Przewidywania przed ewentualną walką Conora McGregora z Floydem Mayweatherem Jr. jasno wskazują, że Irlandczyk nie będzie faworytem tego pojedynku. Podobnie uważa Georges St-Pierre, który w rozmowie z serwisem RT Sport, stwierdził jednak, że ewentualne porażka McGregora może być odebrana różnie, a wszystko zależy od przebiegu pojedynku.
On przegra to starcie. Jeśli do niego dojdzie, jestem prawie pewien, że Conor nie wygra z Mayweatherem. To Mayweather jest faworytem. Myślę jednak, że jeśli Conor da radę przetrwać tę walkę, to będzie dla niego jak zwycięstwo. Wtedy będzie mógł mówić, że on wszedł do świata Mayweathera, teraz czas, żeby Floyd wszedł do jego. Wszystko zależy nie tylko od rezultatu, ale też od tego jak cała walka się potoczy, jak ułoży się pojedynek.
GSP dodał również, że Mayweather nigdy nie zawalczyłby z Irlandczykiem na zasadach MMA, ale uważa, że do pojedynku bokserskiego pomiędzy obu zawodnikami zapewne dojdzie.
Uważam, że do tego starcia dojdzie. Floyd nigdy nie zawalczy z Conorem w MMA, ale już starcie Conora z nim w boksie jest możliwe. On bardzo tego chce, chociaż moim zdaniem przegra. Niezależnie od wszystkie na pewno zarobi na tym dużo pieniędzy.