Marcin Tybura

Marcin Tybura (MMA 18-6), który podczas marcowej gali UFC on ESPN+ 27 zmierzył się z Sergiejem Spivakiem (MMA 10-2) i pokonał go w oktagonie, już niedługo wróci do klatki największej organizacji MMA. Rywalem Polaka będzie Alexander Romanov (MMA 11-0), a do walki dojdzie podczas gali UFC 251.

Wydarzenie to zostanie zorganizowane na „Fight Island”, czyli wyspie Yas, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W rozmowie dla serwisu Marcin powiedział jak wyprawa na wyspę będzie wyglądać od strony logistycznej.

Dostanie się na Yas Island jest nieco skomplikowane, 30 czerwca lecimy do Londynu, tam przejdziemy badania na koronawirus, a później 3 lipca wyczarterowanym samolotem lecimy do Abu Dhabi. Przewożą nas na wyspę i już nie możemy jej opuszczać do samej walki.

Marcin przygotowuje się do nadchodzącej walki w klubie Ankos MMA. W jego narożniku podczas najbliższego starcia stanie Andrzej Kościelski. Mówiąc natomiast o swoim najbliższym rywalu Tybura stwierdził:

Mój przeciwnik ma bardzo agresywny zapaśniczy styl, lubi skracać dystans, wchodzić w klincz i z niego pracować, na pewno jest bardzo silny i ma dobrą kondycję.

Do walki Marcina Tybury z Alexandrem Romanovem dojdzie 12 lipca.

Zobacz również: Niepokonany „King Kong” kolejnym rywalem Marcina Tybury w UFC

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.