Damian Grabowski spokojnie rozpoczął walkę w stójce, chcąc wyczuć dystans. Sherman był zdecydowanie bardziej agresywnym zawodnikiem. Damian raz próbował zejść po nogi przeciwnika, jednakże Chase szybko wybronił próbę Polaka. Damian dobrze trafiał lewym sierpowym, jednakże nie robił on wrażenia na Amerykaninie, który odpowiedział mocnym kolanem. Damian obszernym prawym próbował ustrzelić Shermana, lecz ten dobrze unikał ciosów Polaka. Niskie kopnięcia w wykonaniu Vanilla Gorilla sprawiały spore problemu Polish Pitbullowi.

Druga runda była bardzo podobna do pierwszej części starcia. Polak próbował trafić Amerykanina mocnym, obszernym prawym sierpowym, lecz Sherman ładnie pracował na nogach, unikając zagrożenia ze strony Grabowskiego. Chase pod koniec rundy składał świetne kombinacje kopnięć oraz ciosów, które sprawiały ogromne problemy Damianowi. Ten próbował odpowiadać krótkimi podbródkowymi, lecz nie naruszyły one Amerykanina.

W trzeciej rundzie Grabowskiemu prawie udało się wywrócić Shermana, który jednak szybko wrócił do stójki. Największe kłopoty Polakowi sprawiały niskie kopnięcia w wykonaniu Amerykanina, który przez całą walkę korzystał z tego rodzaju uderzeń. Damian, kiedy tylko zawodnicy wchodzili w klincz, próbował trafiać rywala krótkimi podbródkowymi. Sherman był bardziej aktywnym zawodnikiem – to on prowadził całą walkę i kontrolował tempo tego pojedynku. Ostatecznie Amerykanin zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziowską (30-27×2, 30-26).

6 KOMENTARZE

  1. Grabowski to jest kompromitacja naszego polskiego UFC. Jego to nawet L&K nie przyjmą w KSW

  2. Pierwsza mysl gdy walka sie zaczela byla taka ze Dejmjan robi jakas podpuche tym slow motion haha ale druga mysl byla juz taka ze Pudzian by mu najebal. Oby juz nie musieli go męczyć tymi lotami zagramanice i oszczedzili tego cierpienia pt. UFC , bo widac ze chlop ma juz kompletnie wyjebane jaja na to cale mma a i dla nas oczu kąpiel po kazdym jego występie zalecana.. Tragedia. Dobranoc

  3. Przykro to mówić ale to koniec. Straszny upadek kogoś, kogo szanowalem jako zawodnika. Co to w ogóle za pomysł na karierę? Koleś poszedł do UFC, najlepszej i  największej organizacji  na świecie tylko po to żeby odłożyć na emeryturę najniższym kosztem i stracić w oczach kibiców,fanów i rodaków. Nie obejrzę już żadnej jego walki. Przykro.

  4. Ta porażka, nawet już nie wkurza 🙁 Tak nisko upadł, że nawet w PLMMA nie chciałbym go oglądać. Nie wiem o czym Graba myślał idąc do UFC. Dodatkowo musi być albo głupi albo pozbawiony ambicji, bo po tym pierwszym gongu o Lewisa powinien się wziąć za siebie, ale zamiast tego przyszedł jeszcze większy regres.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.