Derricki Lewis, który w najbliższej walce zmierzy się z Curtisem Blaydesem, nie ma nic przeciw temu, żeby w przyszłości bić się z Jonem Jonesem. Sam jednak nie ma zamiaru zabiegać specjalnie o walkę z byłym mistrzem wagi półciężkiej.

Jon Jones, który postanowił rozstać się z wagą półciężką i przejść do królewskiej kategorii wagowej, cały czas przygotowuje się do debiutu w nowej wadze. Na razie jednak nie wiadomo nawet kiedy Jon Jones mógłby pojawić się ponownie w klatce UFC. Szef organizacji, Dana White, również nie ma precyzyjnych informacji w tej sprawie i czeka na sygnał gotowości od Jonesa.

Gdy ostatecznie Jones wejdzie jednak do wagi ciężkiej, Derrick Lewis jest przekonany, iż sobie w niej poradzi wyśmienicie.

Wierzę, że Jones poradzi sobie świetnie w wadze ciężkiej. On zawsze był blisko naszej kategorii. Przez wiele lat był też mistrzem w półciężkiej. Przez lata udowodnił, że jest typem zwycięzcy.

Lewis podczas niedawnej rozmowy z mediami został zapytany również o potencjalną walkę z Jonem Jonesem.

Nie mam nic do niego. Jeśli UFC przyjdzie do mnie z propozycją kontraktu i ten kontrakt będzie wyglądał dobrze, to z nim zawalczę. W innym wypadku jest mi to obojętne.

Derrick Lewis ma za sobą 20 walk w oktagonie UFC. Zawodnik może też pochwalić się niezłą serią zwycięstw – wygrał trzy ostatnie pojedynki. „Black Beast” to rekordzista pod względem liczby wygranych przez nokaut w królewskiej kategorii największej organizacji MMA na świecie.

Do pojedynku Blaydesa z Lewisem dojdzie już 28 listopada.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.