Podczas gali UFC 251 Alexander Volkanovski ponownie okazał się lepszy od Maxa Hollowaya i obronił pas mistrzowski wagi piórkowej. Obaj zawodnicy stoczyli ze sobą bardzo wyrównany bój na pełnym dystansie, a sędziowie punktowi niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo aktualnego mistrza.

Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że jednym z rywali dla mistrza mógłby być były czempion dwóch kategorii wagowych, Henry Cejudo. Volkanovski nie jest jednak przesadnie zainteresowany taką walką, o czym powiedział podczas niedawnej konferencji prasowej.

On dokonał wspaniałych rzeczy w swojej kategorii. Szanuję go. Z drugiej strony walka z nim nie pomoże mi w zbudowaniu mojej legendy. Chcę pierwszego pretendenta. Jeśli chcę być uważany za najlepszego zawodnika w historii, muszę pokonywać pierwszych pretendentów.

Dodał też jednak, że za odpowiednie pieniądze mógłby się skusić na takie starcie.

Cejudo natomiast cały czas myśli o powrocie do klatki, po tym jak zapowiedział przejście na emeryturę.

Czuję, że wygrywając trzeci pas UFC ugruntowałbym swoją pozycję największego zawodnika MMA wszech czasów. Nikt inny nie byłby wstanie tego zrobić.

W rozmowie dla kanału Adam’s Apple dodał też, że chciałby bić się z Volkanovskim.

Moim zdaniem Holloway wygrał ostatnią walkę. Natomiast Volkanovski wydaje się być dla mnie lepszym rywalem. On jest tylko dwa cale wyższy ode mnie, więc czuję, że walka z nim byłaby dla mnie lepsza. Byłaby oczywiście gdyby on się tak bardzo nie bał podpisać na nią umowy.

Henry Cejudo zakończył swoja sportową przygodę po pokonaniu Dominicka Cruza na UFC 249, zawodnik cały czas pozostaje jednak otwarty na powrót do klatki amerykańskiej organizacji.

Zobacz również: „A co jeśli?” – Cejudo myśli o trzeciej walce z Demetriousem Johnsonem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.