(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com)
Jednym z wielu tysięcy widzów środowej konferencji prasowej przed galą UFC 197: McGregor vs. dos Anjos był Fabricio Werdum. Mistrz dywizji ciężkiej, który trenuje razem z Rafaelem dos Anjosem w Kings MMA w Huntington Beach, przyznaje, że nie ma tyle cierpliwości, co jego kolega z klubu. Brazylijczyk krytycznie wypowiada się na temat zachowania Conora McGregora, który notorycznie wchodził w słowo swojemu oponentowi:
Jeśli masz walkę z moim przyjacielem, bijesz się także ze mną. Jesteśmy rodziną. Jeśi powiesz coś złego, to na pewno za to zapłacisz.
Reporterzy zadawali pytania Rafaelowi, a Conor ciągle mu przerywał. To nie jest dobre zachowanie. Gdyby to był mój rywal, to [w tym momencie Werdum pokazał gest policzkowania] i powiedziałbym mu, żeby siedział cicho. Ale to nie jest osobowość Rafaela. On jest mądrym gościem, kontroluje się, myśli tylko o walce.
Szacunek jest bardzo ważny. Ja mam swoją przestrzeń, ty masz swoją. Mamy walkę, dlaczego masz mnie dotykać wcześniej? Widziałem, że Conor McGregor nie okazywał szacunku. To nie jest dobre. Gdyby robił tak ze mną, miałby wielki problem. Uważam, że poszanowanie czyjejś przestrzeni jest bardzo ważne.
No nie mówcie kurwa że Wy porównujecie ''trash talk'' Werduma (o ile można to tak nazwać) do chamskiego i niedopuszczalnego zachowania Conora McChujora na konferencjach.
jakby Verdum liścia wypłacił to fajne ko by było na Conorze hehe