Następna gala największej organizacji MMA na świecie w Brazylii, czyli UFC Fight Night 95, będzie miała miejsce 24 września. Jak poinformował portal UOL, walką wieczoru tego wydarzenia będzie starcie Cris Cyborg (16-1, 1 NC) z Liną Lansberg (6-1). Co-main eventem został natomiast pojedynek Renana Barao (33-4, 1 NC) z Phillipem Noverem (11-6-1).
Justino kontynuuje swoją dominację w kobiecym MMA, odprawiając kolejne rywalki przed czasem. Po świetnej serii w organizacji Invicta FC, Brazylijka trafiła do UFC, gdzie w swoim debiucie w niecałe półtorej minuty pokonała przez techniczny nokaut Leslie Smith. Jedyną porażkę w karierze “Cyborg” poniosła w 2005 roku, kiedy podczas debiutu w MMA została poddana przez Ericę Paes.
“Elbow Princess” zadebiutuje w UFC właśnie w starciu z “Cyborg”. Zawodniczka ze Szwecji w swoim rekordzie ma sześć zwycięstw i jedną porażkę, którą poniosła w debiucie w MMA. Podczas świetnej serii sześciu wygranych z rzędu, Lansberg czterokrotnie zwyciężała przed czasem. Starcie pomiędzy Justino a Lansberg ma odbyć się w umownym limicie do 140 funtów.
Barao w ostatnich czterech starciach trzykrotnie przegrywał – dwukrotnie przez techniczny nokaut z T.J. Dillashawem i raz z Jeremym Stephensem decyzją sędziów. W między czasie “The Baron” odnotował zwycięstwo, poddając Mitcha Gagnona duszeniem trójkątnym. Dla Brazylijczyka będzie to druga walka w tym roku.
“Super” powrócił do UFC w maju 2015 roku, pokonując niejednogłośną decyzją sędziów Yui Chul Nama. W kolejnym starciu Nover niejednogłośnie na punkty przegrał z Zubairą Tukhugovem. Amerykanin w UFC zadebiutował w 2008 roku.
Podczas UFC Fight Night 95 zobaczymy również takie pojedynki jak Rani Yahya vs Michinori Tanaka, Erick Silva vs Brandon Thatch, Alan Patrick vs Stevie Ray czy Francisco Trinaldo vs Paul Felder.
Znowu cw? Niech Cyborg w końcu zbija, albo spierdala do Invicty.
Jakieś z dupy te zestawienie. Chyba chcą dać Barao odetchnąć.
Rozmawiając o sprawach "z dupy"… Niezły avek.
Ooo shit coś mi sie źle wgrało. Już poprawiam.
Kolejna anonimowa przeciwniczka do obicia dla Cyborgowej. Chyba nigdy nie doczekamy się wielkich pojedynków z Rousey ,Holm czy Tate.
Easy win dla Cyborg i Barao, mało jarajace walki jak na te z mianem "najważniejszych" na gali.
:DC:
Długo jeszcze Cyborgowa będzie prowadzona swoim dziwnym torem?:facepalm:
Każde z tych zestawień jest słabe w chuj, matchmaking pod gospodarzy jak jeszcze parę lat temu w KSW