Walka Paige VanZant na UFC 251 była ostatnią z jej obecnego kontraktu z organizacją. Zawodniczka zmierzyła się z Amandą Ribas na „Fight Island” i przegrała. Wcześniej już jednak zapowiadała, że po tym starciu chce sprawdzić swoją rynkową wartość i zobaczyć, co zaoferują jej inni.
Szef UFC, Dana White, zapytany na konferencji prasowej po gali UFC 251 o przyszłość Paige VanZant w swojej organizacji powiedział, że faktycznie powinna zweryfikować swoją wartość negocjując z innymi organizacjami.
Zobacz również: Została zmieciona, powinna sprawdzić swoją wartość na rynku – Dana White o przyszłości Paige VanZant
Sama Paige VanZant na razie nie przedstawiła swoich dokładnych planów na przyszłości. Napisała jedynie krótką informację w mediach społecznościowych.
Gratulacje dla Amandy za wspaniały występ. Honorem było móc dzielić z tobą oktagon. Jeśli zaś chodzi o mnie, będę rozwijać się dalej, tak jak zawsze. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć gdzie tym razem zaprowadzi mnie Bóg.
Jeszcze przed walka na UFC 251 VanZant w rozmowie dla serwisu MMA Fighting mówiła, że nie ma nic przeciwko samej organizacji UFC.
Policzyłam wszystkie pieniądze jakie zarobiłam w UFC przez 6 lat i wyszło mi, że mając normalną pracę zarobiłabym tyle samo. Jestem wdzięczna organizacji UFC za wszystko co dla mnie zrobiła, za możliwości jakie przede mną otworzyła. Nie mam nic przeciwko UFC. Podpisałam kontrakt i muszę go honorować. Dlatego też zawalczę ostatni raz, aby go wykonać. Ważne jest dla mnie, aby dotrzymać umowy. Potem chcę sprawdzić swoją wartość i otrzymać tyle pieniędzy, aby było warto walczyć. To musi być kwota, dla której warto łamać sobie ręce, wchodzić do klatki, krwawić i poświęcać się.
Na razie więc nie wiadomo czy i gdzie ewentualnie będzie dalej walczyć Paige VanZant.