Ciryl Gane, były tymczasowy mistrz UFC wagi ciężkiej, cieszy się, że zawalczy dopiero we wrześniu, bo przerwa od startów dobrze mu zrobiła.
Ciryl Gane ostatni raz walczył w styczniu tego roku podczas gali UFC 270 i przegrał starcie o pas z Francisem Ngannou. Francuz powróci do klatki we wrześniu, by zmierzyć się z Taiem Tuivasą podczas gali UFC we Francji. W rozmowie dla serwisu MMA Junkie, Gane powiedział, że nieco dłuższa przerwa od startów była dla niego dobrym rozwiązaniem.
Wiedziałem, że UFC planuje tę walkę na wrzesień, więc już się na to nastawiłem. Do tej pory moja kariera w MMA pędziła. Zacząłem walczyć w klatce dopiero cztery lata temu. Te kilka miesięcy przerwy może mi pomóc stać się lepszym zawodnikiem przed kolejną walką.
Gane powiedział również, że nadal chce powrócić na szczyt wagi ciężkiej, ale jest mu obojętne z kim się na nim zmierzy. Nie musi koniecznie dojść do rewanżu z Francisem Ngannou. Najważniejszy jest pas, a nie drugie stracie z Francisem.
Przed walką o pas z Francisem Ngannou, Gane miał za sobą imponującą serię dziesięciu zwycięstw z rzędu i cały czas pozostawał też niepokonany w MMA. Swoją zawodową przygodę z tą dyscypliną sportu rozpoczął w roku 2018. Rok później trafił pod skrzydła organizacji UFC, gdzie stoczył osiem pojedynków.
8 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Lightweight
UFC Middleweight
Bellator Heavyweight
Roshi
PRIDE FC Lightweight
UFC Middleweight
UFC Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/61934/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>