Podczas gali UFC on Fox 23, Sam Alvey pokonał Nate’a Marquadta i jednocześnie odniósł w UFC swoje czwarte zwycięstwo z rzędu. Amerykanin nie chce jednak długo czekać na kolejne starcie, a zawodnikiem, którym chciałby zawalczyć jest Krzysztof Jotko. W jednym z podcastów Alvey powiedział.
Jeśli miałbym się nad tym dłużej zastanowić, prawdopodobnie wybrałbym Krzysztofa Jotko. Nadal nie wiem czy wypowiadam poprawnie jego imię, a nie chciałbym wyzywać kogoś do walki wymawiając błędnie jego imię. Walka z Jotko byłaby wielka. On jest w rankingu na 13 albo 14 miejscu. Pokonał Thalea Leitesa, on zniszczył Thalesa Leitesa. Tak, z ogromną przyjemnością zawalczyłbym z Jotko. Myślę, że ta walka mogłaby się odbyć w marcu i byłaby świetna. Mam kilka zwycięstwa więcej w UFC, ale to mogłaby być świetna walka. Jeśli miałbym wybór, wybrałbym do walki Krzysztofa Jotko.
Alvey chciałby powrócić do klatki UFC już w marcu.
Liczę, że zawalczę 11 marca w Brazylii. UFC ogłosiło dopiero kilka pojedynków na tę galę, więc z chęcią się tam pojawię.
Jotko się nie cofa 😀
Dokładnie, kolejny skalp tylko zwiększy siłę Krzycha na rynku US. Duże nazwiska jeszcze przyjdą.
JoTKO 4 pozycje od Andersona Silvy – hit!;)
Normalna strategia, że wyzywa się tych z z wyższa pozycja. Ale Krzychu ma teraz inne cele. Takich już obijał. Także poszukaj se kogoś innego.