Gilbert Burns chciałby zmierzyć się z Colbym Covingtonem, ale obawia się, że ten może wrócić do klatki dopiero w przyszłym roku. Burns liczy więc na starcie z Jorge Masvidalem.
Gilbert Burns ostatni raz walczył w kwietniu tego roku i przegrał na punkty z Khamzatem Chimaevem. W kolejnym boju Gilbert chciałby zmierzyć się z Colbym Covingtonem, ale obawia się, że ten może nie być gotów do walki w najbliższym czasie. W rozmowie dla kanału The AllStar Burns powiedział:
Starcie z Covingtonem byłoby wymarzoną walką. Słyszałem jednak pogłoski, że on miał kontuzję szyi, nie mógł swobodnie ruszać głową. Miał też złamaną szczękę, a operacja nie poszła dobrze i on cały czas jest w trakcie fizykoterapii. Nie trenuje. Nie wiem czy to prawda, ale on dawno się nie odzywał. Jest dość milczący, więc to może być prawda. Wydaje mi się, że on nie będzie mógł walczyć do marca przyszłego roku.
Burns dodał też, że jest chętny na walkę z Jorge Masvidalem.
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem dla mnie byłaby walka z Masvidalem w grudniu lub styczniu, a potem z Colbym.
Gilbert Burns to były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej. Przed walką z Khamzatem Chimaevem pokonał Stephena Thompsona, a wcześniej zawalczył o pas z Kamaru Usmane, ale został przez niego znokautowany. Burns znajduje się aktualnie na czwartym miejscu rankingu najlepszych zawodników wagi półśredniej w UFC.
9 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
Maximum FC Lightweight
PRIDE FC Lightweight
UFC Light Heavyweight
Shark Fights Lightweight
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Bellator Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/62956/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>