Już 10 lutego, podczas gali UFC 234, Kelvin Gastelum zmierzy się z mistrzem kategorii średniej, Robertem Whittakerem i jak sam mówi, czekał na ten moment od wielu lat.

Wizualizowałem sobie tę chwilę od siedemnastego roku życia. Wizualizowanie sobie sukcesów jest moim kluczem do ich osiągania. Wszystko co sobie wizualizowałem, wydarzyło się w ciągu ostatnich 10 lat.

W rozmowie dla serwisu MMAWeekly, Gastelum powiedział również co sądzi o swoim rywalu.

Nie uważam, żeby on był jakimś wyjątkowym zawodnikiem. Posiada świetne umiejętności i ciężko pracuje. Wszyscy wypowiadają się o Robie w samych superlatywach. Niestety on ma coś, czego chcę. Teraz będę więc musiał urwać mu łeb, żeby to zabrać. Nie ma w tym jednak z mojej strony żadnej złej woli. On ma coś, czego chcę, więc muszę go pokonać i mu to zabrać.

1 KOMENTARZ

  1. Tyś jest kurwa spaślaku wyjątkowy. Rekord nabity na samych emerytach… Nie lubię gościa i za chuj nie pasuje mi na mistrza i to nie dlatego , że go nie lubię ale po prostu nie widzę go w tej roli. Robert przez cokolwiek

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.