W miniony weekend Jan Błachowicz przegrał starcie z Alexem Pereirą. Polak nie krył po walce niezadowolenie z punktacji sędziów. Natomiast John McCarthy, jeden z najbardziej znanych sędziów na świecie, jest zdania, że Polak przegrał pojedynek.
Podczas gali UFC 291, która odbyła się 29 lipca w Salt Lake City, Jan Błachowicz starł się z Alexem Pereirą. Pojedynek rozegrał się na pełnym dystansie trzech rund i Polak przegrał go na punkty. Po starciu Jan napisał w mediach społecznościowych, że sędziowie obrabowali go z wygranej. Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się John McCarthy, który w audycji Weighing In powiedział:
Myślisz, że wygrałeś tylko dlatego, że obaliłeś rywala na 30 sekund przed końcem rundy, w której przez 4,5 minuty przegrywałeś? Myślisz, że obalenie da ci wygraną? Bzdura. Ta walka nie różniła się za bardzo od starcia z Izzym. Czy Jan Błachowicz wykorzystał polską siłę, aby pokonać Izzy’ego? Nie. Obalił go, kontrolował na macie, zadawał obrażenia, kontrolował pole walki i neutralizował to, w czym Izzy jest najlepszy. To samo powinien był zrobić w walce z Pereirą, ale nie dał rady. Potrafił to zrobić w pierwszej rundzie. W trzeciej obalił, ale nie zrobił nic więcej.
Dla Jana starcie z Alexem Pereirą było dwudziestym pojedynkiem w organizacji UFC. Polak rywalizuje w najważniejszym oktagonie świata od roku 2014. Pas amerykańskiej organizacji zdobył w roku 2020 pokonując Dominicka Reyesa. W kolejnej walce obronił tytuł przeciwko Israelowi Adesanyi, a następnie utracił pas w boju z Gloverem Teixeirą. Po tym starciu Polak pokonał Aleksandara Rakicia, a w grudniu zeszłego roku walczył ponownie o pas, ale zremisował w pojedynku z Magomedem Ankalaevem. Starcie Błachowicza z Pereirą miało potencjalnie wyłonić kolejnego pretendenta do walki o tytuł kategorii półciężkiej.