Anthony Smith o Anderosnie i Rockholdzie- "Zróbcie coś, aby dostać ze mną walkę"

Anthony Smith (32-14-0) po swojej wygranej nad Alexandrem Gustafssonem (18-6-0) na UFC on ESPN+ 11 odpowiada na słowa Coreya Andersona (12-4-0) oraz Luke Rockholda (16-4-0). Obaj zawodnicy już wcześniej wyrazili chęć walki z „Lionheatrem”, jednak teraz to on dyktuje warunki po zwycięstwie nad Szwedem, przynajmniej tak twierdzi w rozmowie z MMAFighting.

Corey na razie zrobił tylko tyle, gadał głupoty na Instagramie i Twitterze. Gościu, co jest z tobą? Zrób coś, żeby zasłużyć na walkę ze mną. Kiedy ja walczyłem pięć razy, ty wyszedłeś do pojedynku raz. Zrób coś, żeby dostać tę walkę kur*&. Rzygam tym głupim gadaniem.

To samo tyczy się Rockholda wygadywał te wszystkie bzdury, teraz musi zrobić swoją robotę. Nie jestem Ci niczego winien. Teraz to ty musisz przyjść do mnie i zrobić coś, by zasłużyć. Dobrze znajdować się w tej pozycji.

Co więcej, Amerykanin odniósł się także do walki na szczycie dywizji półciężkiej pomiędzy Jonem Jonesem (24-1-0)Thiago Santosem (21-6-0). Nie umknął mu także temat Jana Błachowicza (23-8-0) i Johnny’ego Walkera (17-3-0).

Niech Thiago Santos i Jones zrobią, co do nich należy, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jan i ta kur** (czyli Luke Rockhold- przyp.red.) niech zrobią, co do nich należy i również zobaczymy, jak sprawy się potoczą. Walker musi jeszcze pokazać swoją wartość. On jest jeszcze niesprawdzony. Zrobię sobie krótką przerwę i poczekam, aż te walki się odbędą i wszystko będzie jasne.

Droga Smitha do kolejnego „titleshota” jest prosta, jak wspomina sam zawodnik, po prostu trzeba iść przed siebie i wygrywać, jest tylko jeden warunek, zestawienia muszą prowadzić do obecnego mistrza.

Nie jestem gościem, który siedzi w kącie i czeka na swoją szansę. To nie mój styl. Mam wziąć walkę z Lukiem po jego porażce? Nie ma kur@# szans. Tak się nie stanie. Mam wyjść do Coreya i go znokautować? Dadzą mi za to walkę o pas? Nie.

Wezmę walkę, ale ona musi prowadzić do Jona Jonesa. To mój jedyny wymóg. Według mnie to nie jest fair, kiedy mam walczyć z kimś, kto nie zapewni mi kolejnej szansy. Chociaż jeżeli przyjdzie mi walczyć jeszcze dwa razy, zanim dostanę „Bonesa”, to zrobię to. Ważne, żeby prowadziło to do mistrzostwa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.