Były mistrz wagi lekkiej UFC, Conor McGregor, który ostatnio walki w klatce zamienił na potyczki twitterowe, wciąż jest zawodnikiem, z którym chciałoby się zmierzyć wielu zawodników UFC. O ile Irlandczyk zdaje się być zainteresowany niemal wyłącznie rewanżem z Khabibem Nurmagomedovem, to niewiele robi, by do tego doprowadzić, a i sam „Orzeł” celuje teraz w pojedynek z Dustinem Poirierem.

„Notorious” wciąż  przebiera w rywalach jak w ulęgałkach. Ostatnio odrzucił propozycję pojedynku z Donaldem Cerrone, argumentując to m.in. chęcią pozyskania w zamian udziałów w Ultimate Fighting Championship. Jedną z kolejnych opcji jest znany z bezkompromisowego podejścia do walk, Justin Gaethje (MMA 20-2). Ten jest otwarty na pojedynek z McGregorem, ale nie ma zamiaru nań czekać w nieskończoność. Amerykanin napisał na Twitterze krótką wiadomość do swojego potencjalnego rywala:

Pieprzyć twoje pieniądze. Wchodzisz w to, czy nie?

Co ciekawe, w przeszłości Conor pozytywnie wypowiadał się o Justinie:

PRZYPOMINAMY: Conor McGregor chwali debiut Justina Gaethje w UFC

Taki pojedynek mógłby wzbudzić zainteresowanie wielu fanów Mieszanych Sztuk Walki. „The Highlight” powraca po efektownym zwycięstwie z Edsonem Barbozą, którego znokautował na marcowej gali UFC on ESPN 2, a każdy z jego występów w klatce gwarantował wielkie emocje.

1 KOMENTARZ

  1. Gejczi (pozdro ;)) jest faktycznie do porobienia przez Conora. Ale Conora w najlepszej formieAle dalej jest niebezpiecznym zawodnikiem dla każdego, z mocnym ciosem, mega mocnymi niskimi kopnięciami a McGregor miał już jakieś problemy z kolanamiNo i jakoś nie wierzę by teraz Conur ( 😉 ) prezentował więcej niż 60% swoich możliwości

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.