Dana White nie był pod wrażeniem walki Sergeia Pavlovicha z Jairzinho Rozenstruikiem na gali UFC Fight Night: Adesanya vs Imavov. Ostatecznie jednak jest zdania, że to inne starcie wagi ciężkiej było jednym z najgorszych w historii.

1 lutego podczas gali UFC Fight Night: Adesanya vs Imavov doszło do pojedynku w królewskiej kategorii wagowej. Sergei Pavlovich zmierzył się z Jairzinho Rozenstruikiem i wygrał pojedynek na punkty. Starcie nie porwało publiczności, a Dana White, szef UFC, podsumował je krótko:

Okropna walka.

Podczas konferencji prasowej po gali dodał jednak:

Możemy mówić, że walka była do kitu, ale Sergei wygrał. To nie było ładne, ani ciekawe do oglądania. To była jedyna wybuczana walka tej gali, ale on ją wygrał. Style tworzą walkę. To nie jest tak, że on normalnie daje kiepskie starcia. Zawsze wychodzi i zadaje mocne ciosy. Tym razem to nie było ciekawe.

White podał też przykład innej walki w wadze ciężkiej, który go nie porwała, chociaż obaj zawodnicy słyną z nokautowania rywali.

Francis Ngannou i Derrick Lewis, to była jedna z najbardziej gównianych walk wszech czasów. Ale trzeba też spojrzeć na tych zawodników osobno. To zwyczajnie nie była ich noc. Takie coś nie przekreśla tego, co zawodnicy potrafią zrobić w innych pojedynkach.

Francis Ngannou zmierzył się z Derrickiem Lewisem w roku 2018. Podczas gali UFC 266 panowie przewalczyli całe trzy rundy i Lewis wygrał starcie na punkty.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

13 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Quairon
Quairon

WSOF
Strawweight

3,086 komentarzy 6,807 polubień

"Francis Ngannou i Derrick Lewis, to była jedna z najbardziej gównianych walk wszech czasów." To było nr. 1 a nie jedna z najgorszych z tym że nie zgodzę się z Danutą, nawet jak by ich zestawić z 10 razy to te walki były by podobne, obaj byli bladzi z zesr4nia przed wzajemnym KO power i wyglądało to jak wyglądało.

Odpowiedz 8 polubień

h
hatemenow

Maximum FC
Featherweight

1,492 komentarzy 11,119 polubień

To było nr. 1

Adesanya i Romero są innego zdania :werdum:

Odpowiedz 10 polubień

Avatar of dawid91
dawid91

Maximum FC
Heavyweight

1,733 komentarzy 5,918 polubień

"Francis Ngannou i Derrick Lewis, to była jedna z najbardziej gównianych walk wszech czasów." To było nr. 1 a nie jedna z najgorszych z tym że nie zgodzę się z Danutą, nawet jak by ich zestawić z 10 razy to te walki były by podobne, obaj byli bladzi z zesr4nia przed wzajemnym KO power i wyglądało to jak wyglądało.

Francis leczyl wtedy traume po laniu od Stipe, ale nie wykluczone ze nawet bez tego, bylo by tak jak mowisz

Odpowiedz 1 Like

c
centuss

Maximum FC
Featherweight

1,491 komentarzy 5,599 polubień

Więcej się tam działo niż u Page'a z Sharą, Danie się znowu odkleiło jak po walce Janka z Anakalaevem :matt:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Decca
Decca

BAMMA
Middleweight

961 komentarzy 3,840 polubień

Adesanya i Romero są innego zdania :werdum:

Namajunas i Esparza myślą inaczej

Odpowiedz 7 polubień

Avatar of warzywko
warzywko

BAMMA
Middleweight

953 komentarzy 3,270 polubień

Najbardziej gówniana walka w HW to było Jones vs. Stipe. Czarny kryminalista bił starszego emeryta.
:fjedzia: :jjsmile:

Odpowiedz 6 polubień

Avatar of konto_zablokowane
konto_zablokowane

Legacy FC
Heavyweight

2,194 komentarzy 6,546 polubień

"Francis Ngannou i Derrick Lewis, to była jedna z najbardziej gównianych walk wszech czasów." To było nr. 1 a nie jedna z najgorszych

Adesanya i Romero są innego zdania :werdum:

Więcej się tam działo niż u Page'a z Sharą,

Namajunas i Esparza myślą inaczej

Najbardziej gówniana walka w HW to było Jones vs. Stipe.

Szanowne grono ekspertów idealnie tworzy topkę ścierwowalk :conorsalute:
Wspomnienie każdego z osobna psuje nastrój. Kompilacja sprawia, że muszę sobie polać..

Odpowiedz 7 polubień

click to expand...
Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

22,429 komentarzy 93,333 polubień

Francis leczyl wtedy traume po laniu od Stipe, ale nie wykluczone ze nawet bez tego, bylo by tak jak mowisz

Frantz jakby w 2025 miał rewanż z Czarną Bestią to by obalał już z szatni.

Widać, że ten dzieciak dopiero teraz stał się naprawdę kozackim zawodnikiem MMA - on zaczął sport bardzo późno, myślę, że teraz po tych walkach i przygotowaniach bokserskich i ostatniej walce na PFL to jest NIGACZU 3.0 - jedyne walki jakie mnie teraz interesują w MMA to:

Bones-Nigaczu
Nigaczu-Aspinall
Aspinall-Nigaczu

A reszta to jest plankton... Gdyby Nigaczu był mistrzem to malutki Pereira by w żartach o walce o pas HW nie pisał.
Obalał jak chciał Gane - maluteńkiego Poatana by jedną ręką łapał i rzucał a szklana szczęka Poatana by znowu pękła przy JEBE-BOMBE.

Odpowiedz polub

click to expand...
Avatar of Filip_
Filip_

Oplot Challenge
Heavyweight

176 komentarzy 219 polubień

Zgadzam się. Ciężka to mają być grzmoty, a nie tyś tyś.

Odpowiedz polub

Avatar of Patrosixxx
Patrosixxx

UFC
Featherweight

8,700 komentarzy 17,431 polubień

Pierwsza walka wielkich chlopisk na tej gali byla chyba jeszcze gorsza

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Quairon
Quairon

WSOF
Strawweight

3,086 komentarzy 6,807 polubień

Więcej się tam działo niż u Page'a z Sharą, Danie się znowu odkleiło jak po walce Janka z Anakalaevem :matt:

Page chociaż robił show i ośmieszał jedno okiego :fjedzia:

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Decca
Decca

BAMMA
Middleweight

961 komentarzy 3,840 polubień

Page chociaż robił show i ośmieszał jedno okiego :fjedzia:

Jednooki razem bo ma jednooko

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of DanteV
DanteV

BAMMA
Featherweight

839 komentarzy 890 polubień

Adesanya i Romero są innego zdania :werdum:

Anderson Silva i THales Leites będą dyskutować :mamed:

( i niech nikt nie wyjeżdża z Ali vs Inoki :D )

Odpowiedz 1 Like