Stipe Miocic po tym jak przegrał swój mistrzowski tytuł w walce z Daniel Cormierem nie ukrywa, że zestawienie Cormiera z Brockiem Lesnarem mu się nie podoba. Mioci liczył bowiem na szybki rewanż z Danielem, ale nie ma pewności czy kiedykolwiek do niego dojdzie.

Dana White, szef UFC, w audycji UFC Unfiltered wyjaśnił natomiast, że wejście Brocka do walki o mistrzostwo było ustalone wcześniej i nie jest wymierzone w Stipe Miocica.

Oczywistym jest, że już wcześniej mieliśmy ustalone, że dojdzie do walki Cormiera z Brockiem. Gdyby jednak to Stipe wygrał z Cormierem, to też Stipe walczyłby z Borckiem. Ta cała sytuacja nie jest okazywaniem braku szacunku dla Stipe, to zwyczajnie było przygotowane wcześniej.

Szef UFC przedstawił też swoje spojrzenie na to, że Stipe czuje się nieszanowny przez organizację.

Nie wiem czemu Stipe ciągle czuje się przez nas nieszanowny. Tak przecież nie jest. Mam dla niego wiele szacunku. Myślę, że to może przez to, iż bardzo dużo czasu zajęło mu dojście do walki o pas i pewnie myśli, że to trwało zbyt długo. Za każdym razem gdy się odwrócę, on czuje się urażony. Stipe cały czas tak ma, ale nie wiem dlaczego.

1 KOMENTARZ

  1. Gdyby Stipe wiedział, że następna walka będzie z Wieprzem to by się wziął i wygrał, a tak to nikt mu nie powiedział i kicha

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.