Chociaż o potencjalnej walce Daniela Cormiera z Brockiem Lesnarem mówiło się dużo, dziś już wiadomo, że do tego pojedynku nie dojdzie. Sam Cormier nie ukrywa, że nie jest do końca zadowolony z takiego obrotu sprawy.
Byłem nieco zawiedziony, ponieważ bardzo chciałbym się z nim zmierzyć. To byłaby duża walka i ważna chwila.
W rozmowie z Arielem Helwanim, Cormier odniósł się również do informacji mówiących o tym, że to kwestie finansowe przesądziły o braku porozumienia pomiędzy Lesnarem i UFC.
Nie wiem. Gdy dochodzi do propozycji walki jest wiele spraw do omówienia i uzgodnienia. Nie wiem czy Brock był gotów na przyjęcie warunków UFC, zwyczajnie nie wiem. Wiem jednak, że on zawsze spada na cztery łapy. Ja tylko otrzymałem telefon z informacją, że Brock skończył z walczeniem i zostałem zapytany co chcę dalej robić?
Daniel Cormier uważa jednak, że za odpowiednie pieniądze, Brock na pewno zjawiłby się w klatce.
Brock lubi rywalizację i wierzę, że jeśli pojawiłaby się dobra propozycja, to by zawalczył. On jest wojownikiem. Ludzie gadają bzdury o tym, że Brock nie potrafi walczyć, a on jest prawdziwym fighterem, lubi rywalizację i pieniądze. Za odpowiednią wypłatę i dla dobrej walki Brock Lesnar mógłby zostać przekonany do powrotu.
Ależ mnie wkurwia DC tym pierdoleniem o jakims wrestlerze . Jak uważałem że ta wypłata sie mu nalezy ze względu na to , że go szanowałem to zmieniam zdnaie po tym jego pierdoleniu w kółko i płakaniu że Brock wyjebał lage na niego. Stipe nie lepszy płaczek ale DC faulował w ich 1 walce temu bede trzymał kciuki za nokaut na Cormierze – w co wątpię