(Fot. MMAFighting.com)

Wracamy z cyklem „Co dalej z…” po UFC on FOX 17.

Karolina Kowalkiewicz (MMA 8-0) pozamykała niektórym przysłowiowe „gęby” po tym jak świetnie zaprezentowała się w swoim debiucie w UFC. Wypunktowała na przestrzeni trzech rund Kanadyjkę, Randę Markos (MMA 5-3), która przed tym starciem była notowana na 7. pozycji w oficjalnym rankingu Ultimate Fighting Championship. To zwycięstwo zagwarantuje jej miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodniczek kategorii słomkowej i zbliży do walki o pas mistrzowski. Zanim jednak dojdzie do potencjalnej bitwy o tron, na którym aktualnie spoczywa Joanna Jędrzejczyk (MMA 11-0), Karolina będzie musiała wygrać jeszcze co najmniej jedną walkę. Z kim więc w następnej kolejności mogłaby się zmierzyć podopieczna Marcina Rogowskiego?

Wbrew pozorom, opcji na ten moment jest bardzo dużo. Pierwsza na myśl przyszła mi Joanne Calderwood (MMA 10-1).

Urodzona w Szkocji 28-latka to była uczestniczka The Ultimate Fightera. W UFC oficjalnie ma dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Rozpoczęła od wygranej jednogłośną decyzją z Seo Hee Ham (MMA 17-6), by w kolejnym boju ulec Marynie Moroz (MMA 6-1), która poddała „Jo Jo” na kwietniowej gali UFC w Krakowie. Calderwood powróciła na zwycięski szlak w lipcu po pokonaniu Cortney Casey (MMA 4-3) jednogłośnie na punkty. Szkotka w następnej kolejności miała się mierzyć z Bec Rawlings i Paige VanZant, jednak te plany pokrzyżowały kontuzje. Joanne aktualnie znajduje się na 9. miejscu w rankingu kategorii słomkowej, więc pojedynek z Karoliną jak najbardziej miałby sens. Nie wiemy jednak, jak bardzo poważny jest uraz kolana, którego nabawiła się ostatnio. Jeśli będzie musiała pauzować dłuższy czas, to potencjalne starcie z Polką będzie musiało poczekać. W takiej sytuacji Karolina mogłaby skrzyżować rękawice z Tecią Torres (MMA 7-0).

W doprowadzeniu do tej walki problemem może być to, że „The Tiny Tornado” na chwilę obecną jest znacznie bliżej walki o pas mistrzowski, bowiem na koncie ma już trzy kolejne zwycięstwa w organizacji Dany White’a i braci Fertitta. Osobiście tę 26-letnią zawodniczkę widziałbym w boju z Rose Namajunas, który byłby eliminatorem do boju o tytuł. Z drugiej strony, Torres do tej pory rywalizowała z fighterkami z nizin rankingów i pojedynek z Kowalkiewicz, której notowania szybują w górę, nie byłby do końca pozbawiony sensu. Tecia w ostatnim swoim oktagonowym występie pokonała debiutującą w największej organizacji MMA świata, Jocelyn Jones-Lybarger (MMA 6-2), więc starcie w następnej kolejności z pogromczynią Randy Markos „na papierze” wygląda całkiem nieźle.

Jeśli nie Tecia, to może wspomniana wyżej Rose?

Namajunas (MMA 4-2), podobnie jak wymienione wyżej zawodniczki, brała udział w 20. TUF-ie, gdzie pokonała Markos, Chambers i Calderwood. W finale, czyli pierwszej oficjalnej walce w UFC, przegrała z Carlą Esparzą (MMA 10-3). Aktualnie ma dwie wygrane z rzędu. W październiku, na UFC 192 udusiła Angelę Hill (MMA 2-2) w pierwszej rundzie i w ubiegłym tygodniu zdeklasowała Paige VanZant (MMA 6-2). „Thug” pytana niedawno o pojedynek o pas, stwierdziła, że jest na niego otwarta, ale nie ma nic przeciwko jeszcze jednej walce, więc…

Namajunas biła się niemal z każdą czołową zawodniczką dywizji słomkowej, dlatego powiew świeżości jakim jest Karolina Kowalkiewicz byłby nawet wskazany. Obie zawodniczki nie unikają wymian, dlatego można by się spodziewać interesującego widowiska.

Kolejną ciekawą opcją jest Michelle Waterson (MMA 13-4).

„The Karate Hottie” miała się mierzyć z Tecią Torres na UFC 194, ale wypadła z walki z powodu kontuzji. Jeśli uraz nie wykluczy jej na długo, to potyczka z Kowalkiewicz w przyszłym roku jawiłaby się jako bardzo intrygująca opcja. Waterson ma w UFC jedno zwycięstwo, więc jedzie na tym samym wózku, co Polka. Wielu fanów ma spore oczekiwania wobec byłej mistrzyni Invicty, dlatego potencjalna wygrana z nią bez wątpienia pozwoliłaby jeszcze bardziej zaistnieć Karolinie w oczach obserwatorów sceny MMA.

Wychowanka Gracie Barra Łódź może się spotkać w oktagonie również z nieco zapomnianą rywalką Joanny Jędrzejczyk, Julianą Limą (MA 8-2).

Brazylijka od czasu porażki z naszą mistrzynią, zanotowała dwa kolejne zwycięstwa – z Niną Ansaroff (MMA 6-4) i Ericką Almeidą (MMA 7-2). Obie pokonała przez jednogłośne decyzje. „Ju Thai” miała się mierzyć w maju z Jessicą Penne (MMA 12-3), którą przeniesiono do walki o tytuł i od tego czasu ma przerwę w startach. Lima okupuje 13. miejsce w rankingu UFC i teraz pojawia się pytanie, czy włodarze organizacji będą chcieli zestawić Polkę z zawodniczką dużo niżej notowaną od Randy Markos. Mam wrażenie, że UFC pójdzie inną drogą i nie będzie chciało starcia Karoliny z zawodniczką z nudnym klinczersko-zapaśniczym stylem.

Kolejną po Calderwood Europejką, którą można typować jako następną oponentkę dla Kowalkiewicz, jest Aisling Daly (MMA 16-6).

Urodzona w Irlandii 27-latka ma w Ultimate Fighting Championship bilans 2-1. Tę zawodniczkę wrzucam jednak do tego samego worka z mało prawdopodobnymi opcjami dla bohaterki tego artykułu. Tutaj problemem jest to, że „Ais the Bash” przegrała w kwietniu z Randą Markos. Mimo że udało jej się wrócić na zwycięski szlak po pokonaniu Ericki Almeidy, to nie wydaje mi się, by szybko znalazła się na ścieżce kolizyjnej z Kowalkiewicz.

Dobrnęliśmy do końca listy zawodniczek, które ostatnio wygrywały i mogłyby się zmierzyć z naszą rodaczką.

Nie jestem fanem zestawiania ze sobą zwycięzców z przegranymi, ale od dłuższego czasu jest to normalną praktyką Seana Selby’ego i Joego Silvy, więc musimy się pochylić również nad takimi opcjami. Jest starcie, które mogłoby sporo powiedzieć o tym, jakie szanse miałaby Kowalkiewicz w boju z aktualną mistrzynią.

Valerie Letourneau (MMA 8-4) przegrała z Joanną Jędrzejczyk na listopadowej gali UFC 193. Pokazała w tym boju jednak spore serce do walki i okazała się, oprócz Claudii Gadelhy, największym wyzwaniem dla najlepszej polskiej zawodniczki. Wcześniej miała trzy wygrane z rzędu, dlatego spodziewam się, że mimo porażki, w kolejnym boju dostanie kogoś mocnego. Jak już pisałem, nie chciałbym takiej walki, ale nie mogę wykluczyć, że do tego zestawienia nie dojdzie.

Jest jeszcze kilka wysoko notowanych fighterek wracających po porażkach:

Carla Esparza (MMA 10-3) – była mistrzyni. Bilans w UFC 1-1, 2. miejsce w rankingu. „The Cookie Monster” zostawiła w pokonanym polu całą plejadę topowych zawodniczek. W „The Ultimate Fighterze” zwyciężyła z Penne, Hill i Torres, by w finale wywalczyć tytuł z Rose Namajunas. Nie wiadomo jednak kiedy wróci do walk.

Jessica Penne (MMA 12-3) – była pretendentka do pasa. Bilans w UFC 1-1, 5. miejsce w rankingu. Z Kowalkiewicz łączy ją zwycięstwo nad Randą Markos, którą pokonała niejednogłośna decyzją równo rok temu. Penne została zdemolowana przez Jędrzejczyk i jestem ciekaw, z kim zmierzy się w kolejnej walce. Mam jednak przeczucie, że nie będzie to Kowalkiewicz.

Paige VanZant (MMA 6-2) – bilans w UFC 3-1, 8. pozycja w rankingu. O tym pojedynku jeszcze niedawno sporo się mówiło, ale po bolesnej porażce z Rose Namajunas, UFC może dać młodziutkiej „12 Gauge” kogoś niżej notowanego od Karoliny. Coś czuję, że wybór padnie na Marynę Moroz.

Jessica Aguilar (MMA 19-5), bilans w UFC 0-1, 12. miejsce w rankingu. Ostatnio przegrała z Gadelhą, która najprawdopodobniej dostanie teraz walkę o pas, więc ta porażka – mimo że w słabym stylu – wstydu nie przynosi. „Jag” jest byłą mistrzynią WSOF i jeszcze niedawno uważano ją za jedną z najlepszych zawodniczek świata. W pokonanym polu zostawiła m.in. Kalindrę Farię – ostatnią rywalkę Karoliny z czasów KSW.

To już koniec mojej listy potencjalnych rywalek dla podopiecznej Marcina Rogowskiego. Gdybym to ja decydował, w następnej walce zestawiłbym Karolinę Kowalkiewicz z Joanne Calderwood albo Michelle Waterson, a w razie wygranej umieściłbym Polkę w eliminatorze do walki o pas.

4 KOMENTARZE

  1. KK jest obecnie trzecią pretendentka według fightmatrix a ich stronę  sponsoruje UFC, przed nią jest J. Aguilar i Klaudio…bez sensu konfrontować między sobą te zawodniczki (wtłoczyłbym w to też Rose Namajunas) więc tak Klaudio pierwszy Karolina kogoś na przetarcie i bum wojna Polsko Polska

  2. Klaudio pierwszy do JJ za ten czas Karolina kogoś na przetarcie zje, i wojna Polsko Polska…bez sensu konfrontować często miedzy sobą 3-4 pierwsze pretendentki (tak na logikę)pozdrawiam Edzio

  3. właśnie przez to że Aguilar przegrała powinna zaczekać i dostać szanse o pas dopiero po KK <– logiczne

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.