Gilbert Burns, były pretendent do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej, ma obiecaną przez szefa UFC dużą walkę, ale jeszcze nie wie, kto będzie jego kolejnym rywalem.
Podczas gali UFC 273 Gilbert Burns zmierzył się z Khamzatem Chimaevem i po świetnym pojedynku przegrał z nim na punkty. Starcie i postawa Burnsa w klatce bardzo spodobała się szefowi UFC. W rozmowie dla serwisu AG.Fight Burns powiedział:
Wszystkim podobała się ta walka. Miałem spotkanie z Daną White’em i on był podekscytowany. Powiedział, że moja następna walka będzie duża. Nie wiem kogo chce mi dać, ale podobało mi się to, co powiedział. Obiecał mi dużą walkę. Zobaczymy co się wydarzy.
Walka Burnsa z Chimaevem został wybrana starciem wieczoru gali UFC 273. Po gali Dana White, szef UFC, zapowiedział również, że wypłaci Burnsowi pieniądze, które zawodnik powinien otrzymać za wygraną.
Przed walką z Chimaevem Burns pokonał na Stephena Thompsona, a wcześniej zmierzył się o pas z Kamaru usmanem, ale przegrał z nim przez nokaut.
13 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Heavyweight
Maximum FC Middleweight
UFC Heavyweight
M-1 Global Heavyweight
Roshi
Maximum FC Middleweight
BAMMA Flyweight
Loża Szyderców
PRIDE FC Welterweight
Brutaal Light Heavyweight
Brutaal Light Heavyweight
UFC Middleweight
Maximum FC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/60584/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>