Już w sobotę Jan Błachowicz powróci do oktagonu UFC, by zmierzyć się w nim z Patrickiem Cumminsem. Tuż przed walką Polak udzielił wywiadu serwisowi Polskatimes.pl, w którym opowiedział o swoim spojrzeniu na to starcie.

Czuję, że to będzie moja sobota. Jestem naprawdę dobrze przygotowany. Fizycznie i mentalnie. Sparingi wychodziły mi idealnie. Jeżeli nie zawiedzie mnie głowa, a pod tym względem powinno być dobrze, w sobotę będzie ogień. To będzie fajny test po walce z Alexandrem Gustafssonem. Wtedy stójka działała idealnie, a zapasy mi nie zagrały. Teraz je zweryfikujemy, sam jestem ciekaw, jak będzie to wyglądało. Podczas przygotowań mocno skupiliśmy się na tym elemencie. Zobaczymy, jak to zaprocentuje w walce. Cummins jest numerem 12 w rankingu, ja też jestem 12. Włodarze UFC nie mogli tego zestawić lepiej.

Błachowicz zapytany o możliwość zakończenia walki przed czasem powiedział:

Zawsze przyjemnie jest skończyć rywala. Na pewno będę szukał nokautu. Wizualizuję sobie, że stanie się to w drugiej rundzie. Chcę go skończyć w stójce, ale jeśli walka przeniesie się do parteru, to nie będę oddawał korzystnej pozycji na siłę, byle tylko wstać. Jeżeli będzie taka okazja, wykorzystam swoją przewagę w parterze. Uciekał do stójki będę, jeśli on będzie na górze.

W rozmowie poruszono również temat polskiej gali UFC, która ma odbyć się w październiku. Jan Błachowicz stwierdził, że chciałby na niej wystąpić, ale przed październikiem chciałby stoczyć jeszcze jeden pojedynek w organizacji.

Pełny wywiad do przeczytania tutaj.

3 KOMENTARZE

  1. Jano musi w takich rywali wchodzić jak odyniec 🙂 Cummings poległ z rozbitym i zardzewiałym LilNogiem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.