Krystian Pudzianowski, który podczas gali FEN 28 przegrał starcie z Piotrem Szeligą, nie zamierza sobie odpuszczać mieszanych sztuk walki. Tuż po walce napisał o tym w mediach społecznościowych. Natomiast prezes FEN, Paweł Jóźwiak, nie wyklucza, że Krystian może ponownie pojawić się w klatce organizacji, o czym powiedział w magazynie .

Krystian w pierwszej rundzie doznał złamania obustronnego szczęki, także był wyłączony przez grubo ponad miesiąc. Wczoraj widziałem na Instagramie, że zaczął się nieco ruszać. Na pewno usiądziemy do stołu i porozmawiamy. Zobaczymy jakie są chęci dalsze w Krystianie. Z tego co wiem, to są.

Zapytany natomiast o Piotra Szeligę, Paweł Jóźwiak powiedział, że ten zawodnik kolejnaą walkę stoczy najpewniej poza organizacją FEN.

Piotrek bardzo się wkręcił, bardzo chce się bić. Wiem, że wkrótce będzie podpisywał kontrakt z jedną z freakowych organizacji, ale jest tak dogadany, że nie wyklucza ten kontrakt walk również dla sportowych organizacji. Taką niewątpliwie jest FEN. Ja chciałbym Piotrka jeszcze zobaczyć. I wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują.

Szeliga jest trenerem personalnym. Od lat jest związany ze sportami siłowymi i może pochwalić się wieloma sukcesami na swojej koncie. Przez 11 lat był hokeistą, a jego walka z Pudzianowskim była debiutem w MMA.

Zobacz również: „Przegrałem z sobą i z kontuzją” – Krystian Pudzianowski skomentował starcie na FEN 28

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.