Justin Gaethje, który w swoim ostatnim boju znokautował Edsona Barbozę, zapowiedział niedawno, że chce zmierzyć się z Conorem McGregorem. W rozmowie dla serwisu MMA Junkie, wyjaśnił, że Irlandczyk jest jednym z dwóch zawodników, którzy mogą zagwarantować mu dotarcie do walki o pas.
Wygrany starcia Poiriera z Hallowayem zasłużył na walkę o pas z Khabibem, a ja chciałbym postawić się w pozycji, która pozwoli mi na walkę ze zwycięzcą tego mistrzowskiego starcia. Myślę, że Tony Ferguson lub Conor mogą mi to umożliwić. Tony ma jednak teraz swoje problem i liczę, że zrobi sobie przerwę tak długą jak tylko trzeba, aby wrócić już na 100 procent. Wiem natomiast, że może wrócić w każdej chwili, bo to prawdziwy wojownik.
Odnosząc się do Conora McGregora, Gathej powiedział, że czas najwyższy, aby coś zostało ostatecznie ustalone w sprawie jego emerytury lub powrotu do klatki.
Kto to ku**a wie, co dzieje się z Conorem? Jeśli nie przeszedł na emeryturę to musi z kimś walczyć. Jeśli to będę ja, to świetnie. Jeśli nie, też będzie ok. Musi być stworzona jednak jakaś mapa drogowa, żeby to wszystko nie rozłaziło się w szwach. Chcę wiedzieć jaka jest moja dalsza droga, więc niech Conor powie, czy idzie na emeryturę czy walczy dalej. Jeśli pozostaje w rankingu i jest wyżej w nim niż ja, to powinien walczyć o tytuł, ale on nie zasługuje na walkę o pas. Pozostaję więc ja i Tony, a Conor powinien wybrać jednego z nas do kolejnej walki.
