Anderson Silva, który podczas gali UFC 212 miał zmierzyć się z Kelvinem Gastelumem, wystąpił we wczorajszej audycji The MMA Hour i zapowiedział, że jeśli UFC nie zestawi go z Yoelem Romero w walce o pas tymczasowy, to zamierza przejść na emeryturę.
Jeśli nie dostanę walki o pas tymczasowy, to będzie koniec. Odejdę i będę spędzał czas z rodziną. Zawalczę z Yoelem Romero. Szanuję go, on jest wspaniałym zawodnikiem. Jest numerem 1 w rankingu UFC. Dlaczego jednak Yoel miałby przybywać do Brazylii, by walczyć o nic?
Romero również wyraził swoje zdanie na ten temat w programie i powiedział, że popiera propozycję Silvy. W innym wypadku, zaczeka na starcie o pas.
Silva odniósł się także do sprawy Kelvina Gasteluma, który wypadł z gali UFC 212 za potencjalne naruszenie zasad antydopingowych USADA.
Trenuję od długiego czasu. To nie moja wina, że Gastelum wypadł z walki. To nie mój problem. Moim zadaniem jest trenować, by dać dobrą walkę dla fanów w Brazylii. Co teraz będzie z fanami? Co będzie z ludźmi, którzy zapłacili, by zobaczyć mnie w klatce? Jestem drugi raz w takiej sytuacji i jestem tym zmęczony. Myślę, że to koniec. Walczę od bardzo dawna i jestem zmęczony. Jestem też wkurzony. Zbudowałem swoją legendę, swoją historię. Jestem sfrustrowany, ponieważ drugi raz nie będę walczył w swoim kraju.
No to gut, spadaj na plaże, bo zal patrzeć.
te fotki rudego z gola dupa to do czego ? czasopismo dla pedalow ?
Szacunek mu się należy, to był pierwszy zawodnik który wniósł prawdziwy matrix do klatki podejrzewam ze długo długo nikt nie będzie tak deklasowal swoich rywali jak Anderson….;) szacun dożywotni a nie jak te kurwa podrabiance =]
Ja pierdole….pojebało już tego Pająka do reszty…