Conor McGregor po walce z Floydem Mayweatherem Jr. ogłosił się wolnym agentem. Oznaczałoby to, iż nie ma on aktywnego kontraktu z organizacją UFC. Jak wiemy, popularnym sposobem w negocjacjach z największą federacją MMA jest teraz nie przedłużanie kontraktu przed jego końcem. Irlandczyk na konferencji prasowej stwierdził, iż ma teraz wiele możliwości.
Mam teraz wiele opcji. Jestem pewien, że niektóre możliwości pojawią się także w boksie. Jestem wolnym agentem. Moje nazwisko jest na ringu.
Zobaczymy co się teraz stanie, ale jestem otwarty na rozmowy. Kocham dobrą bitkę i dzisiaj to właśnie się wydarzyło. Nie mogę Wam powiedzieć co dokładnie będzie następne, ale wiem, że zawalczę.
Zapytany o porównanie boksu i MMA McGregor potwierdził, iż czek znacząco się różni, ale wierzy, że w UFC cały czas może się to zmieniać.
Wypłata jest dobra. To naprawdę dobry czek, ale już od dawna podnoszę poprzeczkę zarobków w MMA. Jak wrócę, dalej mam zamiar iść w tym kierunku.
Martin pewnie już odpala twittera, ciekawe jaką kwotę pierdolenie?
I dlatego nie bede nigdy kibicem tego matola bo zamiast po przytuleniu grubego hajsu honorowo wrocic do obrony pasa to on jak kurwa – gdzie wiecej dadza. Hajs haaaajs HAJJJS kurwa jego mac
ta ustawka nie sprzedała się tak świetnie jak przewidywano. 1/4 hali była nie sprzedana bo bilety były potwornie drogie. a co do conorka to wcale mu się nie dziwię że teraz będzie sobie organizował walki w boksie za olbrzymie wynagrodzenia. zobaczył że można ludzi nieźle doić dając walki jak na sparingu to po co ma się przemęczać w normalnych walkach z dobrymi zawodnikami MMA za duuuuuużo mniejsze pieniądze