13173137_1178653455500042_5700416490609033029_o

Po 6 dniach poszukiwań, policja z Delray Beach na Florydzie aresztowała 28-letniego Dennisa Wrighta w związku ze spowodowaniem wypadku, w którym zginął Jordan Parsons. MMA Fighting podaje, iż prawo jazdy Wrighta było zawieszane w przeszłości aż 6 razy. Teraz zostanie on oskarżony o min. ucieczkę z miejsca śmiertelnego wypadku. Samochód, którym jechał podejrzany został również odzyskany przez policję.

Według policji do zdarzenia doszło o 12:33, 1 maja, kiedy to Parsons został uderzony przez Wrighta. Świadek zdarzenia powiedział policjantom, iż kierujący pojazdem jechał około 160-190 km/h gdy uderzył Jordana przechodzącego przez przejście dla pieszych. Zawodnik miał założone słuchawki, przez co mógł nie usłyszeć nadjeżdżającego pojazdu.

Wright zostanie oskarżony o to, iż nie zatrzymał się po spowodowaniu wypadku. Co ważne, jego przyjaciele, którzy jechali zaraz za nim w innym samochodzie również nie zaprzestali jazdy aby pomóc Jordanowi. Dane podejrzanego policjanci otrzymali od anonimowego informatora. Dzięki temu sprawdzili, iż jego matka posiada identyczne auto, które brało udział w wypadku. Wright próbował naprawić Range Rovera, jednakże właściciel warsztatu odmówił mu usługi. Podejrzany postanowił więc wypożyczyć garaż, w którym schował SUV’a.

W piątek policjanci odzyskali auto, któremu brakowało lusterka ze strony kierowcy (znaleziono je na miejscu wypadku). Historia przestępstw Wrighta to min. jazda pod wpływem alkoholu, posiadanie marihuany oraz napaść na policjanta i strażaka. Nie wiadomo, czy był on pod wpływem jakiejkolwiek substancji w trakcie wypadku, lecz policja została poinformowana, że był on widziany w barze wcześniej tego wieczoru.

Jordan Parsons w dniu śmierci miał 25 lat.

128 KOMENTARZE

  1. Myślę że następne zawieszenie rozwiąże jego problemy i wszyscy będą szczęśliwi.
    A tak na serio-bez litości dla takich frajerów :NOK:

  2. dopiero jak zacząłem się przyglądać Jordanowi, to trochę do mnie dotarło, smutno fest.

    pozytywny młodziak, non stop uśmiech… eh.

  3. Wszystkie pijaczki jeżdzace autami nie ważne czy po wsi czy tylko 300 metrów do sklepu uderzcie się w pierś

  4. wrzucic go do klatki z prawdziwym zabijaka lub chuj bo choociaz szybko umrze niech cierpi skurwiel za to co zrobil przez cale zycie to jest lepsza kara dla niego.

  5. Voy

    Czemu tak o Jonesie nie piszecie? Przeciez to taka sama akcja.

    Bo to nie wątek o nim. Przecież jak był nius o jego wypadku to każdy mu wbijał poznańskiego cwela.

  6. Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.

    Typ powinien odpowiadac za normalne morderstwo.

  7. Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.

    Typ powinien odpowiadac za normalne morderstwo.

  8. Niech gnije i oby penisy współwięźniów były codzienną, więzienną rutyną dnia dla tego śmiecia.

  9. Niech gnije i oby penisy współwięźniów były codzienną, więzienną rutyną dnia dla tego śmiecia.

  10. Jakby tak rozkminic to można byłoby go wsadzić do jakiegoś pomieszczenia na x godzin z np. Spongiem, Rumblem, Rashadem i Hooftem. #BlackziliansRevenge

  11. Jakby tak rozkminic to można byłoby go wsadzić do jakiegoś pomieszczenia na x godzin z np. Spongiem, Rumblem, Rashadem i Hooftem. #BlackziliansRevenge

  12. Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.—Co za gimbusiarski relatywizm. Moralnie to jest jeden i ten sam poziom, nie oszukujmy się. To tak jakby dwóch strzelało do ludzi i jeden by był chujem, bo kogoś zabił, a drugi spoko, bo nie trafił w kogo strzelał.  Niestety Jones jako człowiek jest szumowiną, moralnym karłem i tchórzem. Nie ma co się nad nim rozczulać, jak to pokonał problemy. Nie ma co się oszukiwać.

  13. baju

    Jakby tak rozkminic to można byłoby go wsadzić do jakiegoś pomieszczenia na x godzin z np. Spongiem, Rumblem, Rashadem i Hooftem. #BlackziliansRevenge

    Skoro już się bawimy w rozkminy to dziwnie ma się treść Twojego posta do bonesa w avatarze.

  14. baju

    Jakby tak rozkminic to można byłoby go wsadzić do jakiegoś pomieszczenia na x godzin z np. Spongiem, Rumblem, Rashadem i Hooftem. #BlackziliansRevenge

    Skoro już się bawimy w rozkminy to dziwnie ma się treść Twojego posta do bonesa w avatarze.

  15. Taki sam moralny smiec jak i Jones. Ciesze sie,ze go zlapali, oby zaplacil za to co zrobil bedac ponizany do konca swoich szmaciarskich dni.

  16. Taki sam moralny smiec jak i Jones. Ciesze sie,ze go zlapali, oby zaplacil za to co zrobil bedac ponizany do konca swoich szmaciarskich dni.

  17. Tak oglądam sobie intagram tego Jordana i strasznie szkoda chlopa, tak jak pisał Voranek, cały czas uśmiechnięty i do kurwy nędzy – miał 25 lat

  18. Tak oglądam sobie intagram tego Jordana i strasznie szkoda chlopa, tak jak pisał Voranek, cały czas uśmiechnięty i do kurwy nędzy – miał 25 lat

  19. baju

    napisałem już kilka postów, ale wszystkie kasuję. 🙂 nie będę go tłumaczył tysięczny raz. gość jest debilem w tym aspekcie swojego życia, miał dużo "farta", tyle.

    Ni huhu Cie nie kumam stary. Piszesz jakbyś z bonesem na herbatke chodził i siedział w jednej ławce w koledżu – "w tym aspekcie swojego życia" piszesz. Obejrzałeś kilka filmików swojego idola, powiesiłeś plakat i wydaje Ci się, że znasz "inne aspekty jego życia". Baju….

    Prawda jest taka, że ten gość który zabił tego Jordana jest takim samym skurwysynem jak Twój idol z avatara.

  20. baju

    napisałem już kilka postów, ale wszystkie kasuję. 🙂 nie będę go tłumaczył tysięczny raz. gość jest debilem w tym aspekcie swojego życia, miał dużo "farta", tyle.

    Ni huhu Cie nie kumam stary. Piszesz jakbyś z bonesem na herbatke chodził i siedział w jednej ławce w koledżu – "w tym aspekcie swojego życia" piszesz. Obejrzałeś kilka filmików swojego idola, powiesiłeś plakat i wydaje Ci się, że znasz "inne aspekty jego życia". Baju….

    Prawda jest taka, że ten gość który zabił tego Jordana jest takim samym skurwysynem jak Twój idol z avatara.

  21. bartba

    Ni huhu Cie nie kumam stary. Piszesz jakbyś z bonesem na herbatke chodził i siedział w jednej ławce w koledżu – "w tym aspekcie swojego życia" piszesz. Obejrzałeś kilka filmików swojego idola, powiesiłeś plakat i wydaje Ci się, że znasz "inne aspekty jego życia". Baju….

    Prawda jest taka, że ten gość który zabił tego Jordana jest takim samym skurwysynem jak Twój idol z avatara.

    kto w ogóle napisał, że to mój IDOL??? myślisz, że kieruje się wartościami w życiu jakie ma Jones??? serio? bo mam jego zdjęcie na forum internetowym w avatarze? powiesiłeś chyba mój plakat i wydaje Ci się, że znasz WSZYSTKIE aspekty mojego życia. nie mogę ocenić innych aspektów, bo po prostu tego nie wiem, z tego co widzę ma dzieci, żonę, dużo sosu i jakoś mu się wiedzie tańcząc na instagramie więc chyba nie jest jeszcze degeneratem, co? (słowo klucz: jeszcze) jeśli już mówisz, że nie da się kogoś jakkolwiek poznać z zawodników, to dlaczego w ogóle ludzie im kibicują? z tego co mi wiadomo to każdy z nich może mieć 3 ofiary w piwnicy przykute, nikt ich nie zna personalnie więc o co chodzi? wielka tragedia, bo baju chce kary dla typa, który zamordował 25 latka. jeśli Jones zrobiłby to samo, napisałbym zapewne identyczny post.

    gość zjebał, ALE NIKOGO NIE ZABIŁ, sytuacja nie jest taka sama, ale rozumiem doskonale porównanie i wiem, że to tylko kwestia dzikiego "szczęścia", że tak mu się udało. pisałem już wiele razy po tych jego akcjach, szczerze oceniałem to jakim zjebem trzeba być, aby tak postąpić, ale zawsze lubiłem jego styl, dzięki niemu tak się podjarałem MMA oglądając starsze UFC i postanowiłem ustawić sobie go w avatarze (nie wiedziałem, że to ma aż taki wpływ na moje życie). niektórzy siadają na mnie jakby to moja wina była, że gość nie ma mózgu za kółkiem. to dorosły facet, niech odpierdala co chce, jak widać w tym świecie nie ma konsekwencji dla wszystkich, ślizga się i dobrze dla niego. gorzej, jak w końcu komuś stanie się krzywda, której nie da się odkręcić, ale nie mam na to wpływu, prawda? warto zobaczyć jak Jones był przyjmowany na konferencjach, to jest dopiero zaślepienie fanów i uwierz mi, nie byłbym jednym z klaszczących, bo Jon obiecuje jak to się zmienił.

    szczerze to czuję się czasem jakbym to ja robił te wszystkie rzeczy, poczytaj proszę moje reakcje na te jego wybryki, potem oceniaj mnie po focie na cohones. :DC:

    jakby się dało to zamknijmy Jonesa z Reemem, Andrzejem i kimkolwiek z Wink-Jackson. nie wiem tylko kto kogo zbije. 🙂

    btw, skasowałem tamten post #jbjstyle, ale udało Ci się zacytować, meh. chciałem uniknąć dyskusji, jak Jones konsekwencji. :werdum:

  22. bartba

    Ni huhu Cie nie kumam stary. Piszesz jakbyś z bonesem na herbatke chodził i siedział w jednej ławce w koledżu – "w tym aspekcie swojego życia" piszesz. Obejrzałeś kilka filmików swojego idola, powiesiłeś plakat i wydaje Ci się, że znasz "inne aspekty jego życia". Baju….

    Prawda jest taka, że ten gość który zabił tego Jordana jest takim samym skurwysynem jak Twój idol z avatara.

    kto w ogóle napisał, że to mój IDOL??? myślisz, że kieruje się wartościami w życiu jakie ma Jones??? serio? bo mam jego zdjęcie na forum internetowym w avatarze? powiesiłeś chyba mój plakat i wydaje Ci się, że znasz WSZYSTKIE aspekty mojego życia. nie mogę ocenić innych aspektów, bo po prostu tego nie wiem, z tego co widzę ma dzieci, żonę, dużo sosu i jakoś mu się wiedzie tańcząc na instagramie więc chyba nie jest jeszcze degeneratem, co? (słowo klucz: jeszcze) jeśli już mówisz, że nie da się kogoś jakkolwiek poznać z zawodników, to dlaczego w ogóle ludzie im kibicują? z tego co mi wiadomo to każdy z nich może mieć 3 ofiary w piwnicy przykute, nikt ich nie zna personalnie więc o co chodzi? wielka tragedia, bo baju chce kary dla typa, który zamordował 25 latka. jeśli Jones zrobiłby to samo, napisałbym zapewne identyczny post.

    gość zjebał, ALE NIKOGO NIE ZABIŁ, sytuacja nie jest taka sama, ale rozumiem doskonale porównanie i wiem, że to tylko kwestia dzikiego "szczęścia", że tak mu się udało. pisałem już wiele razy po tych jego akcjach, szczerze oceniałem to jakim zjebem trzeba być, aby tak postąpić, ale zawsze lubiłem jego styl, dzięki niemu tak się podjarałem MMA oglądając starsze UFC i postanowiłem ustawić sobie go w avatarze (nie wiedziałem, że to ma aż taki wpływ na moje życie). niektórzy siadają na mnie jakby to moja wina była, że gość nie ma mózgu za kółkiem. to dorosły facet, niech odpierdala co chce, jak widać w tym świecie nie ma konsekwencji dla wszystkich, ślizga się i dobrze dla niego. gorzej, jak w końcu komuś stanie się krzywda, której nie da się odkręcić, ale nie mam na to wpływu, prawda? warto zobaczyć jak Jones był przyjmowany na konferencjach, to jest dopiero zaślepienie fanów i uwierz mi, nie byłbym jednym z klaszczących, bo Jon obiecuje jak to się zmienił.

    szczerze to czuję się czasem jakbym to ja robił te wszystkie rzeczy, poczytaj proszę moje reakcje na te jego wybryki, potem oceniaj mnie po focie na cohones. :DC:

    jakby się dało to zamknijmy Jonesa z Reemem, Andrzejem i kimkolwiek z Wink-Jackson. nie wiem tylko kto kogo zbije. 🙂

    btw, skasowałem tamten post #jbjstyle, ale udało Ci się zacytować, meh. chciałem uniknąć dyskusji, jak Jones konsekwencji. :werdum:

  23. halibut

    Nie mozna zwyczajnie oddzielic aspektu sportowego od zycia prywatnego?

    jak widać, nie. btw, Rumble rzuca matami do yogi w grube dziewczyny (nie wspomnę o tych gorszych sytuacjach), a Gus jak był młody napadał na kobiety.

    im też nie można kibicować, przykro mi, usuwam wszystkim avatary.

  24. halibut

    Nie mozna zwyczajnie oddzielic aspektu sportowego od zycia prywatnego?

    jak widać, nie. btw, Rumble rzuca matami do yogi w grube dziewczyny (nie wspomnę o tych gorszych sytuacjach), a Gus jak był młody napadał na kobiety.

    im też nie można kibicować, przykro mi, usuwam wszystkim avatary.

  25. baju

    kto w ogóle napisał, że to mój IDOL??? myślisz, że kieruje się wartościami w życiu jakie ma Jones??? serio? bo mam jego zdjęcie na forum internetowym w avatarze? powiesiłeś chyba mój plakat i wydaje Ci się, że znasz WSZYSTKIE aspekty mojego życia. nie mogę ocenić innych aspektów, bo po prostu tego nie wiem, z tego co widzę ma dzieci, żonę, dużo sosu i jakoś mu się wiedzie tańcząc na instagramie więc chyba nie jest jeszcze degeneratem, co? (słowo klucz: jeszcze) jeśli już mówisz, że nie da się kogoś jakkolwiek poznać z zawodników, to dlaczego w ogóle ludzie im kibicują? z tego co mi wiadomo to każdy z nich może mieć 3 ofiary w piwnicy przykute, nikt ich nie zna personalnie więc o co chodzi? wielka tragedia, bo baju chce kary dla typa, który zamordował 25 latka. jeśli Jones zrobiłby to samo, napisałbym zapewne identyczny post.

    gość zjebał, ALE NIKOGO NIE ZABIŁ, sytuacja nie jest taka sama, ale rozumiem doskonale porównanie i wiem, że to tylko kwestia dzikiego "szczęścia", że tak mu się udało. pisałem już wiele razy po tych jego akcjach, szczerze oceniałem to jakim zjebem trzeba być, aby tak postąpić, ale zawsze lubiłem jego styl, dzięki niemu tak się podjarałem MMA oglądając starsze UFC i postanowiłem ustawić sobie go w avatarze (nie wiedziałem, że to ma aż taki wpływ na moje życie). niektórzy siadają na mnie jakby to moja wina była, że gość nie ma mózgu za kółkiem. to dorosły facet, niech odpierdala co chce, jak widać w tym świecie nie ma konsekwencji dla wszystkich, ślizga się i dobrze dla niego. gorzej, jak w końcu komuś stanie się krzywda, której nie da się odkręcić, ale nie mam na to wpływu, prawda? warto zobaczyć jak Jones był przyjmowany na konferencjach, to jest dopiero zaślepienie fanów i uwierz mi, nie byłbym jednym z klaszczących, bo Jon obiecuje jak to się zmienił.

    szczerze to czuję się czasem jakbym to ja robił te wszystkie rzeczy, poczytaj proszę moje reakcje na te jego wybryki, potem oceniaj mnie po focie na cohones. :DC:

    jakby się dało to zamknijmy Jonesa z Reemem, Andrzejem i kimkolwiek z Wink-Jackson. nie wiem tylko kto kogo zbije. 🙂

    btw, skasowałem tamten post #jbjstyle, ale udało Ci się zacytować, meh. chciałem uniknąć dyskusji, jak Jones konsekwencji. :werdum:

    Baju nawet nie czytałem całego bo pewnie się/jego tłumaczysz.

    Chodzi o to, że gość z bonesem w avatarze, wypowiadający się w temacie o zabitym w wypadku samochodowym zawodniku MMA budzi we mnie taką powagę jak gość który na forum o dzieciach udzielałby się z miniaturką:

    Spoiler
  26. baju

    kto w ogóle napisał, że to mój IDOL??? myślisz, że kieruje się wartościami w życiu jakie ma Jones??? serio? bo mam jego zdjęcie na forum internetowym w avatarze? powiesiłeś chyba mój plakat i wydaje Ci się, że znasz WSZYSTKIE aspekty mojego życia. nie mogę ocenić innych aspektów, bo po prostu tego nie wiem, z tego co widzę ma dzieci, żonę, dużo sosu i jakoś mu się wiedzie tańcząc na instagramie więc chyba nie jest jeszcze degeneratem, co? (słowo klucz: jeszcze) jeśli już mówisz, że nie da się kogoś jakkolwiek poznać z zawodników, to dlaczego w ogóle ludzie im kibicują? z tego co mi wiadomo to każdy z nich może mieć 3 ofiary w piwnicy przykute, nikt ich nie zna personalnie więc o co chodzi? wielka tragedia, bo baju chce kary dla typa, który zamordował 25 latka. jeśli Jones zrobiłby to samo, napisałbym zapewne identyczny post.

    gość zjebał, ALE NIKOGO NIE ZABIŁ, sytuacja nie jest taka sama, ale rozumiem doskonale porównanie i wiem, że to tylko kwestia dzikiego "szczęścia", że tak mu się udało. pisałem już wiele razy po tych jego akcjach, szczerze oceniałem to jakim zjebem trzeba być, aby tak postąpić, ale zawsze lubiłem jego styl, dzięki niemu tak się podjarałem MMA oglądając starsze UFC i postanowiłem ustawić sobie go w avatarze (nie wiedziałem, że to ma aż taki wpływ na moje życie). niektórzy siadają na mnie jakby to moja wina była, że gość nie ma mózgu za kółkiem. to dorosły facet, niech odpierdala co chce, jak widać w tym świecie nie ma konsekwencji dla wszystkich, ślizga się i dobrze dla niego. gorzej, jak w końcu komuś stanie się krzywda, której nie da się odkręcić, ale nie mam na to wpływu, prawda? warto zobaczyć jak Jones był przyjmowany na konferencjach, to jest dopiero zaślepienie fanów i uwierz mi, nie byłbym jednym z klaszczących, bo Jon obiecuje jak to się zmienił.

    szczerze to czuję się czasem jakbym to ja robił te wszystkie rzeczy, poczytaj proszę moje reakcje na te jego wybryki, potem oceniaj mnie po focie na cohones. :DC:

    jakby się dało to zamknijmy Jonesa z Reemem, Andrzejem i kimkolwiek z Wink-Jackson. nie wiem tylko kto kogo zbije. 🙂

    btw, skasowałem tamten post #jbjstyle, ale udało Ci się zacytować, meh. chciałem uniknąć dyskusji, jak Jones konsekwencji. :werdum:

    Baju nawet nie czytałem całego bo pewnie się/jego tłumaczysz.

    Chodzi o to, że gość z bonesem w avatarze, wypowiadający się w temacie o zabitym w wypadku samochodowym zawodniku MMA budzi we mnie taką powagę jak gość który na forum o dzieciach udzielałby się z miniaturką:

    Spoiler
  27. Ale syf. Ciekawe, co takie barany se myślą, wsiadając za kółko? "Kiedy pędzę, czuję, że żyję", "Prędkość to mój żywioł", "Z drogi, bo jestem wkurzony!" ??

  28. Ale syf. Ciekawe, co takie barany se myślą, wsiadając za kółko? "Kiedy pędzę, czuję, że żyję", "Prędkość to mój żywioł", "Z drogi, bo jestem wkurzony!" ??

  29. bartba

    Baju nawet nie czytałem całego bo pewnie się/jego tłumaczysz.

    Chodzi o to, że gość z bonesem w avatarze, wypowiadający się w temacie o zabitym w wypadku samochodowym zawodniku MMA budzi we mnie taką powagę jak gość który na forum o dzieciach udzielałby się z taką miniaturką:

    Spoiler

    [​IMG]
    bez odbioru. 🙂

  30. bartba

    Baju nawet nie czytałem całego bo pewnie się/jego tłumaczysz.

    Chodzi o to, że gość z bonesem w avatarze, wypowiadający się w temacie o zabitym w wypadku samochodowym zawodniku MMA budzi we mnie taką powagę jak gość który na forum o dzieciach udzielałby się z taką miniaturką:

    Spoiler

    [​IMG]
    bez odbioru. 🙂

  31. Panowie jedno co mnie cieszy w całej tej sytuacji (kurwa jak to brzmi przy śmierci czlowieka) To to, ze ten kurwiszon będzie miał fest przekonane. Prawo na Florydzie jest ostro dojebane. Gin smieciu

  32. Panowie jedno co mnie cieszy w całej tej sytuacji (kurwa jak to brzmi przy śmierci czlowieka) To to, ze ten kurwiszon będzie miał fest przekonane. Prawo na Florydzie jest ostro dojebane. Gin smieciu

  33. VoRaNeK

    Cześć, mogę coś napisać czy nie wypada? :mamed:

    Pierdolnij Voran jeszcze wiecej wesołych buziek…wzmocnisz przekaz. W końcu to wesoły temat. :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

  34. VoRaNeK

    Cześć, mogę coś napisać czy nie wypada? :mamed:

    Pierdolnij Voran jeszcze wiecej wesołych buziek…wzmocnisz przekaz. W końcu to wesoły temat. :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

  35. W sumie smierc to jeden z ulubionych tematów w zartach. Tylko sierc jednostki, na swiezo troche ogranicza, ale bezosobowo o ofiarach wypadku, holokauscie itd mozna sie posmiac.

  36. W sumie smierc to jeden z ulubionych tematów w zartach. Tylko sierc jednostki, na swiezo troche ogranicza, ale bezosobowo o ofiarach wypadku, holokauscie itd mozna sie posmiac.

  37. bartba

    Pierdolnij Voran jeszcze wiecej wesołych buziek…wzmocnisz przekaz. W końcu to wesoły temat. :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Akurat ta buźka była do Ciebie.
    Odnośnie tematu to nie zamierzam pisać, że poczęstowałbym go palnikiem do topienia metalu nie dając mu przy tym stracić przytomności bo tego nie zrobię.
    Ważne aby sąd teraz odpowiednio się z nim rozprawił i nie dał się nabrać na sztuczki prawnicze próbujące złagodzić kare

  38. bartba

    Pierdolnij Voran jeszcze wiecej wesołych buziek…wzmocnisz przekaz. W końcu to wesoły temat. :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:

    Akurat ta buźka była do Ciebie.
    Odnośnie tematu to nie zamierzam pisać, że poczęstowałbym go palnikiem do topienia metalu nie dając mu przy tym stracić przytomności bo tego nie zrobię.
    Ważne aby sąd teraz odpowiednio się z nim rozprawił i nie dał się nabrać na sztuczki prawnicze próbujące złagodzić kare

  39. Nie dziwię się że zmarł, przy zderzeniu z takim autem. Jak to mawiał Rysiu Peja ,,Wiecie co z nim zrobić" !!!! Gnij w pierdlu Skurwielu !!!

  40. Nie dziwię się że zmarł, przy zderzeniu z takim autem. Jak to mawiał Rysiu Peja ,,Wiecie co z nim zrobić" !!!! Gnij w pierdlu Skurwielu !!!

  41. I co nam z tego więzienia…gośćiu będzie miał zapewnione posiłki itp. Zamiast tych kilkunastu lat paki wolałbym wrzucić go do Blackzillians. Chłopaki wyegzekwowaliby sprawiedliwość.

  42. halibut

    W sumie smierc to jeden z ulubionych tematów w zartach. Tylko sierc jednostki, na swiezo troche ogranicza, ale bezosobowo o ofiarach wypadku, holokauscie itd mozna sie posmiac.

    Będą śmieszyć do momentu aż staniesz przed rodziną takiej ofiary, czy jakiegoś Żyda, który przeżył holocaust. Sam lubię niesmacznie pożartować ale akurat ta sprawa trafia do mnie bezpośrednio i zmusza do refleksji. Sam spowodowałem wypadek, jechałem za szybko w którym na MOJE SZCZĘŚCIE nikt nie ucierpiał oprócz samochodu, trawnika, drzewa i mnie…boje się nawet myśleć co by było gdybym komuś zrobił krzywdę. Nie chodzi nawet o konsekwencje prawne ale życie ze świadomością, że komuś innemu zniszczyłeś życie – nie samej ofierze (która już nie żyje) ale przede wszystkim ludziom którym na niej zależało.

    Dlatego chuj mnie strzela jak ktoś tłumaczy takiego bonesa, czy wstawia sobie jego fote jako avatar – "bo on nie jest jego idolem" – i jeszcze mówi "jaki to Jordan był sympatyczny". Zajebisty dysonans w tym widzę. Parsonsa zabił recydywista, bones to też recydywista. To co póki miał to – FART i zajebiste umiejętności sportowe – dzięki którym nie pierdzi w pasiakach.

    W sumie to nie on miał szczęście tylko ta kobieta w CIĄŻY i jej nienarodzone dziecko.

    Dla mnie bones to chory, uzależniony – najgorszy skurwysyn który nie jest skłonny do najmniejszych refleksji i prędzej czy później zrobi komuś NAPRAWDĘ krzywdę. Mam w dupie jego umiejętności sportowe bo on też nie szanuje swojego talentu. Dla mnie nie różni się niczym od tego ziomka który zabił Parsonsa…oj sory różni się tym, że nikogo nie zabił. Jeszcze.

  43. halibut

    W sumie smierc to jeden z ulubionych tematów w zartach. Tylko sierc jednostki, na swiezo troche ogranicza, ale bezosobowo o ofiarach wypadku, holokauscie itd mozna sie posmiac.

    Będą śmieszyć do momentu aż staniesz przed rodziną takiej ofiary, czy jakiegoś Żyda, który przeżył holocaust. Sam lubię niesmacznie pożartować ale akurat ta sprawa trafia do mnie bezpośrednio i zmusza do refleksji. Sam spowodowałem wypadek, jechałem za szybko w którym na MOJE SZCZĘŚCIE nikt nie ucierpiał oprócz samochodu, trawnika, drzewa i mnie…boje się nawet myśleć co by było gdybym komuś zrobił krzywdę. Nie chodzi nawet o konsekwencje prawne ale życie ze świadomością, że komuś innemu zniszczyłeś życie – nie samej ofierze (która już nie żyje) ale przede wszystkim ludziom którym na niej zależało.

    Dlatego chuj mnie strzela jak ktoś tłumaczy takiego bonesa, czy wstawia sobie jego fote jako avatar – "bo on nie jest jego idolem" – i jeszcze mówi "jaki to Jordan był sympatyczny". Zajebisty dysonans w tym widzę. Parsonsa zabił recydywista, bones to też recydywista. To co póki miał to – FART i zajebiste umiejętności sportowe – dzięki którym nie pierdzi w pasiakach.

    W sumie to nie on miał szczęście tylko ta kobieta w CIĄŻY i jej nienarodzone dziecko.

    Dla mnie bones to chory, uzależniony – najgorszy skurwysyn który nie jest skłonny do najmniejszych refleksji i prędzej czy później zrobi komuś NAPRAWDĘ krzywdę. Mam w dupie jego umiejętności sportowe bo on też nie szanuje swojego talentu. Dla mnie nie różni się niczym od tego ziomka który zabił Parsonsa…oj sory różni się tym, że nikogo nie zabił. Jeszcze.

  44. bartba

    Będą śmieszyć do momentu aż staniesz przed rodziną takiej ofiary, czy jakiegoś Żyda, który przeżył holocaust. Sam lubię niesmacznie pożartować ale akurat ta sprawa trafia do mnie bezpośrednio i zmusza do refleksji. Sam spowodowałem wypadek, jechałem za szybko w którym na MOJE SZCZĘŚCIE nikt nie ucierpiał oprócz samochodu, trawnika, drzewa i mnie…boje się nawet myśleć co by było gdybym komuś zrobił krzywdę. Nie chodzi nawet o konsekwencje prawne ale życie ze świadomością, że komuś innemu zniszczyłeś życie – nie samej ofierze (która już nie żyje) ale przede wszystkim ludziom którym na niej zależało.

    Dlatego chuj mnie strzela jak ktoś tłumaczy takiego bonesa, czy wstawia sobie jego fote jako avatar – "bo on nie jest jego idolem" – i jeszcze mówi "jaki to Jordan był sympatyczny". Zajebisty dysonans w tym widzę. Parsonsa zabił recydywista, bones to też recydywista. To co póki miał to – FART i zajebiste umiejętności sportowe – dzięki którym nie pierdzi w pasiakach.

    W sumie to nie on miał szczęście tylko ta kobieta w CIĄŻY i jej nienarodzone dziecko.

    Dla mnie bones to chory, uzależniony – najgorszy skurwysyn który nie jest skłonny do najmniejszych refleksji i prędzej czy później zrobi komuś NAPRAWDĘ krzywdę. Mam w dupie jego umiejętności sportowe bo on też nie szanuje swojego talentu. Dla mnie nie różni się niczym od tego ziomka który zabił Parsonsa…oj sory różni się tym, że nikogo nie zabił. Jeszcze.

    Ja niestety mam inne spojrzenie.
    Bardzo rusza mnie ból innych ludzi ale…gdy otyczy dramatów codziennych. Biedy, surwienia sadow, kalectwa…smierc chyba prawie w ogóle. tzn nie wspolczuje temu co umarl, tylko jego rodzinie czy dzieciom.
    Tak, potrafie bardziej wspólczuc kolezance ktorej profesor zniszczyl kariere bo nie chciala mu dac dupy, niz gdyby ta kolezanka umarla.

    Sam do siebie mam taki sam stosunek. Raz na zdjedzie na autostrade mialem powazny wypadek. Obracalo mna kilka razy, miejsce pasazera i prawe tylene calkowicie zmiazdzone. Siedzenie kierowcy nietkniete, tylko okulary mi spadly. I do dzis zamiast to przezywac mam beke ze gdy obracalo moje auto nie krzyczalem ""O Boze, zaraz umre'' tylko ''Ale wiocha, auto ojca rozwale zaraz''.

    I tak w tym przypadku. Nie umiem wspolczuc temu zawodnikowi, bardziej bym wspolczuc gdyby stracil noge ale zyl. Wspolczylbym ze zniszczono mu kariere. Ale wspolczuje jego rodzinie i to co oni teraz czuja. Bo my jestesmy obcy, dla nas to pusta smierc. Ale potrafie sobie wyobrazic uczucie jego rodziny. On nie zyje, wiec i tak nie cierpi. Ale za krzywde dla rodziny – tak samo wbijam cwela kierowcy ktory go przejechal.

  45. bartba

    Będą śmieszyć do momentu aż staniesz przed rodziną takiej ofiary, czy jakiegoś Żyda, który przeżył holocaust. Sam lubię niesmacznie pożartować ale akurat ta sprawa trafia do mnie bezpośrednio i zmusza do refleksji. Sam spowodowałem wypadek, jechałem za szybko w którym na MOJE SZCZĘŚCIE nikt nie ucierpiał oprócz samochodu, trawnika, drzewa i mnie…boje się nawet myśleć co by było gdybym komuś zrobił krzywdę. Nie chodzi nawet o konsekwencje prawne ale życie ze świadomością, że komuś innemu zniszczyłeś życie – nie samej ofierze (która już nie żyje) ale przede wszystkim ludziom którym na niej zależało.

    Dlatego chuj mnie strzela jak ktoś tłumaczy takiego bonesa, czy wstawia sobie jego fote jako avatar – "bo on nie jest jego idolem" – i jeszcze mówi "jaki to Jordan był sympatyczny". Zajebisty dysonans w tym widzę. Parsonsa zabił recydywista, bones to też recydywista. To co póki miał to – FART i zajebiste umiejętności sportowe – dzięki którym nie pierdzi w pasiakach.

    W sumie to nie on miał szczęście tylko ta kobieta w CIĄŻY i jej nienarodzone dziecko.

    Dla mnie bones to chory, uzależniony – najgorszy skurwysyn który nie jest skłonny do najmniejszych refleksji i prędzej czy później zrobi komuś NAPRAWDĘ krzywdę. Mam w dupie jego umiejętności sportowe bo on też nie szanuje swojego talentu. Dla mnie nie różni się niczym od tego ziomka który zabił Parsonsa…oj sory różni się tym, że nikogo nie zabił. Jeszcze.

    Ja niestety mam inne spojrzenie.
    Bardzo rusza mnie ból innych ludzi ale…gdy otyczy dramatów codziennych. Biedy, surwienia sadow, kalectwa…smierc chyba prawie w ogóle. tzn nie wspolczuje temu co umarl, tylko jego rodzinie czy dzieciom.
    Tak, potrafie bardziej wspólczuc kolezance ktorej profesor zniszczyl kariere bo nie chciala mu dac dupy, niz gdyby ta kolezanka umarla.

    Sam do siebie mam taki sam stosunek. Raz na zdjedzie na autostrade mialem powazny wypadek. Obracalo mna kilka razy, miejsce pasazera i prawe tylene calkowicie zmiazdzone. Siedzenie kierowcy nietkniete, tylko okulary mi spadly. I do dzis zamiast to przezywac mam beke ze gdy obracalo moje auto nie krzyczalem ""O Boze, zaraz umre'' tylko ''Ale wiocha, auto ojca rozwale zaraz''.

    I tak w tym przypadku. Nie umiem wspolczuc temu zawodnikowi, bardziej bym wspolczuc gdyby stracil noge ale zyl. Wspolczylbym ze zniszczono mu kariere. Ale wspolczuje jego rodzinie i to co oni teraz czuja. Bo my jestesmy obcy, dla nas to pusta smierc. Ale potrafie sobie wyobrazic uczucie jego rodziny. On nie zyje, wiec i tak nie cierpi. Ale za krzywde dla rodziny – tak samo wbijam cwela kierowcy ktory go przejechal.

  46. halibut

    Ja niestety mam inne spojrzenie.
    Bardzo rusza mnie ból innych ludzi ale…gdy otyczy dramatów codziennych. Biedy, surwienia sadow, kalectwa…smierc chyba prawie w ogóle. tzn nie wspolczuje temu co umarl, tylko jego rodzinie czy dzieciom.
    Tak, potrafie bardziej wspólczuc kolezance ktorej profesor zniszczyl kariere bo nie chciala mu dac dupy, niz gdyby ta kolezanka umarla.

    Sam do siebie mam taki sam stosunek. Raz na zdjedzie na autostrade mialem powazny wypadek. Obracalo mna kilka razy, miejsce pasazera i prawe tylene calkowicie zmiazdzone. Siedzenie kierowcy nietkniete, tylko okulary mi spadly. I do dzis zamiast to przezywac mam beke ze gdy obracalo moje auto nie krzyczalem ""O Boze, zaraz umre'' tylko ''Ale wiocha, auto ojca rozwale zaraz''.

    I tak w tym przypadku. Nie umiem wspolczuc temu zawodnikowi, bardziej bym wspolczuc gdyby stracil noge ale zyl. Wspolczylbym ze zniszczono mu kariere. Ale wspolczuje jego rodzinie i to co oni teraz czuja. Bo my jestesmy obcy, dla nas to pusta smierc. Ale potrafie sobie wyobrazic uczucie jego rodziny. On nie zyje, wiec i tak nie cierpi. Ale za krzywde dla rodziny – tak samo wbijam cwela kierowcy ktory go przejechal.

    Prawdopodobnie jesteś alkoholikiem @halibut (może krzyżówka z trawą o której pisałeś) – żaden wstyd raczej regulowanie uczuć… to o czym piszesz to nic innego jak problemy z empatią i przeżywaniem emocji. Tośmy pofizolowali.

  47. halibut

    Ja niestety mam inne spojrzenie.
    Bardzo rusza mnie ból innych ludzi ale…gdy otyczy dramatów codziennych. Biedy, surwienia sadow, kalectwa…smierc chyba prawie w ogóle. tzn nie wspolczuje temu co umarl, tylko jego rodzinie czy dzieciom.
    Tak, potrafie bardziej wspólczuc kolezance ktorej profesor zniszczyl kariere bo nie chciala mu dac dupy, niz gdyby ta kolezanka umarla.

    Sam do siebie mam taki sam stosunek. Raz na zdjedzie na autostrade mialem powazny wypadek. Obracalo mna kilka razy, miejsce pasazera i prawe tylene calkowicie zmiazdzone. Siedzenie kierowcy nietkniete, tylko okulary mi spadly. I do dzis zamiast to przezywac mam beke ze gdy obracalo moje auto nie krzyczalem ""O Boze, zaraz umre'' tylko ''Ale wiocha, auto ojca rozwale zaraz''.

    I tak w tym przypadku. Nie umiem wspolczuc temu zawodnikowi, bardziej bym wspolczuc gdyby stracil noge ale zyl. Wspolczylbym ze zniszczono mu kariere. Ale wspolczuje jego rodzinie i to co oni teraz czuja. Bo my jestesmy obcy, dla nas to pusta smierc. Ale potrafie sobie wyobrazic uczucie jego rodziny. On nie zyje, wiec i tak nie cierpi. Ale za krzywde dla rodziny – tak samo wbijam cwela kierowcy ktory go przejechal.

    Prawdopodobnie jesteś alkoholikiem @halibut (może krzyżówka z trawą o której pisałeś) – żaden wstyd raczej regulowanie uczuć… to o czym piszesz to nic innego jak problemy z empatią i przeżywaniem emocji. Tośmy pofizolowali.

  48. bartba

    Prawdopodobnie jesteś alkoholikiem @halibut (może krzyżówka z trawą o której pisałeś) – żaden wstyd raczej regulowanie uczuć… to o czym piszesz to nic innego jak problemy z empatią i przeżywaniem emocji. Tośmy pofizolowali.

    Hmm, czyli wychodzi na to ze mam nadwrazliwa empatie(cierpie i odczuwam gdy komus dzieje sie nawet lekka niesprawiedliwosc lub ktos kogos obrazi) a jednoczesnie mam za slaba empatie bo nie wspolczuje gdy ktos umrze?

    Psychiatryk mi tylko zostal 🙂

  49. bartba

    Prawdopodobnie jesteś alkoholikiem @halibut (może krzyżówka z trawą o której pisałeś) – żaden wstyd raczej regulowanie uczuć… to o czym piszesz to nic innego jak problemy z empatią i przeżywaniem emocji. Tośmy pofizolowali.

    Hmm, czyli wychodzi na to ze mam nadwrazliwa empatie(cierpie i odczuwam gdy komus dzieje sie nawet lekka niesprawiedliwosc lub ktos kogos obrazi) a jednoczesnie mam za slaba empatie bo nie wspolczuje gdy ktos umrze?

    Psychiatryk mi tylko zostal 🙂

  50. halibut

    Hmm, czyli wychodzi na to ze mam nadwrazliwa empatie(cierpie i odczuwam gdy komus dzieje sie nawet lekka niesprawiedliwosc lub ktos kogos obrazi) a jednoczesnie mam za slaba empatie bo nie wspolczuje gdy ktos umrze?

    Psychiatryk mi tylko zostal 🙂

    Fachowo to się nazywa "rozproszone Ja" 😉

    nie od razu psychiatryk ale terapia 3 razy w tygodniu jak najbardziej 🙂

  51. halibut

    Hmm, czyli wychodzi na to ze mam nadwrazliwa empatie(cierpie i odczuwam gdy komus dzieje sie nawet lekka niesprawiedliwosc lub ktos kogos obrazi) a jednoczesnie mam za slaba empatie bo nie wspolczuje gdy ktos umrze?

    Psychiatryk mi tylko zostal 🙂

    Fachowo to się nazywa "rozproszone Ja" 😉

    nie od razu psychiatryk ale terapia 3 razy w tygodniu jak najbardziej 🙂

  52. bartba

    Fachowo to się nazywa "rozproszone Ja" 😉

    nie od razu psychiatryk ale terapia 3 razy w tygodniu jak najbardziej 🙂

    @orvenka , potrzebuje pomocy psychologa 🙂

  53. bartba

    Fachowo to się nazywa "rozproszone Ja" 😉

    nie od razu psychiatryk ale terapia 3 razy w tygodniu jak najbardziej 🙂

    @orvenka , potrzebuje pomocy psychologa 🙂

  54. KamKo

    Ja tam nie wchodze na pasy jak widze rozpędzony samochód ale co ja tam wiem.

    no gówno wiesz. Jordan słuchał muzyki i pewnie dlatego nie słyszał zblizajacego sie auta.

  55. KamKo

    Ja tam nie wchodze na pasy jak widze rozpędzony samochód ale co ja tam wiem.

    no gówno wiesz. Jordan słuchał muzyki i pewnie dlatego nie słyszał zblizajacego sie auta.

  56. Jeżeli faktycznie to ten frajer, niech go dymają i wpychają mu na siłę w każde otwory na ciele  wszelkie człony i przedmioty w pierdlu. I żeby trafił do piekła, gdzie biesy też będą go ruchać. One nie pytają, czy można,

  57. kick-thai

    Jeżeli faktycznie to ten frajer, niech go dymają i wpychają mu na siłę w każde otwory na ciele wszelkie człony i przedmioty w pierdlu. I żeby trafił do piekła, gdzie biesy też będą go ruchać. One nie pytają, czy można,

    Łopan.

  58. kick-thai

    Jeżeli faktycznie to ten frajer, niech go dymają i wpychają mu na siłę w każde otwory na ciele wszelkie człony i przedmioty w pierdlu. I żeby trafił do piekła, gdzie biesy też będą go ruchać. One nie pytają, czy można,

    Łopan.

  59. aqua

    no gówno wiesz. Jordan słuchał muzyki i pewnie dlatego nie słyszał zblizajacego sie auta.

    Ja kurwa mówie o patrzeniu na drogę, kto kurwa na słuch przechodzi przez jezdnię :facepalm:

  60. aqua

    no gówno wiesz. Jordan słuchał muzyki i pewnie dlatego nie słyszał zblizajacego sie auta.

    Ja kurwa mówie o patrzeniu na drogę, kto kurwa na słuch przechodzi przez jezdnię :facepalm:

  61. KamKo

    Ja kurwa mówie o patrzeniu na drogę, kto kurwa na słuch przechodzi przez jezdnię :facepalm:

    ale koles zapierdalał po mieście 170 km/h

  62. KamKo

    Ja kurwa mówie o patrzeniu na drogę, kto kurwa na słuch przechodzi przez jezdnię :facepalm:

    ale koles zapierdalał po mieście 170 km/h

  63. W Knurowie raz zapierdalaøo 4 pijanych ziomków 180 /h w centrum miasta. Kobieta w ciáæy wbita w sciane, oni spierdolili z miejsca zdarzenia.
    @Matszo92 wiesz moze czy wyroki juz dostali?

  64. W Knurowie raz zapierdalaøo 4 pijanych ziomków 180 /h w centrum miasta. Kobieta w ciáæy wbita w sciane, oni spierdolili z miejsca zdarzenia.
    @Matszo92 wiesz moze czy wyroki juz dostali?

  65. blazini

    Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.

    Co za gimbusiarski relatywizm. Moralnie to jest jeden i ten sam poziom, nie oszukujmy się. To tak jakby dwóch strzelało do ludzi i jeden by był chujem, bo kogoś zabił, a drugi spoko, bo nie trafił w kogo strzelał. Niestety Jones jako człowiek jest szumowiną, moralnym karłem i tchórzem. Nie ma co się nad nim rozczulać, jak to pokonał problemy. Nie ma co się oszukiwać.

    Wole gimbusiarski relatywizm niż dewocką popelinę, to tak jakbyś wypłacenie komuś liścia na ryj zrównał z zakatowaniem kogoś na ulicy.

  66. blazini

    Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.

    Co za gimbusiarski relatywizm. Moralnie to jest jeden i ten sam poziom, nie oszukujmy się. To tak jakby dwóch strzelało do ludzi i jeden by był chujem, bo kogoś zabił, a drugi spoko, bo nie trafił w kogo strzelał. Niestety Jones jako człowiek jest szumowiną, moralnym karłem i tchórzem. Nie ma co się nad nim rozczulać, jak to pokonał problemy. Nie ma co się oszukiwać.

    Wole gimbusiarski relatywizm niż dewocką popelinę, to tak jakbyś wypłacenie komuś liścia na ryj zrównał z zakatowaniem kogoś na ulicy.

  67. ":Nie mozna zwyczajnie oddzielic aspektu sportowego od zycia prywatnego?"—Sorry, ale większości tego forum słabo to wychodzi z jednym ryżym Irlandczykiem. Mimo że żadnego przestępstwa nie popełnił, jest jechany dużo częściej niż Jones na tym forum, tylko dlatego, że ma inną osobowość i sposób na promocję siebie niż chcieliby tego fani mma. Choć przyznam, że takich ciężkich pojazdów jak tutaj Jones, Conor nie miał. Ja w Jonesa kamieniami rzucać nie zamierzam, ocena jest taka jak napisałem wyżej, bo na podstawie zaistniałych już faktów. Liczę na to, że wyciągnie wnioski i zmądrzeje. Choć na 200 kibicował będę jednak Cormierowi, mimo że go niespecjalnie lubię.

  68. blazini

    ":Nie mozna zwyczajnie oddzielic aspektu sportowego od zycia prywatnego?"

    Sorry, ale większości tego forum słabo to wychodzi z jednym ryżym Irlandczykiem. Mimo że żadnego przestępstwa nie popełnił, jest jechany dużo częściej niż Jones na tym forum, tylko dlatego, że ma inną osobowość i sposób na promocję siebie niż chcieliby tego fani mma. Choć przyznam, że takich ciężkich pojazdów jak tutaj Jones, Conor nie miał. Ja w Jonesa kamieniami rzucać nie zamierzam, ocena jest taka jak napisałem wyżej, bo na podstawie zaistniałych już faktów. Liczę na to, że wyciągnie wnioski i zmądrzeje. Choć na 200 kibicował będę jednak Cormierowi, mimo że go niespecjalnie lubię.

    Pieprzenie Conora odnosi sie do jego aspektu sportowego. To ze jones jedzie po pijaku czy wciagnie kreske nie odnosi sie do jego sportu i walk. Conor swoja osobowiascia odnosi sie bezposrednio do swoich walk. I tu jest oceniany i jechany.

  69. blazini

    ":Nie mozna zwyczajnie oddzielic aspektu sportowego od zycia prywatnego?"

    Sorry, ale większości tego forum słabo to wychodzi z jednym ryżym Irlandczykiem. Mimo że żadnego przestępstwa nie popełnił, jest jechany dużo częściej niż Jones na tym forum, tylko dlatego, że ma inną osobowość i sposób na promocję siebie niż chcieliby tego fani mma. Choć przyznam, że takich ciężkich pojazdów jak tutaj Jones, Conor nie miał. Ja w Jonesa kamieniami rzucać nie zamierzam, ocena jest taka jak napisałem wyżej, bo na podstawie zaistniałych już faktów. Liczę na to, że wyciągnie wnioski i zmądrzeje. Choć na 200 kibicował będę jednak Cormierowi, mimo że go niespecjalnie lubię.

    Pieprzenie Conora odnosi sie do jego aspektu sportowego. To ze jones jedzie po pijaku czy wciagnie kreske nie odnosi sie do jego sportu i walk. Conor swoja osobowiascia odnosi sie bezposrednio do swoich walk. I tu jest oceniany i jechany.

  70. KamKo

    Ja tam nie wchodze na pasy jak widze rozpędzony samochód ale co ja tam wiem.

    No rzeczywiście, nie wiesz np., że przy tak olbrzymiej prędkości i potencjalnej jakiejś okoliczności na drodze, która nie pozwala na dojrzenie auta stosunkowo wcześnie, to może stać się w ciągu 2 sek., w których patrzy się na drugą stronę jezdni.

    Przechodząc po pasach, raczej nikt nie ma takiej czujności, jak gdyby właśnie robił sobie skrót przez autostradę. No ale z powodu takich idiotów chyba czas zacząć robić ćwiczenia na szybkość skrętną szyi i wyglądać na pasach jak bohater filmów akcji.

  71. Charles Bronson

    Wole gimbusiarski relatywizm niż dewocką popelinę, to tak jakbyś wypłacenie komuś liścia na ryj zrównał z zakatowaniem kogoś na ulicy.

    Dobry liść potrafi zabić. Może nie sam liść ale np. krawężnik na który się upadnie. Warto o tym pamiętać Charlie.

    Mam/miałem koleżkę z którym chodziłem do liceum, "fazer" taki, sporo razem tańczyliśmy, fajnie było. Wiedziałem, że non stop jeździł najebany – wszyscy wiedzieli, co więcej jeździł "dobrze". 2 lata temu rozpierdolił 6 ludzi w Kamieniu Pomorskim dostał 15 lat. Tym razem się nie udało.

  72. Charles Bronson

    Dlaczego sie nie pisze o Jonesie? Moze dlatego ze co innego przyjebac dzwona i uciec z miejsca gdzie nikomu nic powaznego sie nie stalo (zapewne obczail na czym stoi) a co innego przy takiej predkosci zajebac typa, tez na bank obczail i zdawal sobie sprawe co zrobil.

    Typ powinien odpowiadac za normalne morderstwo.

    To niby Jones przeprowadził na szybko wszystkie badania czy dziecku i matce nic nie grozi?? Przed pierwszą ucieczką czy po tym jak wrócił do auta po hajs?

  73. Jedyne co ma wspólnego Jones z tym zdarzeniem to tyle, że też było zdarzenie drogowe i też próbował uniknąć konsekwencji. Czyli mniej więcej tyle samo wspólnego co nie płacenie abonamentu za telewizję z próbą napadu na bank.

  74. Charles Bronson

    Jedyne co ma wspólnego Jones z tym zdarzeniem to tyle, że też było zdarzenie drogowe i też próbował uniknąć konsekwencji. Czyli mniej więcej tyle samo wspólnego co nie płacenie abonamentu za telewizję z próbą napadu na bank.

    Dla mnie kazda jazda pod wplywem alkoholu czy narkotykow to proba zabicia kogos

  75. dssport

    Dla mnie kazda jazda pod wplywem alkoholu czy narkotykow to proba zabicia kogos

    To prawie jak każda rozmowa z kobietą to próba gwałtu.

    Oczywiście, żeby nie było, że w jakikolwiek sposób próbuję usprawiedliwiać Bonesa – dla mnie spierdolka nawet po tym jak się komuś zarysowało auto jest chujowa, ale po prostu rozróżniam te 2 sytuacje.

  76. Charles Bronson

    To prawie jak każda rozmowa z kobietą to próba gwałtu.

    A czy rozmowa z kobieta jest zabroniona w prawie?

  77. Charles Bronson

    Jedyne co ma wspólnego Jones z tym zdarzeniem to tyle, że też było zdarzenie drogowe i też próbował uniknąć konsekwencji. Czyli mniej więcej tyle samo wspólnego co nie płacenie abonamentu za telewizję z próbą napadu na bank.

    Jedyne co różni te dwa zdarzenia to że ofiara Jonesa była osłonięta przez karoserie i systemy bezpieczeństwa swojego auta… Jakby to był chociaż rowerzysta to byśmy mieli identyczną sytuację.

  78. Paps

    Jedyne co różni te dwa zdarzenia to że ofiara Jonesa była osłonięta przez karoserie i systemy bezpieczeństwa swojego auta… Jakby to był chociaż rowerzysta to byśmy mieli identyczną sytuację.

    Może też to, że nikomu nic poważnego się nie stało i Bones nie zapierdalał prawie 200km/h.

    No zupełnie taka sama sytuacja.

  79. Charles Bronson

    Może też to, że nikomu nic poważnego się nie stało i Bones nie zapierdalał prawie 200km/h.

    No zupełnie taka sama sytuacja.

    Ciekawe czy jakby tobie ktoś złamał rękę, to też byś powiedział "spoko, to nic poważnego"…
    A ile Bones zapierdalał to nie wiesz. Na pewno jechał nieprzepisowo…

  80. KamKo

    Ja tam nie wchodze na pasy jak widze rozpędzony samochód ale co ja tam wiem.

    Dochodzisz do pasów i widzisz ze 200 metrów od Ciebie jest auto. Wchodzisz? Jeśli tak, to przykro mi, ale właśnie umarłeś. Przy 150km/h samochód w ciągu jedenej sekundy przejeżdża ponad 40m.

  81. Matszo92

    Dochodzisz do pasów i widzisz ze 200 metrów od Ciebie jest auto. Wchodzisz? Jeśli tak, to przykro mi, ale właśnie umarłeś. Przy 150km/h samochód w ciągu jedenej sekundy przejeżdża ponad 40m.

    Jak jedzie 150 km/h to widze róznice i wiem ze mnie rozpierdoli, nie wchodze

  82. Niech go zamkną w klatce z Robbiem Lawlerem na 25 minut. Tylko nie wiem czy Robbie będzie chciał bić zwłoki przez jakieś 24,45 minut. A na powaznie to JAK TRZEBA MIEĆ NAJEBANE W BANI zeby jechac z taka predkoscią w miejscu gdzie są ludzie. Serio rozumiem szybką jazdę w terenie jak ktoś czuję się pewnie i ma doświadczenie ale no to jest…nawet nie mam na to słowa. Kawał skurwiela i tyle.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.