Justin Gaethje mimo ustalonych już planów na walkę o pas mistrza wagi lekkiej z niepokonanym Khabibem Nurmagomedovem, nie zapomina o najbardziej dochodowym zawodniku w organizacji UFC, Conorze McGregorze.

Gaethje który na majowej gali UFC 249 zdobył tymczasowy pas mistrza świata pokonując w świetnym stylu Tony`ego Fergusona, w rozmowie z Joe Roganem wytłumaczył czemu starcie z przynoszącym wielkie zyski Irlandczykiem nie jest głównym priorytetem Justina Gaethje i bardziej zależy mu na walce z aktualnym mistrzem świata:

„Conor McGregor zostanie zmieciony… Chcę walki z nim. Chcę zamknąć mu mordę. Bardzo bym chciał to zrobić. Naprawdę mógłbym z nim walczyć. Gdybym tego chciał to do tej walki doszło by teraz. Wszyscy powiedzą, że kłamię, że jeśli tylko dostałbym ofertę walki z nim to od razu bym ją wziął.

Po pierwsze, mam okazję zrobić coś czego nie nikt jeszcze nie zrobił, coś czego nikt nie dokonał w historii naszego sportu. Zrobić to co ja zrobiłem w takich okolicznościach, pokonać Tony’ego w takiej sytuacji, pokonać Khabiba, pokonać Conora, to będzie legendarne…

…Kiedy pokonam Khabiba i Conora, kto będzie mógł powiedzieć, że dokonał tego co ja? Po dwóch porażkach, kiedy wszyscy mnie już skreślili. Moja historia zainspiruje świat”

Zapytany przez Rogana o doprecyzowanie co miał na myśli mówiąc o walce z Conorem McGregorem odpowiedział:

„To on wyzwał mnie do walki. Wierzę, że zgodziłby się na takie starcie. On chce walki z Khabibem a ja jestem jedynym sposobem dla niego żeby do tego doszło. Teraz musi ze mną walczyć żeby dostać szansę rewanżu. Mógł walczyć ze mną wcześniej ale wybrał starcie z Cerrone. Wybrał go bo nie był w stanie przejść przeze mnie, nie ma szans na to żeby mnie pokonał.

To była mądra decyzja ale teraz Conor nie jest w pozycji aby prosić o walkę o pas mistrza. Teraz to ja jestem w świetnej sytuacji. Będę walczyć o pas, jestem w miejscu o którym marzy 500 zawodników UFC. Dzięki mnie do UFC powrócił ład i logika. Młodzi zawodnicy myślą, że w tej grze o tym kto zawalczy o pas decyduje polityka. Tak jest ale są też drobne szansę na to, że będziesz w stanie wywalczyć sobie to co ci się należy i ja właśnie to zrobiłem.

Prawda jest taka, że zakulisowe gry miały wykluczyć mnie z walki o pas. To starcie w ten lub inny sposób dostałby Conor. Ale teraz to ja dostanę tą szansę.”

Gaethje przyznał, że z biznesowego punktu widzenia walka z McGregorem byłaby właściwym posunięciem, ale wierzy, że zarobi jeszcze więcej pieniędzy gdy dojdzie do niej po zadaniu pierwszej porażki w karierze Khabiba Nurmagomedova:

„Jeśli chodzi o biznes, mądrym posunięciem byłoby teraz zmierzyć się Conorem, ponieważ to jest warte bardzo dużo pieniędzy. Ale wierzę, że zarobię ich jeszcze więcej jeśli najpierw pokonam Khabiba a dopiero potem zawalczę z nim. Jeśli Conora już tam nie będzie, będę walczył z Poirierem. Conor mie na mojej liście zawodników z którymi muszę się zmierzyć. Są na niej Khabib i Poirier. Tylko ci dwaj zawodnicy mnie interesuję, jeśli zmierzę się z nimi za dobrą kasę to będę zadowolony.”

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.