Jan Błachowicz ma za sobą długą i bogatą karierę w mieszanych sztukach walki. Do dziś stoczył 35 pojedynków w różnych miejscach świata. Najdziwniejszą historię związaną z jednym z pojedynków Polak przeżył w Rosji.
Jan Błachowicz o najdziwniejszą historię związaną z MMA został zapytany na antenie Trójki w audycji „Sport pod Księżycem”. Okazało się, że doszło do niej w Rosji na gali World Absolut FC. Polak wrócił wówczas do walk po kontuzji kolana. Wygrał dwie walki na KSW 13 i postanowił szybko ponownie stoczyć pojedynek.
Byłem dalej głodny walki, bo wyszedłem z kontuzji, z czasu kiedy nie mogłem zarabiać pieniędzy. Chciałem więc odrdzewieć i zarobić. Wpadła walk w Rosji. Powiedziano mi, że to będzie pod Moskwą. Pomyślałem, że pod Moskwą, to pewnie jak Legionow pod Warszawą, czyli jakieś 30 kilometrów.
Okazało się, że walka ma się odbyć w czwartek, więc trudno było znaleźć kogoś, kto w środku tygodnia mógłby pojechać z Janem do Rosji. Początkowo razem z Błachowiczem miał wyruszyć jego brat, ale ostatecznie zaginął jego paszport. W końcu więc razem z Janem pojechała Dorota Jurkowska.
Odebrano nas w Moskwie. Powiedziano, że mamy 8 godzin, a potem ruszamy dalej. Pozwiedzaliśmy, a potem wsadzili nas w pociąg i powiedzieli, że za jakieś 11 godzin na takim, a takim przystanku musimy wysiąść. Okazało się, że to było jakieś 600 lub 700 kilometrów na wschód. W pociągu zaopiekowała się nami taka typowa rosyjska babuszka. Pokazała nam, że tu mamy czaj, a tam prysznic. Finalnie nas też obudziła na tej stacji, na której mieliśmy wysiąść. Później okazało się, że organizator gali jechał z nami w drugim wagonie.
Podczas gali Błachowicz zmierzył się z Nikolajem Onikienko, którego pokonał przez poddanie.
Walkę wygrałem więc fajnie, ale przed walką nie miałem się z kim rozgrzać, poprosiłem więc organizatora o kogoś do pomocy. Przyszło dwóch zawodników, którzy razem ważyli chyba z 70 kilo, ale dali radę i stanęli w narożniku. To była dobrze zorganizowana gala. Mały event, niewiele osób, ale raczej nie chcielibyście mieć jakichś problemów z tymi osobami, które tam były.
Po gali Błachowicz wracał do Moskwy razem ze swoim rywalem.
Jechaliśmy w tym samy wagonie i przedziale. Ja spałem u góry, on na dole.
Opowiadając o różnych ciekawostkach związanych z karierą Błachowicz zdradził również, czego słucha paląc cygaro zwycięstwa i rozmyślając na temat wygranej walki.
Jan Błachowicz karierę w MMA rozpoczął w roku 2007. Zdobył pasy mistrzowskie organizacji KSW i UFC. Mistrz swoją kolejną walkę chciałby stoczyć w marcu przyszłego roku. Na razie nie wiadomo kto będzie jego rywalem w tym boju. Opcje są dwie. Pierwsza to wspomniany Glover Teixeira, a druga to mistrz kategorii średniej, Israel Adesanya.