Dominick Reyes niekoniecznie chce, aby jego kolejna walka była z Jonem Jonesem. Wiemy, że aktualny mistrz kategorii miał ostatnio problemy z prawem. Nie wiadomo jakie konsekwencje wobec niego wyciągnie organizacja UFC. Były pretendent do tytułu w wywiadzie dla MMA Fighting stwierdził, że nie miałby problemu z walką z Janem Błachowiczem, której stawką byłby tymczasowy pas mistrzowski kategorii półciężkiej UFC.
Nie wiem czy pamiętacie, ale wyzywałem Jana do walki po jednej z moich walk. To gość, z którym chcę się zmierzyć już od dłuższego czasu. Jeśli stawką byłby tymczasowy pas mistrzowski kategorii półciężkiej UFC to tak, zróbmy to. Najpierw jednak zapewne stoczę rewanż z Jonem.
Reyes został zapytany również o przyszłość kategorii półciężkiej UFC. Dominick stwierdził, że jest wielu rywali, z którymi chciałby się zmierzyć.
Uwielbiam tą dywizję! Kiedy zostałem zatrudniony przez UFC powiedziałem, że chcę wskrzesić tą kategorię wagową, że będę jej nową twarzą. Teraz mamy nowych zawodników, ale to ja jestem liderem. Tak się właśnie dzieję. Dywizja jest ekscytująca dopóki ja w niej jestem. To będzie świetna zabawa. Mamy tu dla mnie wiele fajnych zestawień. Lista jest naprawdę długa i jestem podekscytowany przyszłością. Rzucę kilkoma nazwiskami gości, których szanuję i myślę, że z nimi zawalczę.
Mamy Aleksandara Rakicia, Iona Cutelabę, Jiriego Prochazkę – musimy poczekać i zobaczyć jak on walczy. Corey Anderson, Johnny Walker, Jan Błachowicz, Thiago Santos. To będzie świetny czas. Kolejne 7 czy 8 lat zapowiada się naprawdę cudownie.
Jones w ostatnich wypowiedziach jasno dał znać, że wolałby w kolejnym pojedynku zmierzyć się z Janem Błachowiczem a nie Dominickiem Reyesem. Mistrz nie wypowiedział się na temat swoich ostatnich problemów z prawem. Nadal nie wiemy czy UFC wyciągnie wobec niego jakiekolwiek konsekwencje za kolejne aresztowanie. W ostatnim pojedynku „Bones” pokonał właśnie Reyesa na UFC 247. Decyzja sędziowska wzbudziła wiele kontrowersji wśród fanów MMA, którzy nawołują o drugą walkę obu panów.
ZOBACZ TAKŻE: JAN BŁACHOWICZ – JESTEM PIERWSZYM PRETENDENTEM
