Michał Oleksiejczuk (MMA 14-3) już 23 lutego, podczas gali UFC w Nowej Zelandii, powróci do oktagonu. Rywalem Polaka będzie Jimmy Crute (MMA 10-1).

Michał poprzez media społecznościowe poinformował, że dotarł już na miejsce i napisał:

Ja już na miejscu w Auckland. Rozruch za mną, a teraz czas na grubą rybę.

Michał Oleksiejczuk wróci do oktagonu po pierwszej porażce pod banderą UFC, której doznał z rąk doświadczonego Ovince’a Saint Preuxa (MMA 24-13-0). Amerykanin poddał naszego rodaka w drugiej rundzie pojedynku za pomocą swojego firmowego duszenia „Von Flue”, przerywając serię dwóch zwycięstw „Lorda”. Po no contest w debiucie z Khalilem Rountree, Oleksiejczuk nokautował w pierwszych rundach kolejno Giana Villante oraz Gadzhimurada Antigulova.

Crute to pochodzący z Australii 23-latek. Angaż w UFC wywalczył na jednej z odsłon serii Dana White’s Contender. Podobnie jak Oleksiejczuk, do czasu wrześniowej porażki z Mishą Cirkunovem, mógł pochwalić się serią dwóch zwycięstw. Odprawiał przed czasem mocnych rywali, Sama Alveya i Paula Craiga.

Podczas galu UFC Fight Night 168 zawalczy również Karolina Kowalkiewicz, która zmierzy się z Xiaonan Yan.

Zobacz również: „Wielki chłop moich gabarytów” – „Pudzian” o rywalu na KSW 53

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.