zresztą też. Dla nich to strzał w dziesiątkę. Nie mają nic do stracenia a mogą tylko zyskać.

    Mamed za to miał coś do stracenia, ale można było zyskać dużo więcej. 😉

  9. Widać Piotrek mega ogarnięty gość. Takich ludzi się szanuje. Czekamy z niecierpliwością, cohones z Tobą!

  10. Za dużo tych emocji jak na jeden dzień, teraz ciężko będzie zasnąć. Szkoda, że nie ma dziś SSS ehhh 

  11. Brawo Piotrek, powodzenia w UFC! Apropo Mameda to jesliby wierzyl w siebie to kontrakt na 2-3 walki, wygrywa negocjuje nowy i juz jestem pewny ze nie bylby nizszy niz ma teraz w KSW i perspektywy walk z najlepszymi na swiecie. Nie wiem jak to jest dokladnie w przypadku Janka i Cipka, ale nie wierze po prostu ze nie mieli zadnych propozycji po obiciu tylu bylych fighterow UFC… I mam jakies przeczucie ze nastepny mimo wszystko bedzie Bedorf, jesli pokona Nastule. HW i Carmont na rozkladzie moga zrobic swoje…

  12. Nie wiem jak to jest dokladnie w przypadku Janka i Cipka, ale nie wierze po prostu ze nie mieli zadnych propozycji po obiciu tylu bylych fighterow UFC…

    Janek był cholernie blisko kontraktu przed pierwszą walką z Sokoudjou, Michał bodajże propozycji w ogóle jeszcze nie dostał.

  13. @up, oczywiscie jesli wierzymy tylko w to co wychodzi na swiatlo dzienne… mnie sie jakos nie chce wierzyc ze biora Hallmanna, Omielanczuka a nie brali pod uwage 2 najlepszych polskich zawodnikow…

  14. @up, oczywiscie jesli wierzymy tylko w to co wychodzi na swiatlo dzienne… mnie sie jakos nie chce wierzyc ze biora Hallmanna, Omielanczuka a nie brali pod uwage 2 najlepszych polskich zawodnikow…

    Cipek od jakiegoś czasu mówi, że marzy mu się UFC, ma notkę w kontrakcie, że gdy Silva zadzwoni z propozycją, rozwiązuje umowę z KSW, rozgląda się już za walkami poza KSW. Ty wiesz, co piszesz? Gdzie sens, gdzie logika?

    Poza tym, jakbyś nie zauważył, ani Michał, ani Janek nie biją się w lekkiej, czy ciężkiej. A nikogo z Polaków do ich dywizji jeszcze nie wzięli, by snuć teorie spiskowe, iż w/w zawodnicy odrzucili kontrakty. -.^

  15. @szucik2 dopiero co, 2 dni temu wchodziłeś w dyskusję, że oprócz zawodników z KSW nikt z Polski nie prezentuje konkretnych umiejętności i proszę jak na złość Tobie kontrakt z UFC 😛

  16. rozwiązuje umowę z KSW

    nie rozwiązuje tylko zawiesza

    Jak zwał, tak zwał. Wink

  17. Spike no wlasnie, gdzie sens, gdzie logika? Biora Polskich zawodnikow, mniej znanych i nie oszukujmy sie, o mniejszych umiejetnosciach a nie rozmawiaja z lepszymi? Tym bardziej ze Cipek i Daniel maja ten sam management? To jest wlasnie nie logiczne, zapisy w kontrakcie to jedno a wysokosc oferty drugie…

  18. Poza tym, jakbyś nie zauważył, ani Michał, ani Janek nie biją się w lekkiej, czy ciężkiej. A nikogo z Polaków do ich dywizji jeszcze nie wzięli, by snuć teorie spiskowe, iż w/w zawodnicy odrzucili kontrakty. -.^

    Jak już pisałem – być może Joe Silva nie poszukuje zawodników z wagi średniej/półciężkiej? Michałowi do ciężkiej trochę brakuje, by brat załatwił kontrakt jemu, a nie Danielowi… Shy

  19. A mi się wydaje że dostali kontrakty głównie dlatego że pokazali się z dobrej strony za granicą

  20. 'Jak już pisałem – być może Joe Silva nie poszukuje zawodników z wagi średniej/półciężkiej? Michałowi do ciężkiej trochę brakuje, by brat załatwił kontrakt jemu, a nie Danielowi… Shy'

    Ale juz Hallmann nie walczy w ciezkiej a wedlug mnie 70 wcale nie jest gorzej obsadzona niz 84 a i do 84 tez dochodza nowi ludzie, do dzisiaj myslalem ze nie zalezy im kompletnie na Polskim rynku a Omielanczuk tak z braku laku troszke bo HW, ale po zakontraktowaniu Piotrka zmieniam zdanie. To juz nie przypadek i jesli nasz czolowka nie pojdzie do UFC w ciagu najblizszych miesiecy to tylko z pobudek finansowych, nie wierze po prostu ze ich nie dostrzegaja…

  21. a dlaczego by nie? Chociaż fakt, temat Mameda jest już nie świeży, niestety, po prostu wielu się napaliło na jego udział w UFC 🙂

  22. zacytuje samego siebie z cohones, bo nie chce mi się drugi raz tego pisać

    Dla każdego zawodnika MMA na świecie, angaż w UFC jest szczytem marzeń. W ostatnim czasie zaszczytu tego doznali Daniel Omielańczuk, oraz Piotr Hallmann. Omielańczuk, wypromował się walcząc poza granicami Polski. Wygrał 2 turnieje na Ukrainie, zdobył pas Bushido. A przede wszystkim, na w 9 ostatnich walkach, 8 razy udało mu się poddać rywali. Drugi z nich zachwycił udziałem w galach WFC oraz Celtic Gladiator, w obu sięgając po pasy mistrzowskie. Solidny bilans, efektowność w walkach (na 14 walk wygrał 13, z czego 12 przed czasem), to wszystko sprawiło że stał się idealnym kandydatem i nie dziwi iż trafił do światowej elity. Warto podkreślić iż oboje nie są zawodnikami popularnymi w Polskim społeczeństwie, Polacy oglądając sporadycznie gale KSW, nie znają tych dwóch postaci.

    Od dłuższego czasu w mediach pojawiały się informacje na temat 3 topowych gwiazd największej Polskiej organizacji, KSW. Organizacja duetu Kawulski&Lewandowski osiągnęła niewątpliwy sukces, wypromowała kilku zawodników którzy stali się rozpoznawani w mediach, jednocześnie tworząc produkt który cieszy się dużym zainteresowaniem w społeczeństwie. Oprawa gal federacji stoi na bardzo wysokim poziomie, tego odmówić nie można. Z biegiem czasu, gdy federacja i jej zawodnicy zyskiwali na renomie, pojawiły się głosy o potencjalnej przeprowadzce największych gwiazd do UFC. Wbrew pozorom nie było to oczywiste. Po pierwsze, KSW opiera swoje gale na postaciach takich jak Mariusz Pudzianowski, Mamed Khalidov, Michał Materla, Paweł Nastula oraz Jan Błachowicz. To oni gwarantują dużą oglądalność, to oni przykuwają uwagę widzów i sponsorów. Sytuacja w której KSW chce sprzedawać swoje gale w formie PPV, zmusza władze federacji do promowania ich gwiazdami. O ile Nastuli i Pudzianowskiego nie ma sensu uwzględniać w kontekście UFC, o tyle pozostała trójka jak najbardziej pasuje do federacji Dany White’a.

    Pierwszym który negocjował z UFC był Mamed Khalidov. W Polsce największa gwiazda rodzimego MMA. Znany i uwielbiany przez wielu, występujący w serialach jak i programach rozrywkowych. Talentu i umiejętności nie sposób mu odmówić, podobnie jak charyzmy. Od lat walczący w KSW, po długich negocjacjach zdecydował się pozostać w Polsce, odrzucając propozycję z UFC. Propozycje, która miała być zbyt niska, oscylując wokół 20 tysięcy dolarów za walkę, drugie tyle za wygraną, rosnąć o kolejne 5 tysięcy z każdą walką. W praktyce oznaczałoby to 90 tysięcy dolarów za dwie wygrane walki w pierwszym roku występów. Mamed uznał że walcząc w Polsce zarobi więcej. Cała sprawa została „sprzedana” w prostym przekazie, UFC nie docenia naszego mistrza, więc on woli walczyć dla Polskiej publiczności. Mimo wszystko uważam to za błędne myślenie, finansowo nie wliczono w to sum które Dana White lubi przyznawać dodatkowo perspektywicznym i efektownie walczącym zawodnikom. Mamed został w KSW, a brak transferu wybaczono, przez wielu uznając niską propozycję jako winę UFC.

    Janek Błachowicz i Michał Materla zadeklarowali otwarcie, podobnie jak Mamed Khalidov że chcą dostać się do UFC. Ich droga miała przebiegać odpowiednio przez Amerykańskie WSOF oraz Niemieckie GMC. Obu nie udało się zawalczyć poza KSW, o co trudno obu winić. Czy w najbliższym czasie można spodziewać się któregoś z nich w UFC? Śmiem mieć pewność że nie. Dlaczego? Od jakiegoś czasu mam wrażenie że negocjacje nie przebiegają tak jak Polscy fani by sobie tego oczekiwali. Po pierwsze, oboje są rozpisani na dłuższy czas w KSW. Teoretycznie, jeśli tylko któryś z nich zdecyduje się odejść, nie będzie mieć przeszkód ze strony KSW. Wystarczy jednak spojrzeć ile walk poza federacją stoczyli Mamed, Cipek i Janek w ostatnich latach. Kompromitująca porażka Aslambeka Saidova w Danii, osłabiła na jakiś czas jego pozycję. Nie przeszkodziło to jednak w nazywaniu go niepokonanym mistrzem. Wszakże przeciętny Polski kibic nie interesuje się na tyle rodzimym MMA, żeby wiedzieć że mistrz KSW przegrywa poza krajem. Brak angażu Materli przez dłuższy czas tłumaczono brakiem miejsca w UFC, spowodowanym włączeniem zawodników ze Strikeforce. Prawda jest jednak taka, że UFC chętnie przyjmuje zawodników z dobrym bilansem, mających serię wygranych, będących wysoko w rankingach, o czym świadczy chociażby angaż 2 Polaków w ostatnim czasie.

    Czym różnią się Materla i Błachowicz od Omielańczuka i Hallmanna? Materla na 5 ostatnich walk, 4 skończył przez decyzje, podobnie Błachowicz. Oboje walczą praktycznie tylko w Polsce i tylko na KSW. Te dwa czynniki znacznie obniżają ich wartość. Są zawodnikami tylko jednej federacji, dodatkowo takimi którzy w ostatnim czasie rzadko kiedy kończyli walki przed czasem. Panowie z KSW są jednakże wypromowani medialnie, stąd ich rządania finansowe są znacznie wyższe niż te Daniela i Piotrka. Postawmy się w miejscu ludzi z UFC, którzy mają przed sobą profile 4 zawodników, wszyscy walczący w Europie, 2 z nich tylko i wyłącznie na bliżej nie znanym KSW, oraz dwóch walczących w Europie, jednego zdobywającego pasy różnych europejskich federacji. To że w Polsce Materla i Błachowicz są zdecydowanie bardziej znani od Omielańczuka i Hallmanna, nie ma znaczenia dla UFC, o czym my często zapominamy. Negocjacje z UFC przebiegają bardzo często na zasadzie propozycji, albo ją akceptujesz, albo nie. Tak było w przypadku Mameda, kwoty 20 tysięcy nie udało się zwiększyć. Jeśli Janek i Cipek chcą wyższej propozycji, mogą się NIGDY nie doczekać. Dziwnią mnie również głosy iż Błachowicz oraz Materla nie otrzymują propozycji z UFC. Czy dwaj zawodnicy będący wysoko w rankingach są tak olewani przez Amerykańską federacje? Przykład Omielańczuka czy Hallmanna, pokazuje że można się tam dostać. Wystarczy zręczny menedżer, a angaż nie jest czymś trudnym. Teraz pojawiają się głosy że waga średnia i półciężka są silniej obsadzone od ciężkiej i lekkiej. Naprawdę w to wierzycie? 78 i 83 to pozycje w rankingach dwóch nowych nabytków UFC. Materla jest 20, Janek 23. Nie wierzę, że UFC olewa tych dwoje, tym bardziej że to właśnie średnia i półciężka jak dla mnie potrzebuje nowych zawodników. No chyba że dalej upieramy się przy tym że Materla i Błachowicz chcą, ale UFC nie docenia Polaków.

    Zarówno Materla jak i Błachowicz stoją przed wyborem. Albo pewne pieniądze i pozycja w Polsce, albo ryzyko i szukanie szczęścia w UFC. Sportowo druga opcja jest oczywista. Finansowo, KSW wydaje się jednak pewniejszym żródłem. Oboje twierdzą że chcą trafić do UFC? A co mają twierdzić? Rozliczajmy czyny, nie słowa. Jeśli naprawdę chcą trafić do Stanów, muszą się o to postarać. Myślę że ilość walk nie ma aż takiego znaczenia, mimo wielu głosów iż to właśnie jest droga do zdobycia uznania ze strony UFC. Ile walk w tym roku stoczył Płetwal czy Daniel? Warto zwrócić na efektowność walk, tak aby były to pewne zwycięstwa przed czasem, a nie wymęczone decyzjami. Walka poza KSW jest także bardzo ważna. Inaczej traktuje się kogoś kto zdobywa sukcesy w kilku mocnych federacjach, a inaczej kogoś kto większość kariery spędza wyłącznie w jednej, tylko w swoim kraju. Pewna kasa czy ryzyko, to jest zasadniczy dylemat, i wcale nie twierdzę że to UFC jest dla nich lepszym wyborem. Mam po prostu wrażenie że jest to robienie szumu medialnego, zamiast autentycznych działań. Rozgrzeszamy i Cipka i Janka, twierdząc że przecież im zależy na UFC, a to Amerykanie ich olewają, przez co nasi są zmuszeni do pozostania w Polsce. A ja twierdzę że to jedynie wytłumaczenie, tak aby zbijać głosy o braku chęci sportowego awansu.

    Reasumując, życzę oczywiście aby Janek Błachowicz i Michał Materla trafili w końcu do UFC, ale po prostu w to przestaje wierzyć. Zawodnicy KSW mają w tej organizacji finansowy dobrobyt. Z tego względu wyjazd do UFC jest marzeniem, ale sportowym, finansowo KSW potrafi zadbać o swoich zawodników. Hallmann czy Omielańczuk nie mają nic do stracenia, stąd negocjacje z UFC zapewne nie były zbyt skomplikowane. W przypadku zawodników KSW, mają już oni finansową stabilizację, więc nie wykluczone że po prostu wolą iść na łatwiznę, dla jednych nazywaną racjonalnym myśleniem, dla innych brakiem sportowych ambicji. Obawiam się że część fanów zaślepia fanatyzm KSW. Dla wielu jest to czołowa organizacja świata, a 3 Polaków z tejże organizacji należy do światowej czołówki. Niestety nie należą. Powiedzenie złego słowa o którym z nich jest grzechem śmiertelnym, traktowani są jak dobro narodowe. Przykład Mameda niczego nie nauczył, pozostał nadal mistrzem świata dla wielu Polaków. Czy naprawdę chciał trafić do UFC? Wątpię, uważam że całe te negocjacje były jedynie próbą odpowiedzi na słowa krytyki o braku sportowych ambicji. Mamed który nie palił się do wyjazdu, nagle zapragnął UFC, potem Strikeforce, skończyło się na tym na czym miało się skończyć, czyli na KSW. Janek? Cipek? Kto w przypadku ich odejścia sprzeda PPV? Jeden Mamed? Pozycja Pudziana po porażkach znacznie osłabła, a Saidov, Azhiev czy Bedorf nie są jeszcze znani na tyle by sprzedawać dobrze PPV. Niestety zawodnicy KSW są aktorami jednej sceny. Mimo iż nie posiadają kontraktów na wyłączność, nie palą się do wyjazdu za granicę. Dlatego też ich wartość w oczach Joe Silvy w porównaniu do Hallmanna czy Omielańczuka nie zwiększa się. W przeciwieństwie do wymagań finansowych.

  23. Tak było w przypadku Mameda, kwoty 20 tysięcy nie udało się zwiększyć

    Udalo, ale bylo to jedynie 25+25. Co dla Mameda ktory pewnie chcial 50+50, nic nie zmienilo.

    Nie poruszyles tematu sponsorow, a o to byl prawie najwiekszy placz. Choc wedlug Norberta tak zle to nie wyglada, byle tylko nie walczyc na facebooku

  24. Brawo Piotrek ! Efektowne wygrane, pasy zagranicznych organizacji receptą na sukces !
    Będę mocno kibicował !

  25. Tak sobie czytam i nie dowierzam.
    Po pierwsze Piotr genialna praca zaowocowała kontraktem w prestiżowej organizacji,tylko i wyłącznie jego zasługa.
    2)Mamed, nic nie ujmując jego osobie ,bardzo dobry zawodnik,ale o UFC to już możemy zapomnieć,zostanie w KSW,bo z mojego punktu widzenia to on po prostu nie chciał iść tam gdzie chciałby każdy prawdziwy fighter.Pamiętam te spekulacje na temat debiutu z Hectorem Lombardo ,to znaczy mierzyć siłe na zamiary. By tam walczyć,by być mistrzem tego trzeba chcieć,widocznie Mamed tego nie chcę,mu w Polsce jest dobrze,świetne pieniądze,komerka na porządku dziennym,a co do Michała to jestem pewien że lada chwila kontrakt będzie podpisany i to czas najwyższy, bo jak walczyć to z najlepszymi,wtedy każdy zawodnik wie na czym stoi i ile mu jeszcze brakuje.trzymam kciuki za Daniela i Piotra 😉

  26. Dopiero tam Jankowi i Michałowi gul skacze hehe widac ”najwieksza organizacja w europie” nie jest trampoliną do UFC

     

    No jak to! A Gustafsson walczący na KSW milion lat temu? To po walce z Kułakiem Dana juz do niego wydzwaniał. Sprawdzone info!

  27. Brawo Benoit, zgadzam sie z Toba w 100%. A najbardziej drazni mnie to ze tak na prawde to chlopaki chyba nie do koncza w siebie wierza, kilka walk wygranych i UFC przebija KSW kilkukrotnie, bez wyjatkow, nie wspominajac o bonusach itd. Jesli na prawde by chcieli to walczyliby w UFC, tyle.

  28. @Benoit bardzo dobrze opisane 😉 jestem ZA!

    Dodał bym jeszcze jeden bardzo ważny aspekt o którym mało się dopomina.

    Brak doświadczenia w walkach na obcym terenie u Michała i Janka.

    Możemy mówić nawet o najlepszych zawodnikach z czołówki, ale pierwsza-druga walka na obczyźnie jest zawsze czymś nowym i nieznanym.

    Duże ryzyko,

  29. Jeśli już tak rozbieramy na czynniki pierwsze, to ja bym dorzucił banalniejszy problem. Łokcie i Oktagon. Wbrew pozorom, inaczej czuje się ring, a inaczej oktagon, więc wcale nie tak łatwo przejść do oktagonu, gdy całe życie walczyło się w ringu. A łokcie zabronione przecież w KSW, coraz częściej stają się kluczowym elementem walk. Rozcięcia łokciami, i tutaj od Caina przez Weidmana aż na Jonesie skończywszy,

  30. @up

    Zgadzam się, ostatnio o tym boleśnie przekonał się Chlewicki, widać było,że sam nie wie jak korzystać i zbytnio jak się bronić przed łokciami.

  31. Benoit uważasz że to KSW nie chce łokci? Bo moim zdaniem to polsat jest przewrażliwony na punkcie krwi. Więc ze skargą udaj się najlepiej do Kmity, Solorza i Terentiew 😉

  32. up, tylko o ile wiem na MMA Attack były łokcie, a Polsat też to pokazywał 🙂 Gdyby K&L chcieli łokci, to by je wprowadzili, podobnie jak oktagon, co nie zmienia faktu że zapewne Polsat wolałby ograniczyć krew, ale np zakrwawionego Cipka nie bali się pokazywać po kilka razy w powtórkach. Zresztą obecnie Polsatowi to wszystko jedno bo gale są w PPV, a nie na otwartej antenie.

  33. Bardzo zdrowe podejście ma Piotrek. Najważniejsze to wygrać tę pierwszą walkę, jaram się i czekam z niecierpliowścią na walki naszych Polaków w UFC.

  34. Nie mialem neta tydzien ponad a tu takie info:) oby na dluzej zagrzal miejsce wie ktos na ile walk podpisal kontrakt?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.