
Na razie nie wiadomo kiedy Conor McGregor powróci do oktagonu UFC. Nie wiadomo również kto może być jego potencjalnym rywalem w klatce. Wiadomo natomiast, że Irlandczyk cały czas myśli o świecie boksu i rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr. Conor liczy na to, że wystawny styl życia boksera zmusi go w końcu do kolejnego powrotu z emerytury.
Zarobił swoje, ale w końcu będzie potrzebował więcej i będzie musiał wrócić do ringu. Będę więc gotów. Będę gotowy i pewny swego.
Conor podczas niedawnego spotkania z mediami powiedział również, co spowodowało jego porażkę w pierwszej walce z Mayweatherem.
Floyd zawalczył świetnie. Zawsze jednak prezentował styl defensywny, a w starciu ze mną go zmienił. Nigdy nie widzieliśmy Floyda walczącego w stylu meksykańskim, z wysoko uniesionymi rękami i idącego do przodu. Ja przygotowałem się na Floyda walczącego defensywnie i kopałem mu dupsko, gdy tak walczył. On jednak zmienił styl, a ja nie byłem na to gotowy. Wygrał swoim doświadczeniem i za to go szanuję.
McGregor liczy jednak, że przy następnym starciu będzie miał okazję przygotować się lepiej do walki.
Jeśli przed kolejną walką będę miał sparingaprtnerów idących do przodu, a nie imitujących jego defensywny styl, uwierzcie mi, urwę Floydowi głowę.
Koles się zachowuje jak rozpieszczony dzieciaczek bez uwagi rodziców a nie kozak irol UFC fajter
Niech w końcu zacznie walczyć to wtedy może ktoś zacznie brać jego słowa na poważnie