Ben Askren (MMA 19-1-1 NC) w swoim ostatnim boju dla organizacji UFC po raz pierwszy w karierze zanotował przegraną. Został brutalnie znokautowany przez Jorge Masvidala (MMA 34-13). Teraz natomiast UFC planuje zestawić Askrena z Demianem Maią (MMA 27-9).
Colby Covington (MMA 14-1) uważa jednak, że Askren nie ma najmniejszych szans w starciu z Brazylijczykiem, o czym powiedział w audycji Sirius XM.
On nie pokona Demiana Mai w żadnej płaszczyźnie. Demian go udusi.
Askren uważa również, że po starciu z Maią, Askren straci pracę w UFC.
Niedawno zobaczyliśmy jak bardzo Askren jest przereklamowany. W Azji walczył z bandą słabiaków i miał nadmuchany rekord, a ludzie myśleli, że on jest kimś. Tak naprawdę on nie powinien trafić do UFC. Teraz ma w UFC rekord 0-2, a jak zgarnie 0-3 to wyleci z organizacji.
Ben Askren ma za sobą dwie walki w UFC. Ostatnią przegrał, a w debiucie wygrał z Robbiem Lawlerem (MMA 28-13-1 NC), jednak przerwanie boju przez sędziego w tym starciu wzbudziło sporo kontrowersji.
O chuju złoty!!! Aż oczy przetarłem ze zdumienia, że takie mądre słowa mogą z paszczy Kolby wyjść
Prawda jest taka ze Askren dostal srogi wpierdol od Robbiego, Masvidal go zamordowal jak pierdolonego robaka wiec patrzac na jego stojke to nawet Maia w tej plaszczyznie go robi a wiadomo ze do parteru isc z Brazolem to nie jest raczej madry pomysl.