Anthony Smith, który już 3 marca zmierzy się w oktagonie UFC o pas mistrzowski wagi półciężkiej z Jonem Jonesem, cieszy się, że nie jest w tym starciu stawiany w roli faworyta, bo dzięki temu nie odczuwa dodatkowej presji przed walką.

Uwielbiam nie być stawianym w roli faworyta. Nie ma wówczas stresu, który w całości spada na Jona. Jeśli on chce opowiadać o mnie jako o osobie, która nie zasłużyła na walkę z nim, wówczas tylko zwiększa ciężar presji jaką stawia na swoich barkach.

Smith przedstawił swoje spojrzenie na nadchodzący pojedynek w rozmowie dla UFC i dodał, że nie do końca rozumie, czemu wokół Jona roztaczana jest aura niesamowitości.

Widzę wiele możliwości na pokonanie Jona. Nie rozumiem czemu ludzie postrzegają go jako superbohatera, którego nie da się pokonać. Ja widzę w nim tylko człowieka i takiego właśnie zamierzam atakować. Naprzeciwko mnie staje ciało, przez które zamierzam się przetoczyć. To wszystko.

Do starcia Anthonego Smitha z Jonem Jonesem dojdzie podczas gali UFC 235, która odbędzie się w nadchodzący weekend w Las Vegas.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.