Już w najbliższy weekend do klatki UFC powróci Demian Maia i zmierzy się z Lymanem Goodem. Maia, który przegrał swoje trzy ostatnie walki stara się patrzeć na te porażki w odpowiedni sposób.

Patrzę na te przegrane z odpowiedniej perspektywy, bo zdaję sobie sprawę, że były to przegrane ze świetnymi zawodnikami. To jest coś o czym należy pamiętać. Nie czuję, żebym tracił chęć do walki, żeby moja ekscytacja i pasja były coraz słabsze. Trenując cały czas polepszam swoje umiejętności i to jest dla mnie ważne.

W rozmowie dla serwisu MMAjunkie, Maia został zapytany również o to czy myśli jeszcze o mistrzowskim pasie.

Idę z walki do walki. Gdy się wygrywa, myśli o pasie mistrzowskim są czymś normalnym. Najpierw muszę jednak wygrać zbliżające się starcie. Może po jednej, dwóch wygranych znowu zacznę myśleć o tytule. Zobaczymy jak się wszystko ułoży w tym roku. Teraz skupiam się na tym, że mam w moim kontrakcie trzy walki i chcę je wszystkie wygrać.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.