17 października Mateusz Gamrot, były podwójny mistrz KSW, w debiucie dla UFC zmierzy się z Magomedem Mustafaevem. Dla „Gamera” ma to być pierwszy krok w drodze po tytuł największej organizacji MMA na świecie, a po ostatnim zwycięstwie Jana Błachowicza w UFC, Mateusz czuje dodatkową motywację.
Janek dał ogromną, niesamowitą motywację, przede wszystkim mi, bo mam niedługo walkę, ale też myślę, że wszystkim polskim zawodnikom walczącym w MMA.
Mateusz Gamrot był dziś gościem Bartosza Węglarczyka w programie „Onet Rano”, w którym odniósł się również do słów prowadzącego o tym, że zarówno „Gamer” jak i Błachowicz zawsze przed walką podchodzą z szacunkiem do rywali.
Reprezentuję sport olimpijski. Wywodzę się z zapasów. Przez 11 lat walczyłem w stylu wolnym. Byłem w kadrze i reprezentowałem nasz kraj. Ja mam już to więc we krwi i wydaje mi się, że profesjonalny sport, na najwyższym poziomie powinien już tak wyglądać – wychodzić do walki z szacunkiem. Nie ma co ukrywać, jesteśmy prawdziwymi wojownikami i już wielkim wyczynem jest wyjść do oktagonu i zmierzyć się z drugim człowiekiem.
Mateusz Gamrot jest niepokonany w zawodowym MMA. W ostatnich walkach decyzjami sędziów pokonał Mariana Ziółkowskiego i Klebera Koike Ebrsta, przed czasem skończył natomiast Normana Parka. Wcześniej w klatce organizacji KSW Gamrot pokonywał między innymi Marifa Piraeva, Mansoura Barnaouiego czy Grzegorza Szulakowskiego.
Zobacz również: „On nie patrzył na pieniądze!” – Jędrzejczyk o wyborze Gamrota