Clay Guida nie myśli o emeryturze

Clay Guida (35-18) ma jeszcze wiele dobrego czasu w MMA. Podczas rozmowy z MMAJunkie 37-letni Amerykanin stwierdził, że emerytura jest mu nie po drodze. Guida w ten weekend wystąpi na UFC on ESPN 5, gdzie podejmie Jima Millera (30-13).

Dużo osób mówi o emeryturze przez duże R. Zakończenie kariery nadal pozostaje ode mnie tak daleko, jak na początku mojej przygody. Jestem w lepszej formie niż w wieku 21 lat, co ja mówię nawet 25 lat. Dzięki skupieniu rozumiem tę grę nieco lepiej, zawsze robię krok w przód na swoich obozach przygotowawczych i za każdym razem, kiedy wychodzę do oktagonu. W sobotę zobaczycie ulepszonego Carpentera.

Poza sportami uderzanymi Clay rozwija swoją firmę ”Gillz and Thrillz With Guida”, która w głównej mierze zajmuje się łowieniem ryb. Do swojego interesu także odniósł się bohater sobotniego Co-main eventu.

Nie nazywam tego planem B. Nazwałbym to późniejszą karierą, pasją. Cieszę się, że mogę dzielić swoją pasję z fanami, jestem szczęśliwy, bo zmierzam w dobrym kierunku. Będę należał do oktagonu tak długo, jak tylko będę mógł. Kiedy zawieszę rękawice na kołku, przejdę na zielone pastwiska.

Na końcu wywiadu pojawia się odniesienie do Jima Millera.

Świetnie jest wrócić i dostać walkę z Jimem na szczycie rozpiski. Gość jest w tym sporcie od bardzo dawna, mieliśmy już tylu wspólnych przeciwników, ale jak widać to tylko kwestia czasu kiedy wspólnie zaplątamy rogi.

To będzie tornado. Ta bójka znajdzie się na ziemi. Dwóch mistrzów w parterze, będzie co oglądać.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.