Tom Aspinall, tymczasowy mistrz UFC wagi ciężkiej, zasłynął tym, że swoje walki wygrywa bardzo szybko. Anglik przyznaje jednak też, że dopiero w kolejnych odsłonach walki potrafi wejść na wyższy poziom swoich umiejętności.
11 listopada w Nowym Jorku Tom Aspinall zmierzył się z Sergeiem Pavlovichem i zdobył tymczasowy tytuł wagi ciężkiej organizacji UFC. Anglik posłał na deski Pavlovicha już w pierwszej rundzie pojedynku, ale jest przekonany, że nawet gdyby walka potrwała pięć rund, poradziłby sobie w niej dobrze. W rozmowie z Michaelem Bispingiem w jego programie Aspinall powiedział:
Szczerze powiedziawszy myślę, że spokojnie mógłbym z nim zrobić pięć rund. Raczej o tym nie mówię, ale mam pewną sekretną broń, o której wiedzą tylko moi koledzy z maty. Z każdą rundą staję się lepszy. Szczerze mówiąc na początku nie jestem zbyt dobry, robię się znacznie lepszy w kolejnych rundach. Dysponuję naprawdę bardzo dobrą kondycją. Szczycę się tym, jak radzę sobie w kolejnych odsłonach walki. Nie miałem jednak jeszcze okazji zaprezentować tego w klatce, ale myślę, że byłoby to dla wszystkich niezłe zaskoczenie. Jeśli jednak pojawia się możliwość szybkiego wygrania przez nokaut, trzeba oczywiście z tego korzystać.
Tom Aspinall bije się dla UFC od roku 2020. Anglik szedł przez amerykański oktagon jak burza i szybko wygrał pięć walk z rzędu. W lipcu roku 2022 starł się z Curtisem Blaydesem, ale walka zakończył się przez kontuzję nogi Aspinalla. Po rekonwalescencji Tom zmierzył się z Marcinem Tyburą i szybko posłał go na deski, a w ostatnim starciu zdobył tymczasowy tytuł. Przed wejściem do amerykańskiej organizacji Aspinall walczył dla Cage Warriors.
5 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
BAMMA Bantamweight
BAMMA Heavyweight
PRIDE FC Welterweight
Vale Tudo Open
PRIDE FC Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/70827/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>