Gilbert Burns nie jest zadowolony z wyniku walki z Khamzatem Chimaevem, ale nie załamuje rąk i zapowiada, że niedługo powróci do klatki.
Podczas gali UFC 273 Gilbert Burns zmierzył się z Khamzatem Chimaevem i po świetnym pojedynku przegrał z nim na punkty.
Po walce Burns nagrał dla fanów materiał, który opublikował w relacji na Instagramie. Podziękował w nim swoim bliskim, trenerom, sponsorom i dodała:
Dziękuję za wszystkie za wiadomości. To była trudna walka, ale sprawiła mi radość. Wynik był inny niż chciałem, ale tak to już bywa w życiu. Włożyłem w to wiele pracy. Tak już jednak jest. Znikam, ale nie na długo. Za jakiś czas wrócę.
Burns zapytał również fanów, czy uważają, że jego walka z Khamzatem zasługuje na miano walki roku.
Walka Burnsa z Chimaevem został wybrana starciem wieczoru gali UFC 273. Po gali Dana White, szef UFC, zapowiedział również, że wypłaci Burnsowi pieniądze, które zawodnik powinien otrzymać za wygraną.
Przed walką z Chimaevem Burns pokonał na Stephena Thompsona, a wcześniej zmierzył się o pas z Kamaru usmanem, ale przegrał z nim przez nokaut.
20 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Lightweight
EFC Africa Featherweight
Roshi
UFC Welterweight
Roshi
UFC Welterweight
Roshi
Maximum FC Super Heavyweight
Jungle Fight Light Heavyweight
Maximum FC Super Heavyweight
PRIDE FC Lightweight
Maximum FC Light Heavyweight
UFC Middleweight
Jungle Fight Middleweight
NoLife FC
UFC Middleweight
Brutaal Light Heavyweight
Jungle Fight Lightweight
Bellator Heavyweight
UFC Featherweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/60424/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>