Julianna Pena, która podczas gali UFC 200 pokonała Cat Zingano, 28 stycznia zawalczy z Valentiną Shevchenko. Pena nie ukrywa, że chce w przyszłości walczyć o mistrzowski pas. W rozmowie z serwisem Bloodyelbow powiedziała, że tak naprawdę do walki z Shevchenko doszło ze względu na fanów.
Niestety fani chcieli zobaczyć jeszcze jedną moją walkę, zanim stanę do starcia o pas. Walczę więc teraz z Shevchenko dla fanów, ponieważ to fani chcieli tego starcia i dopytywali o nie od dawna. Mam więc nadzieję, że sprawiam im radość i że będą odrobinkę wdzięczni za to, że stawiam wszystko na jedną kartę dla nich. Gdybym zwyczajnie usiadał i poczekała teraz odpowiedni czas, zapewne otrzymałabym walkę o pas.
Pena dodała również, że nie skupia się przesadnie w trakcie przygotowań na swojej przeciwniczce.
Podczas treningów zdecydowanie skupiam się na sobie. Biorę oczywiście po uwagę to z kim walczę, ale podczas przygotowań skupiam się na sobie, na tym co mogą zrobić i co już potrafię. Chcę, żeby w walce to ona musiała dostosować się do mnie, a nie na odwrót.
Tak nie bedziee
eee no, Juliana najładniejsza