Frank Mir, który ostatecznie rozstał się ze swoim wieloletnim pracodawcą, czyli organizacją UFC, nie planuje jeszcze odwieszać rękawic na kołek, a po jego głowie chodzą plany związane z kolejnymi pojedynkami. W rozmowie z NBC Sports Radio, Mir powiedział, że jego pierwszym wyborem byłoby starcie z Fedorem Emelianenko.
Fedor byłby moim pierwszym wyborem. Matt Mitrione to bardzo twardy zawodnik, ale uważam, że starcie z Fedorem sprzedałoby zapewne więcej PPV. Walka z Mitrione i zwycięstwo nad nim zapewne pozwoliłoby mi pójść w górę rankingów, ale ten etap kariery mam już za sobą. Wolę walczyć z dużymi nazwiskami.
Co ciekawe, Mir myśli również o kolejnym pojedynku z Brockiem Lesnarem.
Starcie z Fedorem byłoby niesamowite. Po głowie chodzi mi również walka z Brockiem Lesnarem. Pomysłów jest wiele. Mam teraz nieskończoną ilość możliwości. Uwielbiam walczyć i chcę to robić tak długo, jak to tylko możliwe.
Mir dodał także, że zapewne nie będzie już teraz walczył często, czyli np. trzy, albo dwa razy do roku, a jeśli się uda planuje bić się nawet do czterdziestego piątego roku życia.