foto: Paweł Najmowicz/MMARocks.pl

Nadciągająca walka Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą wzbudza wiele emocji. Starcie dwóch mistrzów często jest wskazywane jako pojedynek szybkości z siłą. Podobnie patrzy na nie Daniel Cormier, były mistrz UFC.

Cormier w rozmowie z Arielem Helwanim dla ESPN przyznał, że przejście Israela, mistrza wagi średniej, do kategorii półciężkiej jest posunięciem, które utrudni nieco życie zawodnikom chcącym walczyć o pas w jego kategorii wagowej. Jest też kiepskim rozwiązaniem dla Glovera Teixeir, który był brany pod uwagę do walki o pas z Janem Błachowiczem, ale Cormier rozumie tę sytuację.

Bardzo podoba mi się to, że Israel chce iść wagę wyżej i walczyć o drugi pas. Jeśli masz okazję zrobić coś, co zapisze się w historii, trzeba to zrobić.

Cormier przedstawił też swoje spojrzenie na samą walkę dwóch mistrzów i wskazał, co jego zdaniem będzie w niej najważniejsze.

Moim zdaniem Jan Błachowicz ogromnie się rozwinął. Wiem, że Błachowicz nie będzie tak szybki jak Adesanya, ale człowieku on bije tak mocno i rani ludzi. Israel musi trzymać się od niego z daleka.

Jan Błachowicz ma za sobą świetny rok w karierze. 15 lutego zmierzył się podczas gali UFC Fight Night 167 z Coreyem Adresonem i w pięknym stylu zrewanżował mu się za przegraną sprzed lat. 26 września natomiast wszedł do klatki z Dominickiem Reyesem. Starcie potrwało niecałe dwie rundy, a Jan Błachowicz pod koniec drugiej odsłony walki znokautował Reyese i zdobył upragniony pas UFC.

Israel Adesanya to obecnie jedna z największych gwiazd organizacji. W UFC jest dopiero od dwóch lat, ale już w szóstym pojedynku dla potentata z Las Vegas, wywalczył tymczasowy pas wagi średniej. Pas mistrzowski zunifikował nokautując Roberta Whittakera. Będąc już pełnoprawnym mistrzem, obronił tytuł w starciu z Yoelem Romero oraz Paulo Costą.

Do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego Jana Błachowicza dojdzie 6 marca na gali UFC 259.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.