Gilbert Burns, który podczas UFC 258 przegrał walkę mistrzowską z Kamaru Usmanem, chce jak najszybciej wrócić do klatki, aby ponownie spróbować dostać się na szczyt wagi półśredniej.

Burns, który w pierwszej rundzie starcia mocno trafił swojego rywala, ostatecznie przegrał z nim w trzeciej odsłonie pojedynku. W trakcie rozmowy z mediami po walce Gilbert komentując starcie powiedział, że dał się ponieść emocjom w walce, co spowodowało, że zapomniał o strategii.

Wydaje mi się, że byłem zbyt podekscytowany. Chcąc zostać mistrzem nie mogę popełniać takich błędów. (…) Żeby zostać mistrzem muszę być zdyscyplinowany.

Burns dodał też, że nie porzuca swoich mistrzowskich ambicji.

Chcę być teraz jak Robbie Lawler. Jeśli dobrze pamiętam on jako jedyny przegrał z Hendricksem, a potem wrócił, wygrał kilka walk i został mistrzem. To właśnie chcę zrobić.

Burns dodał też, że ma nadzieję, iż nie dostanie jakiegoś długiego zawieszenia po walce. Chcę spędzić teraz czas z rodziną, a potem wrócić do klatki tak szybko jak tylko to będzie możliwe.

Gilbert Burns przegrał po raz pierwszy od 2018 roku. Po przegranej przez techniczny nokaut z Danem Hookerem, Burns kontynuował serię wygranych pokonując kolejno Oliviera Aubin-Merciera, Mike’a Davisa, Alexeya Kunchenkę, Gunnara Nelsona, Demiana Maię i Tyrona Woodleya.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.