bagautinov 2

Komisja Sportowa Kolumbii Brytyjskiej, która sprawowała pieczę nad galą UFC 147 w Vancuver, poinformowała dzisiaj, że były pretendent do tytułu mistrza wagi muszej UFC, Ali Bagautinov (MMA 13-3), oblał test antydopingowy, przeprowadzony przed walką z Demetriusem Johnsonem (MMA 20-2).


Jak możemy przeczytać w informacji prasowej, 14 czerwca testowanych było sześciu losowo wybranych zawodników oraz bohaterowie mistrzowskiego boju. Dodatkowo, Ali Bagautinov poddany został badaniu przed galą, 2 czerwca. To właśnie pierwszy test dał wynik pozytywny. W organizmie Dagestańczyka wykryto zakazaną substancję EPO (Erytropoetynę). Niestety, wyniki badań Bagautinova nie były dostępne przed galą z uwagi na długość procesu badawczego w laboratorium. Zawodnik został zawieszony na rok.

Nie jest to pierwsza wpadka dopingowa Bagautinova. W 2012 roku został zawieszony przez Międzynarodową Federację Sambo za stosowanie metyloheksaminy. Sam zainteresowany zdementował tę informację, a stało się to dokładnie 2 czerwca, czyli w dniu pobrania pierwszej próbki do badania przez BCAC.

51 KOMENTARZE

  1. Szkoda, że wszystkich zawodników nie przetestowali drugiego czerwca. Kolejny event musiałby być przełożony z uwagi na wypadnięcie 100 % karty walk.

  2. dokladnie jak JDS nasz prywatny chcialem napisac, dac im kurwa pizgac sie spokojnie i legalnie, niech robia to bezpiecznie pod okiem lekarzy, a potem napierdalaja sie w klatce silowe freaki. przeciez ten sport jest tym przesiakniety, wszyscy smiali sie z GSP gdy 'plakal' o dopingu – teraz wychodzi 'szydlo z worka'. IMO co najmniej 3/4 fighterow jest na czyms bardzo sympatycznym, a tak naprawde to pewien jestem jedynie Rondy, haha.

    te testy btw kosztuja wiecej juz bodajze niz same sterydy. 🙂

  3. Kolumbia Brytyjska jest częścią Kanady, jak sam nazwa wskazuje 😀

    A tak serio, miał Dagestan szturmować UFC, a tutaj Khabilov przegrywa przed czasem z Bendo, Bagautinov wpada na dopingu… Pozostaje nadzieja dla nich w Nurmagomedovie.

    A dla koksiarzy nie ma taryfy ulgowej, nie ważne czy się nazywasz Sonnen, Belfort, Nastula czy Bagautinov, brałeś, wpadłeś, zostaniesz ukarany. Tępić przestępców.

  4. Dobrym przykładem jest HGH. Ponoć od 2 do 4 godzinach od iniekcji już jest niewykrywalne. A skoro to znacząco przyspiesza regenerację (co pozwala więcej trenować) to dlaczego zawodowcy mieli by tego nie brać. Ostatnio Sonnena na tym złapali więc musiał mieć pecha, że akurat go skontrolowali tuż po zastrzyku.

    Tak w ogóle co jest naturalne a co nie. Dlaczego witaminy i minerały w tabletkach są naturalne a maść testosteronowa już nie. Różne komisje ustalają zasady gry, które są wbrew ludzkiej naturze, bo wykorzystywanie technologii do robienia czegoś lepiej jest właśnie naturalne.

  5. EPO tajemnica super kondycji .
    B2K widzisz nawet 55kilowe karzełki z małych wag to biorą bo zdechli by po 1,5 rundy

  6. Bez jaj 😀 na poważnie każdy na czymś jedzie

    to dla nikogo nie jet tajemnicą.

  7. Najslabsze PPV w mojej pamieci i to jeszcze wspomagane koksem… Po prostu żal.

  8. EPO to dosyć poważna sprawa. Podobno wszystkich tych w których w Stanach łapią na EPO to od razu mają wizyte federalnych i trzeba mówić skąd się to miało. To tak nawiązując jeszcze do Sonnena. Smile

  9. W obecnej sytuacji uważam, że kary powinny być surowsze. Co to jest rok przerwy? 🙂 Taka kara zbytnio nie odstrasza, a tym samym nie sprawi, że mma stanie się czystszym sportem. Co do porównania naturalności witamin i „teścia”, to nie do końca się zgodzę. Zarówno witaminy i pewien poziom testosteronu występuje w naszym organizmie, ale nie oznacza to, że podwyższenie poziomu zarówno witamin jaki i testosteronu jest naturalne. Nie jest bo dotychczasowe środowisko nam tego nie umożliwiało i w toku ewolucji również to nie miało miejsca. Nie wynika to z natury, tylko z poziomu technologii obecnej cywilizacji, więc naturalne dla mnie nie jest. Podstawową różnicą są konsekwencje zdrowotne i dla mnie to powinno być na pierwszym miejscu. Jeżeli ktoś ma prawidłowy poziom hormonu i bierze jego dodatkowe porcje, konsekwencje dla zdrowia są oczywiste. Przedawkowanie witamin, też nie jest dobre, tyle że nie trzeba walczyć z czymś, co jest oczywistym złem. Natomiast w przypadku „teścia” mamy krótkotrwałe pozytywne efekty i długotrwałe negatywne efekty. Jestem stanowczym przeciwnikiem napędzającego się szprycowania zawodników, przede wszystkim dla ich dobra 🙂

  10. Te kontrole antydopingowe rozwalają ten sport. Ja tam jestem za legalizacją dopingu, prawie wszyscy koksują (wierzę Krzyśkowi Soszyńskiemu) to czemu nie zalegalizować?

  11. To nie wyscig zbrojen! Bo ten bo tamten ma lepsze dojscia i medyka bardziej ogarnietego. Nie tedy droga prowadzi na szczyt. A Halny jestes za legalnym szprycowaniem,tak? To moze dasz jakies reguły, bo ja nie wiem. Jakby to bylo legalne,to przecież Koń tak by sie nakoksował, ale tak by sie nakoksowal, że Kamil by musial go uspokajac, zeby nie rozniósł catmana już na wstepie! W rzyci to mam, ze Rusek wpadl.
    Jakby nie było fotoradarow,to zobacz jakby poginali piraci przez wiochy! Mnie to wkurwia i chociaz ten bat testów odstrasza.
    <to tylko moja opinia-ostra, ale tylko opinia>

  12. Jak zalegalizują doping to coraz mniej osób będzie trenować mma bo przecież koks wyniszcza na starość a nie wszyscy chcą aż w takim stopniu poświęcać zdrowie.

  13. @Halny
    To może zalegalizujmy korupcję:)? Podobno wszyscy i tak biorą.
    Ja tak całkiem serio, wydaje mi się, że przy legalnym dopingu byłaby podobna sytuacja jak w WWE, albo gorzej bo MMa to realny sport. Zawodnicy robiliby dłuższe i bardziej hardcorowe cykle niż teraz, kiedy muszą kończyć cykl i czyścić się przed startem. Pewnie raz na rok, może częściej jakiś zawodnik UFC umierałby na zawał, udar, albo inne cyrki z narządami. To nie jest NFL czy NBA, nie te pieniądze i pewnie tylko najlepsi robiliby cykl pod okiem dobrych lekarzy i trenerów. 

    BTW to już drugi chemiczny ali w UFC

  14. porównanie teścia do witamin to niezła abstrakcja.
    witaminy i minerały pobieramy z pożywienia czasem niewystarczająco (pnieważ wysiłek sprawia że zwyczajnie je wykorzystujemy niczym kalorie i wydalamy choćby przez pot) dlatego uzupełniamy tabletkami. testosteron natomiast produkowany jest przez nasz organizm i przyjmowanie go z zewnątrz nie jest conajmniej nieporównywalne dodatkowo podwyższony poziom zarówno jednego jak i drugiego jest nieporównywalne bo hiperwitaminoza nie poprawia naszych naturalnych osiągów pdwyższony poziom treścia owszem.

    nie mówie że jestem przeciw czy za wskazuje tylko różnice a ci co nagłośniej krzyczą mam wrażenie że nawet nie wiedzą w jaki sposób działa „doping” i jakie substancje są na liście zakazanych bo pewnie by się zdziwili że jakby przebadali przeciętnego człowieka który nie patrzy czym się leczy to pewnie by zaliczyli go do nieźle koksujących a sprtowiec to nawet lecząc przeziębienie musi nieźle siedzieć w etykietach każdego leku coby nie zostać złapanym na dopingu.

  15. No to nie wiem, wprowadzić jakieś sensowne normy, bo jak czytam, że kolejny bierze to szczerze mówiąc to zaostrzenie przepisów gówno daje. Przez coś takiego nie doszło do pojedynku trenerów w TUFie. Za rok, dwa to już nikt nie będzie walczył.
    A co do korupcji, to weź mnie nie rozśmieszaj, korupcja jest zakazana na każdym szczeblu, a doping jedynie w sporcie, także zauważ różnicę.

  16. K2  i tu się mylisz, sam poziom testosteronu w naszej krwi może być wysoko ponad normę bez ingerencji zewnętrznych czynników typu saa. Osoba uprawiająca aktywnie sport, trenująca kompleksowo, zdrowo odżywiająca się, aktywna seksulanie w progu przyzwoitości (Czyli nie nadużywanie – nie przesadzać i nie brać dwóch pań z agencji na codzień ), oraz unikająca stresu w dość prosty i szybki sposób może osiągną poziom dwukrotnie wyższy niż większość przyjętych norm.

    Witaminy mogą okazać się groźniejsze, niż sam testosteron – bo ten drugi  o ile jest podawany z należytą ostrożnością i w konkretnym celu, jest bezpiecznym środkiem, który nie sprawia problemów w kontrolowaniu go. Sama idea zastępczej terapi hormonalnej jest dla mnie strzałem w 10., nie ze względu na sportowców, a osoby po 30 roku życia, których radość oraz witalność opuszcza z każdym dniem gdy ich poziom testosteronu spada na głowę – a w ten sposób również unika się psychicznego wypalenia – co też ma spore walory w sportach, a w szczególności indywidualnych. Kwestia witamin – oczywiście ich braki trzeba uzupełniać, ale jeśli jeden z drugim zacznie pochłaniać stanowczo za duż o wit z grupy B to rozpiździ sobie metabolizm, a konsekwencji może być znacznie więcej między innymi problemy z tarczycą. Jako ciekawostka, witamina D również wpływa na testosteron, a jej braki stanowczo obniżają poziom tego hormonu w organizmie.

    Co do ideii czystości w sporcie. Nie dziwią mnie ruchy Dany choćby dlatego, że w ameryce kult sportowca-bohatera i antagonisty dopignu jest nierozłączną częścią bycia tamtejszym patriotą, a White kompleksowo chce ze swoją organizacją wejść na wyżyny kultu niczym NFL czy MLB. Jest to pozorna gra i zabawa w poszukiwanie kozła ofiarnego, czemu sprzyjają komisje, a szczególnie ta w Nevadzie.

  17. uwielbiam gdy sa tematy o sterydach i wchodzi ALRI… czysta wiedza, mega!

    serio niektore sterydy znikaja po paru juz godzinach? moznaby cos wiecej o tym rozwinac? 

  18. @mmaarecki – wiesz w ogóle jak działa EPO? Nie wszystkie sterydy są „na siłę, masę i rzeźbę” 😉

    @Clark Kent – Sonnen nie wpadł na HGH. Po UFC 117 wpadł na podwyższonym teściu a ostatnio wybadali u niego dwa środki stosowane jako odblok po cyklu.

  19. Spokojnie panowie, może i wpadł na EPO ale już coś pewnie nowego u Ruska wymyślą. Ali niech siła będzie z tobą! Laughing

  20. O muj borze, to oni biorom koks????

    czyli arnold nie byl czysty

    JA CIE NIE MOGE

  21. W PRIDE faszerowali się ile wlezie, były dozwolone soccer kicks i jakoś nikt nikomu głowy nie urwał. Tam ponoć nawet szefostwo zachęcało zawodników do brania sterydów, żeby mogli walczyć w wyższych kategoriach wagowych. To już było i tylko uatrakcyjniało widowisko.
    Sędzia jest od tego, żeby przerwać walkę w odpowiednim momencie, żeby nie doszło do tragedii. Zawodnicy powinni być poddawani badaniom krwi, które zadecydują czy zawodnik nie przesadził z koksem i nie wykituje podczas walki. A jak wykituje w domu, to jest jego problem, to są ludzie dorośli i odpowiedzialni za swoje czyny.

  22. No przeciez w UFC tez tak jest. Wszyscy biorą koks ( nie liczmy Jotki Hallmana i Pawlaka) a sedzia w odpowiednim momencie przerywa walke jakby co. Tylko dodatkowo w stanach jest komisja antydopingowa a w Iranie mierzyliby długość spodenek, w Polsce patrzy sie na faszystowskie tatuaże. Co kraj to urozmaicenie.

  23. @Keylock – mylisz się, właśnie, że ostatnio wpadł na HGH bo go drugi raz, w krótkim odstępie czasu skontrolowali. Wzięli się za niego ostro poprasut i dpiero po tym go wywalili z UFC i telewizji.

    Tu konkretne odniesienie się do tej sprawy i wyjaśnienie odnośnie HGH i terminu niewykrywalności. https://www.youtube.com/watch?v=jrUP-55m7Jo

    Tak w ogóle bardzo dobry kanał odnośnie diety, treningu i koksu.

  24. Legalizacja dopingu? Pogrzało was. Ja proponuje żeby za pierwszym razem było ostrzeżenie i zawieszenie na rok,a za drugim bezwzględne zawieszenie do końca życia.

  25. Ok, tego newsa przegapiłem, mea culpa.

    Chciałbym, żeby Cain Velasquez kiedyś zrobił takie wyznanie jak Lance Armstrong Laughing Pewnie ma wbudowany w bebechy reaktor łukowy jak Iron Man.

  26. Wzeli by to zalegalizowali bo to już jest męczoce i ofraniczające dla zawodników. Nawet amatorzy biorą, a skąd wiem nie powiem, ale wiem Laughing

  27. Przez moment miałem zamiar napisać, że oczywiście doping powinien być legalny bez względu na rodzaj substancji wspomagającej – ale kiedy zdałem sobie sprawę jak jałowa dysskusja czeka mnie później, postanowiłem tego nie robić;)

    twitter.com/jakub_bijan || facebook.com/jakub.bijan
  28. Oczywiście, że poziom testosteronu może przekraczać normę bez ingerencji zewnętrznej, jednak jest różnica między osiągnięciem takiego poziomu w sposób naturalny, a osiągnięciem tego samego poziomu poprzez stosowanie zewnętrznych wspomagaczy. Przede wszystkim druga opcja zaburza w pewnym stopniu funkcjonowanie hormonalne organizmu. Zgadzam się, że przedawkowanie witamin może być groźniejsze, ale to porównanie z góry było bez większego sensu. Jak sam przyznałeś poziom testosteronu można podwyższyć za pomocą odpowiedniego trybu życia, więc po co wprowadzać terapię oparte na kontroli? Witalność osób po 30 można osiągnąć na wiele innych sposobów znanych większości psychologów, które nie ingerują w gospodarkę hormonalną organizmu (np. odpowiednia dieta). Za witalność w większym stopniu odpowiadają neuroprzekaźniki, jak chociażby noradrenalina 😉 Nie jestem w stanie sobie wyobrazić legalnego i kontrolowanego dopingu, który nie zaburza zbytnio gospodarki hormonalnej organizmu i poddaje się jakiejkolwiek kontroli nawet takiej organizacji jak UFC. Nie każdy zawodnik jest w stanie zatrudniać lekarza, monitorującego jego dawkowanie. Dla mnie pomysł jest abstrakcją. Jeżeli mma chce stać się popularnym i czystym sportem to stanowczo musi wprowadzić klarowne normy i zaostrzenia, które wyeliminują tego typu wspomaganie. Nie chcę mma, w którym znaczenie mają terapie hormonalne i lepsza regeneracja za pomocą dopingu, chcę mma dla wszystkich, w którym liczą się jedynie umiejętności i predyspozycje, a nie dostęp do nowszych technologii.

  29. K2
    Nie pisze tu o legalizacji czy restrukturyzacji prawa by podjąć środki, które zapewnią kontrolę nad dopingiem.
    Kieruje swe słowa w jedną stronę – że terapia zastępcza nie jest złem, a ratunkiem dla osób w średnim wieku czy też starszych bo widzę, że zrozumiałeś me słowa na opak. Mój pierwszy akapit odnosił się do osób młodych, z którymi pracuję i którzy również odwiedzają mnie w przychodni – tu nie ma żadnej polemiki, jeśli ktoś sie zdrowo prowadzi dba o "szczegóły" to śmiało i bez większych problemów wprowadza organizm na najwyższe obroty, razem z jego poziomem hormonalnym. Wraz z wiekiem, nasz organizm mimo iż robi to stopniowo wyzbywa się hormonu, który pieczętuje to kim jesteśmy i w jakim nastroju się obracamy.
    Niestety i choć zdrowy tryb życia pomaga nie jest to wystarczająca zapomoga dla nas. Jakość życia spada, podobnie jak i fizyczność – tym samym stawia nast to w miejscu w którym niewielu chce się znaleźć… i tu docieramy do andropauzy.
    Nie zrozum mnie(Ty oraz reszta) teraz źle, ale to właśnie trt jest jak na razie najskuteczniejszą terapią która zwalcza objawy andropauzy i odciąga ją na tyle, by móc nawet powstrzymać na jakiś czas procesy starzenia.

    Prekursorem noradrenaliny jest l-tyrozyna podobnie jak dopaminy, która również jest blisko związana z testosteronem. To taka zabawa w kotka i myszkę, bo większośc procesów hormonalnych jest ze sobą blisko powiązanych.
    Psycholg, może jedynie załagodzić psychiczny dyskomfort, ale nie wpłynie u starzejącej się osoby na poziom testosteronu.

     

  30. @up

    Masz dużo racji w tym co piszesz. Kuracje hormonalne to przyszłość medycyny.

  31. Nie bylbym taki optymistyczny. Takie kuracje maja duzo efektow ubocznych, a sam testosteron, lub wrazliwosci tkanek na niego jest podejrzewany o bycie tzw. "ewolucyjnym sygnalizatorem sprawności", tzn. czyms co obciaza organizm mezczyzny aby przez efekty jakie daje pokazać witalność danego organizmu, co jest istotnym wskaznikiem dla innych ludzi (podświadomie oceniamy, że im więcej ktoś ma energii do spozytkowania tym przydatniejszy), a w szczegolnosci dla samic (przekazanie potomstwu esencji tej "sprawności w działaniu"). Dla przykładu ktoś ze slabym układem odpornościowym, będzie miał przeciętnie mniej testosteronu, bo jest on modulowany przez przeciwzapalny kortyzol (organizm przestawia sie bardziej na "przetrwanie" niż "dominowanie", choć to uproszczenie, gdyż zawsze jesteśmy gdzies na tym spektrum). Jednak sam testosteron będzie trzymany ciągle w górnej granicy tego, na co organizm sobie może pozwolić (ciało stara się utrzymać wskaźniki sprawności zawsze możliwie widoczne i zarazem subiektywnie odczuwalne), więc każda kolejna sztuczna dawka testosteronu zaburza ten balans i obciąża cały system. Organizm działa wtedy ponad swoje mozliwości, nie reperuje się tak jak powinien, a to jak jazda niskim biegu, ale z za wysokimi obrotami – coś się wkońcu przegrzeje…

  32. ALRI
    Mówisz o andropauzie, ale ona dotyka najczęściej po 50 roku życia, a nie 30. Rozumiem, że dla takich osób może to być ratunkiem w podtrzymaniu aktywności, ale myślałem że mówmy tutaj o wczesnej dorosłości. Oczywiście, że psycholog nie wpłynie na poziom testosteronu, jednak odpowiednia psychoterapia może prowadzić do zwiększenia poziomu dopaminy, a także noradrenaliny. Brak l-tyrozyny, może być przyczyną różnego rodzaju dyskomfortu, jednak najczęściej nie to jest przyczyną braku witalności. Oczywiście od uzupełnienia jej braków należy zacząć każdą terapię nakierowaną na zwiększenie poziomu omawianych neuroprzekaźników. Zdaję sobie sprawę, że większość procesów hormonalnych jest powiązanych i widzę też, że jesteś bardzo dobrze obeznany w temacie, pewnie lepiej niż ja, ale nie zaprzeczysz, że zewnętrzne stosowanie testosteronu zaburza mocno homeostazę hormonalną? Oprócz tego, że studiuję psychologię, jestem fanem neurobiologii i neurofarmakologii, jednak stosowanie większości specyfików zaburza niestety układ nagrody, co jest sporym problemem w i szerszym zastosowaniu. Oczywiście tutaj zaburzony zostaje inny układ, jednak mechanizm jego funkcjonowania jest chyba analogiczny? Jeszcze raz powiem, jeżeli chcesz stosować trt w celu odłożenia objawów starzenia w wieku 50 lat, jestem raczej po Twojej stronie i wydaje mi się to rozsądne, zwłaszcza pod kontrolą lekarza, jednak jeżeli chcesz mnie przekonać do stosowania trt u ludzi młodych do 40 roku życia, to uważam że to nieporozumienie, gdyż takie same efekty można osiągnąć za pomocą odpowiedniej psychoterapii, diety, i stylu życia. Nie mówię tutaj o zaburzeniach organicznych, gdzie wydzielanie hormonu jest zaburzone, lub równowaga hormonalna jest zaburzona, bo w takich wypadkach uważam, że jak najbardziej należy stosować tego typu środki.

  33. @up – psychoterapia moze zmienic poziom testosteronu. Kortyzol wytwarzany jest takze przez stres psychiczny (o ile sie orientuje aby w srednio-dlugiej perspektywie czasowej chronic uklad nerowowy i mobilizowac cialo do optymalnej reakcji na zagrozenie), ale kiedy on sie przeciąga działa destrukcyjnie na organizm oraz poziom teststosteronu. Przeciagajacy sie stres moze byc wynikiem np. stosunkowo łatwej do skorygowania spaczonej percepcji w jakimś obszarze, moze tez wynikac z faktycznie istniejacych warunkow, ktore latwo zmienic wyciagajac do kogos pomocna dłoń etc.

  34. taki offtop: Hammer House jeszcze istnieje? z tego co pamiętam to była kuźnia sterydowców z Colemanem na czele.

  35. TheChosen1
    To co piszesz jest bardzo ciekawe, tym bardziej, że potwierdza moje obawy. Jeżeli jest tak jak mówisz to zastosowanie trt, działa w analogiczny sposób jak stosowania np.amfetaminy, w celu zwiększenia produktywności, z tą różnicą, że jedno osłabia układ odpornościowy i homeostazę organizmu, a drugie zaburza układ nagrody i może prowadzić do uzależnienia.

    ALRI
    Ten problem dotyczy większości wspomagaczy. Oczywiście, że trzeba pracować nad środkami, które poprawią nasze funkcjonowanie, jednak nie jestem zwolennikiem zastosowania obecnie dostępnych środków, w sytuacji gdy negatywne konsekwencje ich stosowania najczęściej przekraczają korzyści. Zastanawiające jest to, że jesteś świadomy konsekwencji, a mimo to jesteś zwolennikiem zastosowania u osób starszych. Biorąc pod uwagę powyższe, nie jestem już nawet pewien czy powinniśmy stosować trt w walce z andropauzą. Bo kierując się racjonalnym myśleniem, oszukiwanie organizmu w takim stopniu nie może prowadzić do niczego dobrego. Przynajmniej nie na obecnym etapie, może w przyszłości 😉

  36. Psycholog może pośrednio wyrównać poziom testosteronu do prawidłowej normy, poprzez zmniejszenie kortyzolu, który jest faktycznie uważany za destrukcyjny hormon, długotrwałego stresu. Miałem bardziej na myśli jego nienaturalne zwiększenie, ale źle się wyraziłem. Jednak sama psychoterapia jest w stanie, pośrednio wpłynąć nawet na znaczące zwiększenie testosteronu. Nadmierny poziom kortyzolu może wynikać tak jak mówisz ze spaczonej percepcji, ale często ma podłoże genetyczne, co nie znaczy że nie można go obniżyć. Można zrobić to poprzez metody radzenia sobie ze stresem, bo często nie jesteśmy w stanie zmienić biologicznie uwarunkowanych reakcji na różnego typu bodźce. Można zrobić to również poprzez neurofeedback. Dopamina i noradrenalina jest również mocno powiązana z testosteronem, więc również wpłynięcie na te neuroprzekaźniki wpływa pośrednio na poziom „teścia”, o czym już wspominałem.

  37. taki offtop: Hammer House jeszcze istnieje? z tego co pamiętam to była kuźnia sterydowców z Colemanem na czele.

    Tak, tylko zmieniło nazwę na Ankos Zapasy Poznań Laughing

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.