Nie tak dawno Yoshihiro rozpisał się na temat siły rozpiski Affliction: Banned. Chociaż sama rozpiska uległa zaledwie marginalnym zmianom (wypadł Vernon White z powodu pozytywnego wyniku testu) widoki na 19 lipca uległy drastycznym zmianom. UFC zdecydowało postawić „falochron” przeciw „tsunami” i nawet jeśli Dana White, z kamienną twarzą, mówi, że konkurencyjna gala UFC wcale nie jest konkurencyjna ale jest prezentem dla fanów, to w najlepszym wypadku jest to prezent z bardzo pretensjonalną datą.

Organizując własne walki 19 lipca White wykonał ruch bez precedensu. Osobiście jestem przekonany, że organizacja taka jak EliteXC bardziej szkodzi sama sobie niż mógłby to zrobić White, tym niemniej kiedy Elite zaklepało kontrakt z CBS wywołało to reakcję ze strony lidera na rynku. Nawet wtedy UFC ograniczyło się do powtórki walki Chucka z Wandem i dokumentu o Liddellu a nie do promowania gali na żywo. Wiadomość od Dany White’a do Toma Atencio i spółki jest jasna – wojna.

Niezależnie od tego jak bardzo gala UFC zaszkodzi gali Affliction na 90% dla Zuffy przyniesie finansowe straty. Wypłaty dla zawodników z kilku ostatnich UFN kształtowały się na poziomie od 175,000 do 273,000 dolarów, nie licząc bonusów. Dokładając do tego koszty produkcji, wynajęcie sali, bonusy etc. wydatki na droższe UFNy mogły sięgać pół miliona a po stronie przychodów jest tylko sprzedaż biletów (w Las Vegas w okolicach 300 tysięcy). Zawodnicy walczący 19 lipca mają znacznie wyższe kontrakty, proste zsumowanie wypłat z ich ostatnich walk (przyjmując, że faworyci wygrywają swoje walki) da rachunek w wysokości 409 tysięcy za samą tylko transmitowaną część gali.

Oczywiście finansowa machina UFC odczuje tą stratę mniej więcej tak jak dorosły człowiek odczuwa ukąszenie komara ale pytanie „czemu?” nie daje mi spokoju. Jeżeli ambicje Andersona Silvy istotnie muszą być zaspokojone można by jego walkę z Irvinem spokojnie dopisać do UFC 87, gdzie, na main cardzie, przewija się walka Gamburiana z Emersonem, która elektryzuję około setki ludzi na świecie . Takie rozwiązanie dało by przy tym obu zawodnikom komfort porządnego przygotowania, które nie trwa tylko 5 tygodni. Affliction zresztą zdaje się robić wszystko co w swojej mocy, żeby ich gala nie okazała się sukcesem. Kilka dni temu Atencio obiecywał, że ruszy kampania medialna ale zdaje się, że ona była ograniczona do tej wypowiedzi.

Ludzie z Affliction, zwłaszcza po dołączeniu Donalda Trumpa, z pewnością mają mnóstwo kasy do utopienia i, jeśli nie zwariowali do końca, spodziewają się strat z pierwszej gali, tym bardziej, że krążą plotki o gażach w wysokości łącznie 3-4 milionów dolarów. Amerykańskie gale PRIDE, obok UFC najlepiej sprzedające się pay-per-view, sprzedały się w ilości około 40,000. To, mniej więcej, liczba, której spodziewam się po Affliction, a jak uda im się sprzedać więcej niż 60 tysięcy będę absolutnie zaskoczony. Co więcej, słynny „przeciętny fan” i tak nie kupi Affliction, chociażby dla tego, że o nim nie wie. Na Affliction zdecydują się osoby nieco bardziej zainteresowane sportem i to zainteresowanie przekłada się na to, że widzą jakość gali Affliction i to, że poza debiutem Silvy w wadze półciężkiej gala UFC w zasadzie nie oferuje zbyt wiele. Ergo kupią Affliction i nagrają UFC i żadne ruchy Dany nie odbiorą tych pieniędzy nowej organizacji.

Krótko mówiąc UFN 19 lipca to nic więcej jak demonstracja siły. Takie rzeczy byłyby jak najbardziej zrozumiałe przed drugą galą Affliction jeśli odnieśli by nieoczekiwany sukces, w tej chwili jednak można to  bardziej porównać to rosyjskich corocznych defilad wojskowych, które mają przypomnieć światu, kto tu się naprawdę liczy. Tą strategię też skutecznie napędza nienawiść Dany do Affliction. White podobno uważa, że ludzie z tej firmy mieli coś wspólnego z przekonaniem Randy’ego do odejścia i stąd ta nieprzejednana wrogość. Szczęśliwie, my wszyscy mieszkamy w Polsce, więc tak czy inaczej wszystko możemy oglądać „za darmo”.

Tomasz Marciniak
Jedyny człowiek na świecie, który wkręcił się w MMA walką Arlovski vs. Eilers. Poliglota. Entuzjasta i propagator indonezyjskiego przemysłu tekstylnego. Warszawiak od kilku pokoleń i dumny z tego faktu. Nie zawsze pisze o sobie w trzeciej osobie ale kiedy to robi jest to w polu biografia na MMARocks.pl

13 KOMENTARZE

  1. Jedna wątpliwość – licząc przychody z UFN 19 lipca napisałeś jedynie o biletach… a czy UFC za darmo pozwala transmitować swoje gale SPIKE TV? Oni chyba jednak też coś płacą Łysemu i spółce za prawo do transmisji… ?

  2. To prawda, ale to nie jest jednorazowa oplata za gale. Jakis rok temu Spike podpisalo kontrakt z UFC z kilka (chyba, jak nie wiecej) milionow dolarow zeby transmitowac ich gale przez nastepne lata.

  3. no wiec te „kilka (chyba, jak nie wiecej) milionow dolarow” trzeba by podzielic przez ilość gal transmitowanych przez te „nastepne lata” i wynik dodac do wpływów 😉

    poza tym art fajny

  4. Troszkę zbyt powierzchownie moim zdaniem poruszony temat przychodów z UFN. Nawet jeśli gala jest transmitowana bez pay-per-view to oprócz biletów na pewno spory przychód z gali pochodzi chociażby od reklamodawców.

  5. Ze sponsorami sprawa ma sie podobnie jak z prawami od Spike. Nie liczylem przychodow z dlugoterminowych kontraktow na potrzeby jednej gali. Nawet gdybym, jak sugerowal bartek3112, podzielil sumy, na ktore te kontrakty opiewaly (pomijajac fakt, ze nie sposob wiedziec ile kazdy, pojedynczy sponsor placi UFC) to nie mam zadnych podstaw zeby oszacowac ile UFC wyprodukuje UFNow do konca kontraktu.

  6. Ja uważam ,że jeśli do gali Affliction zostało 23 dni to intensywna promocja nawet na tydzień przed(skumulowanie środków zamiast rozmycia już teraz) powinna dać rade. Myślę ,że pan Donald Trump coś niecoś wie o biznesie i nie pozwoli na to, żeby gala w którą włożył pieniądze przeszła bez echa wśród ludzi mniej interesujących się MMA. Moim zdaniem robienie promocji już teraz odniesie niewiele lepszy skutek niż solidna kampania w wielu środkach masowego przekazu na tydzień-dwa przed, a będzie kosztowała. W końcu ludzie którzy się tym sportem rzeczywiście interesują , na galę czekają ze zniecierpliwieniem już od czasu ogłoszenia rozpiski, a ludzie mniej zainteresowani raczej nie myślą o tym, że będzie supergala za 3 tygodnie w sobotę, tylko działają bardziej impulsywnie. Oczywiście to jest tylko moje zdanie a mogę się mylić , pozdrawiam

  7. Jeszcze jedno sprostowanie – dochód z biletów w Vegas waha się pomiędzy 1,5-3 mln $, zależnie od wielkości sali widowiskowej… Domyślam się, że ten UFN będzie w jednej z większych, więc spokojnie można liczyć koło 3mln $

  8. domenico, źle się domyślasz. 1,5 do 3 baniek to oni koszą z widowni na dużych PPV, jak tych z Chuckiem. Na UFNie i TUFach sale sa przeciez mniejsze (Hard Rock albo Palms) i widownia odpowiednio mniejsza, co zresztą dokumentuje NSAC jak potrzebujesz dowodów na piśmie. Zresztą publiczność w Vegas średnio dopisuje, bo po prostu dzieje się tam za dużo rzeczy. Jak ostatni UFN był w Kolorado to ściągnęli 8 tysięcy ludzi.

  9. Ok, ponieważ ni w ząb mi nie pasuje to co napisałeś (kwota 300tyś), więc zrobiłem mały research… Owszem, w The Pearl at the Palms mieści się do 3 tyś widzów, ceny biletów od 200 do 450 $ na ten event. Biorąc średnią jako 300, to wychodzi 900tyś. Oczywiście to takie luźne kalkulacje, ale luźną kalkulacją było też Twoje 300tyś. Więc myślę, że w tym przypadku prawda leży pośrodku 🙂 Nie 3mln jak palnąłem, ale też nie 300 tyś. Myślę, że właśnie około miliona.
    Wydaje mi się też, że z obłożeniem nie będzie problemu.

  10. No dobra, nawet jeśli darmówki, to 600 a nie 300 🙂 Trochę to bez sensu juz aż tak się rozdrabniać, bo dokładnie tego nie policzymy. Ja trochę za bardzo popędziłem mówiąc o 3mln (tyle jest np. w mgm albo mandalay bay), ale to na pewno będzie więcej niż 300tyś. Zresztą – przekonamy się dokładnie za 2 tygodnie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.