Rytuały przed walką są stałą częścią tego sportu. Zawodnicy mają swoje szczęśliwe ubrania, pamiątki lub właśnie drobne rytuały, które mają zapewnić im szczęście w starciu. Nie inaczej jest z Janem Błachowiczem, który szykuje się do walki o pas mistrz UFC.
W najnowszej części wideobloga z przygotowań do pojedynku Błachowicz opowiedział o historii samobójcy, który powiesił się w lesie odwiedzanym przez Janka. Błachowicz znalazł go martwego, a na drzewie, na którym człowiek się powiesił do dziś pozostała lina. Janek dowiedział się, że niegdyś ludzie wierzyli w to, iż lina wisielca przynosi szczęście. Postanowił więc wykorzystać te wierzenia.
Od momentu kiedy go znalazłem przychodzę tu przed każdą walką i dotykam tej liny i przynosi szczęście. W sumie się sprawdziła. Ma 90 procent skuteczności.
Dominick Reyes, z którym zawalczy Błachowicz na razie nie przedstawił swojego rytuału lub przynoszącego szczęście przedmiotu. Podzielił się jednak z fanami informacją, że wilk jest jego duchowym zwierzęciem.
Historyczna walka Jana Błachowicza o pas mistrzowski wagi półciężkiej organizacji UFC zbliża się wielkimi krokami. Do starcia pozostało już tylko półtora tygodnia. 26 września podczas gali UFC 253 Polak stanie do boju z Dominickiem Reyesem o zwakowany przez Jona Jonesa tytuł.