Hehe ten se z kanapy wstał i wrócił, bo czemu nie? On nie ma prawa wygrać.
KICKING ASS IS TIMELESS. WAR BJ.
Jacques
Hehe ten se z kanapy wstał i wrócił, bo czemu nie? On nie ma prawa wygrać.
w tym sporcie jest jedno prawo.
"TO JEST MMA. Tego nie ogarniesz"
Marcin z flagą. Duma.:chuck:
Kiedy wchodził Lazuon, to myślałem, że wbije na pełnej kurwie w Marcina na tym ważeniu.
Jacques
Hehe ten se z kanapy wstał i wrócił, bo czemu nie? On nie ma prawa wygrać.
Robiłem treningi z 50-cio latkiem, który karierę zakończył lata wcześniej. Miażdył, kogo by nie dostał, młodego, silnego, po prostu jak ktoś jest dobry i ma na to charakter, to może wszystko.
Dana tak wchodzi w dupę BJowi, że aż przykro patrzeć. Ostatnią walkę wygrał na UFC 123 (!). Potem wtopił z Diazem, zdarza się. Dana chciał mu zorganizować walkę z Melendezem, to BJ miał głęboko w dupie taki pomysł, i stwierdził że nie chce już mu się walczyć i kończy karierę. Wrócił po roku, żeby zostać workiem treningowym dla Rory'ego MacDonalda, i znowu ogłosić zakończenie kariery. Po roku znowu mu się zachciało walk, wyprosił u Dany trenowanie w TUFie i walkę z Edgarem, w której oczywiście został zmielony. Znowu zakończył karierę i znowu znudzony zapragnął powrotu, po czym oczywiście wpadł na testach. Teraz dostaję walkę wieczoru. Rozumiem powrót takiego Fedora, Ortiza czy nawet Shamrocka. Zatęsknili za MMA, chcieli zarobić, wrócili. Poziom sportowy już nie ten co kiedyś, widać upływ czasu, ale zawalczyli najlepiej jak mogli. Odcinanie kuponów, ale przymykam na to oko. Natomiast BJ Penn już z Edgarem zapowiadał wielką formę, po czym sam stwierdził że w sumie to nie czuł nawet chęci walki i wznowienie kariery było błędem. Dlatego jak słucham po raz kolejny jego przechwałki, i mam w pamięci jego dyspozycję z Rorym i Frankiem, to życzę mu szczerze demolki i upokorzenia z Yairem. Wiem że szanse na to są małe, ale może w końcu coś zrozumie.
War BJ!
Pewnie dostanie jakiegoś kopa na łeb od młodego, ale ja kibicuję legendzie!
Heldzik wjechał jak dzik? Był trash talk? Żartuję, to byłoby zaskoczenie roku. Choć w sumie prędzej czy później i Held skuma, że bycie bezpłciowcem w tym MMA, to zbyt wiele mu nie ułatwi.
WAR BJ! dobry tekst poleciał
dizel77
WAR BJ! dobry tekst poleciał
Penn wygra przez suba czuję to 😆
dizel77
WAR BJ! dobry tekst poleciał
HECK KURWA YEAH! WAR BIDŻEJ. Ależ wsiadłem na hype train.
baju
HECK KURWA YEAH! WAR BIDŻEJ. Ależ wsiadłem na hype train.
Hype train to jest raczej na Yaira. Oglądałem trochę jego walki ostatnio i faktycznie mega kot. Ale też jest bardzo chaotyczny. Wcale sie nie zdziwie jak go Penn doświadczeniem ogarnie.
WARRR HELDZIK!
Ogląda ktoś?
War Lauzon
Hehe ten se z kanapy wstał i wrócił, bo czemu nie? On nie ma prawa wygrać.
KICKING ASS IS TIMELESS. WAR BJ.
w tym sporcie jest jedno prawo.
"TO JEST MMA. Tego nie ogarniesz"
Marcin z flagą. Duma.:chuck:
Kiedy wchodził Lazuon, to myślałem, że wbije na pełnej kurwie w Marcina na tym ważeniu.
Robiłem treningi z 50-cio latkiem, który karierę zakończył lata wcześniej. Miażdył, kogo by nie dostał, młodego, silnego, po prostu jak ktoś jest dobry i ma na to charakter, to może wszystko.
Dana tak wchodzi w dupę BJowi, że aż przykro patrzeć. Ostatnią walkę wygrał na UFC 123 (!). Potem wtopił z Diazem, zdarza się. Dana chciał mu zorganizować walkę z Melendezem, to BJ miał głęboko w dupie taki pomysł, i stwierdził że nie chce już mu się walczyć i kończy karierę. Wrócił po roku, żeby zostać workiem treningowym dla Rory'ego MacDonalda, i znowu ogłosić zakończenie kariery. Po roku znowu mu się zachciało walk, wyprosił u Dany trenowanie w TUFie i walkę z Edgarem, w której oczywiście został zmielony. Znowu zakończył karierę i znowu znudzony zapragnął powrotu, po czym oczywiście wpadł na testach. Teraz dostaję walkę wieczoru. Rozumiem powrót takiego Fedora, Ortiza czy nawet Shamrocka. Zatęsknili za MMA, chcieli zarobić, wrócili. Poziom sportowy już nie ten co kiedyś, widać upływ czasu, ale zawalczyli najlepiej jak mogli. Odcinanie kuponów, ale przymykam na to oko. Natomiast BJ Penn już z Edgarem zapowiadał wielką formę, po czym sam stwierdził że w sumie to nie czuł nawet chęci walki i wznowienie kariery było błędem. Dlatego jak słucham po raz kolejny jego przechwałki, i mam w pamięci jego dyspozycję z Rorym i Frankiem, to życzę mu szczerze demolki i upokorzenia z Yairem. Wiem że szanse na to są małe, ale może w końcu coś zrozumie.
War BJ!
Pewnie dostanie jakiegoś kopa na łeb od młodego, ale ja kibicuję legendzie!
Heldzik wjechał jak dzik? Był trash talk? Żartuję, to byłoby zaskoczenie roku. Choć w sumie prędzej czy później i Held skuma, że bycie bezpłciowcem w tym MMA, to zbyt wiele mu nie ułatwi.
WAR BJ! dobry tekst poleciał
Penn wygra przez suba czuję to 😆
HECK KURWA YEAH! WAR BIDŻEJ. Ależ wsiadłem na hype train.
Hype train to jest raczej na Yaira. Oglądałem trochę jego walki ostatnio i faktycznie mega kot. Ale też jest bardzo chaotyczny. Wcale sie nie zdziwie jak go Penn doświadczeniem ogarnie.