Tony Ferguson nie jest typem gościa, który podda się po jednej przegranej. „El Cucuy” po świetnej serii zwycięstw doznał porażki z rąk Justina Gaethjego. Początkowo na UFC 249 miał zmierzyć się z Khabibem Nurmagomedovem, lecz z powodu epidemii Rosjanin został zastąpiony przez Gaethjego. Amerykanin pokonał Fergusona przez TKO w ostatniej rundzie starcia. W wywiadzie dla ESPN Ferguson wypowiedział się na temat porażki z „The Highlight” i opowiedział o swojej przyszłości w oktagonie UFC.

Posłuchałem swojego trenera od boksu i zrobiłem sobie przerwę. To było dla mnie naprawdę dobre. Spędziłem czas z moją rodziną. Pojechaliśmy do „Big Bear” gdzie przebywałem z moim synem, psami, żoną i mogłem spokojnie przemyśleć sobie swoją przyszłość i przetrawić to co już było. Nie byłem zadowolony z tej walki. Podobało mi się otrzymywanie ciosów, ale nie mogę pozwolić żeby to znowu się kur*a zadziało.

To było nudne. Czułem się jakbym bił się z jednym z moich sparingpartnerów. To była jedna z tych ekstremalnych sytuacji, która nie powinna się wydarzyć. Jest jednak jak jest i nie możemy tego zmienić. Justin był lepszym zawodnikiem tej nocy.

Jestem podekscytowany przyszłością, naprawdę jestem. Oni doskonale wiedzą jak głodny jestem występów w oktagonie UFC. Chcecie dać mi Conora, dajcie mi Conora. Chcecie dać mi Dustina, zróbmy to i wygrany tego starcia zawalczy z wygranym pojedynku Gaethjego z Khabibem.

Tak Ferguson wypowiedział się o potencjalnych dwóch rywalach:

Obaj są dobrymi zawodnikami. Jesteśmy elitą, pierwszą piątką dywizji nie z przypadku. Jeśli Conor chce się bić, jestem chętny. Bardzo chciałbym walczyć z zawodnikiem bijącym się z odwrotnej pozycji. Znokautowałem Aarona Rileya przez przypadek, dobrze sobie z nimi radzę. Jeśli chodzi o bicie się w stójce, pamiętajcie, że mierzyłem się z Edsonem Barbozą. To inna gra.

Bardzo chciałbym w przyszłości zmierzyć się z Khabibem, Poirierem i McGregorem. To są trzy walki. Dlaczego? Przez ich talent. Nie mam innych powodów. To utalentowani sportowcy, których szanuję przez ich umiejętności.

„El Cucuy” (25-4 MMA) w ostatnim pojedynku musiał uznać wyższość Justina Gaethje w starciu o tymczasowy pas mistrzowski kategorii do 70 kilogramów. Zawodnik przed starciem z „The Highlight” wygrał 12 walk z rzędu. Wiele razy planowana była jego walka z Khabibem Nurmagomedovem, lecz nigdy nie doszła do skutku. Jak widać Ferguson nie daje za wygraną i w przyszłości chciałby zmierzyć się z aktualnym mistrzem kategorii lekkiej UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.