Już niedługo Jan Błachowicz stanie przed największą szansą w sportowej karierze i zmierzy się w starciu o pas mistrzowski UFC z Dominickiem Reyesem. Polak wizualizując sobie przebieg pojedynku widzi swoje zwycięstwo przed czasem, o czym powiedział w wywiadzie dla .
Wizualizuję sobie starcie, to jest dla mnie ważne. Widzę to gdzieś w trzeciej bądź drugiej rundzie. Prawy hak, prawy sierp i jest po walce. Zobaczymy. Trzeba to teraz tylko wdrożyć w życie i wykonać.
Mówiąc natomiast o samym rywalu, Jan Błachowicz stwierdził:
Dominik jest młodym, silnym, bardzo dobrym zawodnikiem. Przegrał tylko raz i to bardzo kontrowersyjnie z obecnym mistrzem, który zwakował pas. Szykuję się więc na prawdziwą oktagonową wojnę. Wiem, że będzie ciężko, ale wierzę w swoje umiejętności i wierzę w to, że uda mi się wygrać tę walkę przed czasem.
Błachowicz ma aktualnie dobrą passę trzech zwycięstw w organizacji UFC. W ostatnich trzech walkach w UFC pokonał Luke’a Rockholda, Ronaldo Souzę i Coreya Andersona. Polak w starciu z Rockholdem złamał mu szczękę i zakończył pojedynek w drugiej rundzie, wygrał na punkty z Ronaldo Souzą, natomiast Coreya Andersona znokautował już w pierwszej odsłonie boju. Błachowicz na dziewięć ostatnich pojedynków w UFC przegrał tylko raz, w walce z Thiago Santosem.
Walka pomiędzy Janem Błachowiczem i Dominickiem Reyesem odbędzie się 26 września podczas gali UFC 253.
Zobacz również: Dominick Reyes: „Jan to bestia i większe wyzwanie niż Jones”