Nie milkną echa walki pokazowej Mike’a Tysona z Royem Jonesem Jr. Starcie sprzedało się świetnie w systemie pay-per-view, ale w mediach można usłyszeć sporo głosów krytyki dotyczących tego pojedynku. Polski pięściarz, Adam Kownacki, jest jedną z osób, którym walka się nie podobała.

W najnowszym wywiadzie dla „Super Expressu” Adam Kownacki przyznał, że obejrzał tylko jedną rundę starcia Tysona z Jonesem. Więcej nie dał rady.

Ktoś skomentował tę walkę, że to była taka przepychanka jak u cioci na imieninach. I miał rację. Dla mnie to jest bardzo smutne, że legendy boksu są w takiej sytuacji finansowej, że potrzebują walczyć i narażać swoje zdrowie.

Kownacki dodał też, że bokserzy często otaczają się nieodpowiednimi osobami, które chcą przy nich zarobić.

Kilka dni temu Holyfield wyzwał na pojedynek Tysona. To jest chory system w boksie, pięściarze bardzo często mają wokół siebie ludzi, którzy chcą ich wykorzystać finansowo i zamiast mieć bogatą emeryturę, to nie mają grosza przy duszy. Nie rozumiem, dlaczego promotorzy nie inwestują więcej w walki młodych zawodników, tylko w bokserskich dinozaurów, a nie w młodych pięściarzy.

Na razie nie wiadomo kiedy sam Adam Kownacki powróci do ringu. Jak powiedział w wywiadzie, jego walka miała odbyć się w grudniu, ale teraz potencjalnym terminem jest styczeń 2021 roku. Nie wiadomo też, kto może być rywalem Polak.

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) po serii dwudziestu zwycięstw z rzędu, kilka miesięcy temu poniósł pierwszą przegraną w karierze. W marcu 2020 roku przez techniczny nokaut pokonał go Robert Helenius. W poprzednich starciach Polak pokonywał między innymi Chrisa Arreolę, Geralda Washingtona, Charlesa Martina czy Artura Szpilkę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.